"Zasługujesz na to, co najlepsze. Zasługujesz na dobro. Zasługujesz na miłość. (...) Zrozum to wreszcie i tego się trzymaj"
Hattie wpada w kłopoty i zostaje zmuszona pracować dla pewnego aroganckiego muzyka.
Jak dziewczyna poradzi sobie w nowej pracy? Jak skończy się ich współpraca?
Hattie po tym jak nie zaliczyła semestru studiów wraca do rodzinnego miasteczka. Liczy na wsparcie ze strony swojego chłopaka. Niestety na miejscu spotyka ją niemiła niespodzianka. Mężczyzna, nie dość że z nią zrywa to jeszcze oświadcza, że jest bardzo nudna. Z racji, że bohaterka jest bardzo charakterna to decyduje się zemścić w dosyć wyjątkowy sposób. Wie, że jej były teraz chłopak okradał swojego szefa i ma zamiar mu wszystkie rzeczy zanieść licząc w ten sposób, że jej były straci pracę. Ciekawy pomysł, prawda?
Niestety jednak nie wszystko idzie po jej myśli. Hattie zostaje oskarżona o kradzież i ma dwa wyjścia. Albo Hayes zgłosi ją na policję albo dziewczyna będzie dla niego pracować. Wybór jest raczej oczywisty, prawda?
"Hayes powoli wykrzywia usta w maniakalnym uśmiechu i wtedy dociera do mnie, że zawarłam umowę z szatanem we własnej osobie"
Hattie to młoda, zwariowana dziewczyna, którą polubiłam. Cierpi po śmierci siostry, z którą była bardzo blisko, bo ta wręcz zastępowała jej matkę. Cierpi, co odbiło się na jej studiach. Do tego chłopak z nią zerwał. Dużo przeszła. Teraz jeszcze pracuje dla wroga swojego brata, dlatego nie może dopuścić do tego, aby się o tym dowiedział. Tylko, wszystkie tajemnice kiedyś wychodzą jaw, prawda? A jak będzie z tą?
Dziewczyna ukrywa przed rodzeństwem swoje niepowodzenie na studiach. Obawia się, że mogą źle zareagować. Mimo, że rodzeństwo się kocha i to widać, to jednak jest to dosyć smutne, że takie coś musiała przed nimi ukrywać, prawda? A po reakcji siostry i brata na jej widok te jej kłamstwo nie wydaje już się takie złe. Hattie to boli. Dodatkowo trzymają się od niej z daleka, odpychają ją a Hattie nie rozumie dlaczego. Jeszcze do tego pojawia się stres związany z tym, że jej tajemnica u kogo pracuje może wyjść na jaw. Tylko czy w takim małym miasteczku, gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą jest możliwe zachowanie tajemnicy?
Hayes to bohater, co do którego początkowo się nie przekonałam. Czytając pierwszą scenę z jego udziałem obawiałam się, że nie go polubię. Jednak tak się nie stało. Mam wrażenie, że osoba która wystąpiła na pierwszych stronach książki a później to dwie różne osoby. Jest to dosyć skomplikowana postać. Ma problem z zaufaniem i po tym czego doświadczył, to jak bliscy go zawiedli to mu się nie dziwię. Wiele w życiu przeszedł, a jego życie nie było kolorowe. Również jego kariera pokazuje, że nie zawsze daje sobie radę. Nie zawsze sobie radzi ze swoją popularnością, a raczej robi to w bardzo zły sposób.
Mężczyzna ma już dość. Jest zmęczony swoją pracą. Wraca do swojego domu, żeby odpocząć po swojej trasie koncertowej i odwiedzić babcię. Odkrywa, że jego asystent go okrada, a tu jeszcze pojawia się Hattie. Ma zamiar utrudnić jej życie. Jednak czy będzie miał na to ochotę?
"Jest spokojem i anarchią.
Jest wyzwaniem i łatwością.
Jest zwyczajna... a jednak skomplikowana"
On arogancki i pewny siebie. Ona odważna i bezczelna. Tworzą mieszankę wybuchową. Czy będą w stanie ze sobą wytrzymać?
Hattie i Hayes to dwie całkiem różne osoby. Mimo tego od początku ich do siebie ciągnie. Czuć pomiędzy nimi chemię i napięcie. Jednak starają się trzymać od siebie z daleka i to głównie ze względu na rodzeństwo dziewczyny, bo ich znajomość może się bardzo źle dla niej skończyć. Z czasem jednak coraz trudniej się powstrzymać. Zwłaszcza nasza bohaterka chciałaby coś więcej, ale Hayes twardo się powstrzymuje. Można powiedzieć, że jest tu powtarzalny schemat. Ona na niego naciska, on odpycha i tak w kółko. Czy w końcu mężczyzna się podda?
"Rozjaśniła moje życie.
Choć, tak jak powiedział Abel... jest poza moim zasięgiem"
Historia rozwija się powoli. Poznajmy bohaterów i odkrywamy jacy są. Hattie stara się pogodzić ze śmiercią siostry, ale czy jej się uda? Czy będzie miała odwagę aby powiedzieć rodzeństwu prawdę odnośnie swoich studiów? Dziewczyna podejmuje pewną decyzję odnośnie swojej przyszłości. Okazuje się również, że czeka na nią jeszcze miła niespodzianka.
A czy Hayes da sobie szansę? Okazuje się, że przeszłość nie da o sobie zapomnieć. Czy mężczyzna poradzi sobie w końcu ze swoimi demonami? Da szansę Hattie? Czy będzie w stanie ich zaufać? Czy mężczyzna pozwoli sobie na szczęście? Czy bohaterzy będą razem?
"Nie miałem pojęcia, że zupełnie opanuje moje myśli. Że będę o niej myślał w każdej sekundzie każdego dnia"
"Ja ja go nie cierpię" to moje drugie spotkanie z twórczością autorki. Podobała mi się, ale jednak "nie od pierwszego wejrzenia" zrobiła na mnie większe wrażenie. Może dlatego, że tam było bardzo dużo śmiesznych momentów a tu prawie nie było ich wcale. Przyjemnie spędziłam z nią czas, mimo że nie ma w niej nic nowego czy odkrywczego. Jestem nawet dosyć zaskoczona, że tak przyjemnie mi się czytało, bo dużo się tu nie dzieje a poza tym książka jest dosyć obszerna, ale w ogóle tej ilości stron nie czuć. Nie brakuje wielu pikantnych momentów, zwłaszcza w końcówce książki. Jedyne co mi się nie podobało to te sprośne teksty bohaterów. Mi się takie coś nie podoba a jedynie wzbudza to moje zażenowanie, jednak na szczęście nie było tego tutaj dużo.
Z wielką niecierpliwością czekałam do momentu, kiedy zostaną odkryte powody wielkiej nienawiści pomiędzy Hayesem a bratem Hattie. Jak w końcu zostało to odkryte to poczułam się trochę rozczarowana. Tyle lat nienawiści a wystarczyło 5 minut rozmowy żeby wszystko wyjaśnić. Było to troszkę irytujące.
"Jak ja go nie cierpię" to książka, z którą bardzo przyjemnie spędziłam czas i zachęcam, aby się z nią zapoznać. Miłego!