Ex Hex recenzja

Obchodzi w tym roku halloween?

Mnie bardzo ciekawi to święto i te obrzędy. Wszystko, co jest związane z tym świętem, jest takie magiczne, ale wtedy też jest taka głęboka jesień, co pogłębia magiczność.Kultywuje się też wierzenie w czary, świeczki i kadzenie kadzidłem to wszystko ma taki swój klimat. Dzisiaj mam dla was książki, która idealnie nadaje się na ten klimat.

"Ex Hex" Erin Sterling. Współpraca Recenzencka z wydawnictwem Znak.

I właśnie dziś przychodzę do was z książką pełną magi, pełną takiego ciepła. Jest to idealna książka na jesień i pomimo tego, że nie do końca rozumiałam, jak działa system magiczny. Też nie do końca polubiłam bohaterów. Tak przez klimat tej historii oceniłam ją 5/5 i już wam opowiadam dlaczego!

Siedziałam i z ogromnym zapałem śledziłam, co tam się działo, nie mogłam oderwać się nawet na chwilę. Sposób pisania autorki jestem taki ciepły i taki wciągający, pisze bardzo delikatnie i w bardzo fajny taki zachęcający sposób, pisze zwięźle i na temat.

I zdecydowanie zgadzam się z tym stwierdzeniem, że ta książka nie ma rozbudowanego systemu magicznego, ale przez to, że to nie jest taka typowa fantastyczna książka.

Jest Spooky książką i właśnie chyba nawet mi to nie przeszkadzało. Wiedziałam i widziałam, że czegoś mi brakowało i niektóre rzeczy chciałam mieć pogłębione, inny chciał mieć inaczej przedstawione. Jednak to chyba nie jest powód, żeby tę książkę oceniać jakoś niżej tzn. ona przez to, że nie było tak do końca powiedziana, daje nam taki vibe zagadki tego, że my musimy się sami dowiedzieć, domyśleć dlaczego. O ostatnio polubiłam ten zamysł, czytałam teraz inną książkę, która ma bardzo podobny schemat do tej, i też oceniłam 5/5 ze względu na te niedomówienia i klimat tajemnicy.

Bohaterowie raczej mojego serca nie skradli, ale zdecydowanie życzyłam im dobrze i kibicowałam ich wyborom. Vivi była trochę irytująca i jak na czarownice trochę nierozgarnięta. Rhys znów był zdecydowanie lepszy, ale nadal mi trochę brakowało do dobrego bohatera.

Tę książkę można opisać, jako taki lekki spice romansik, zdecydowanie potrzebowała chyba takiej książki w tym momencie, żeby po prostu usiąść i pochłonąć i się zachwycać