Moje zainteresowanie spuścizną Świętego Franciszka z Asyżu wynika po części z tego, jaki przykład daje całemu światu obecny papież – Franiciszek I, który, przyjmując to symboliczne imię, zaakcentował, że będzie kierował się zasadami, jakim hołdował skromny poprzednik. Kiedy zapoznawałam się z ofertą wydawniczą dotyczącą poglądów franciszkanów, natrafiłam na publikację Paulusa Terwitte „O szczęściu prostego życia”, która jest komentarzem inspirowanym regułą Świętego Franiciszka z Asyżu i obiecuje wskazówki dla osób, które poszukują współcześnie sposobu na proste i szczęśliwe życie.
Z tezami autora stawianymi w tekście nie da się nie zgodzić. Dobre życie opierać trzeba na skupieniu swojej uwagi na drugim człowieku i traktowaniu go z miłością. W tym zdaniu jednak mieści się wiele skomplikowanych prawideł rządzących relacjami: przede wszystkim liczy się otwartość na drugiego człowieka, akceptowanie jego odmienności i próby jej zrozumienia, zamiast krytykowania, umiejętne wybaczanie słabości przy jednoczesnym podkreślaniu tego, co w ludziach dobre i wartościowe. Człowiek jest istotą omylną, dlatego należy przyjąć, że upadki są wpisane w jego naturę i trzeba je tolerować. Te same zasady należy stosować w naszych związkach intymnych i przyjaźniach, bo zdecydowanie są w stanie poprawić ich jakość.
Jeśli chodzi o kwestie materialne to zgodnie ze słowami Świętego Franciszka współczesny człowiek powinien dbać tylko o podstawowe potrzeby, bo pieniądze przysłaniają zarówno drugiego człowieka, jak i nas samych. Zaspokajając nasze potrzeby musimy ufać w to, że nigdy nie braknie nam niczego, jeśli będziemy w stanie o to prosić. Jesteśmy stworzeni do życia wspólnocie i z niej powinniśmy czerpać również dobra materialne.
Proste życie to droga do wolności, która jednak nie zwalnia z obowiązku dbania o ład i porozumienie. Franciszkańska wolność jest rozumiana jako prawo do przebywania z wszystkimi, także potrzebującymi.
Poglądy przedstawione w tej niewielkiej objętościowo książeczce są dla mnie kwintesencją nauczania Jezusa. Nakazują kierowanie się miłością, skromnością i oddaniem drugiemu człowiekowi jako prostą drogę do szczęśliwego życia. Wyobrażam sobie świat, w którym wszyscy ludzie kierują się takimi zasadami – świat, w którym nikomu niczego nie brakuje, wszyscy są dla siebie życzliwi i otwarci. Naprawdę, zacznijmy stosować się do tych zasad, spójrzmy na siebie wzajemnie z miłością i szacunkiem, nie dbajmy o dobra materialne. Jestem pewna, że lektura „O szczęściu prostego życia” was do tego zachęci, bo dostrzeżecie mnóstwo pozytywnych efektów takiego podejścia do życia. Tekst pomaga przewartościować swoje życie, skłania do refleksji i przyjrzenia się wszystkiemu, co dla nas ważne. To, tak obecnie modny, minimalizm z wydaniu duchowym.