„Eter” Anieli Wilk to jedna z tych powieści o których tak naprawdę ciężko się pisze. Bo z jednej strony mamy lekki thriller, który w pewnym momencie łączy się lekko z erotykiem … a wszystko to umiejscowione w pięknych oraz malowniczych Karkonoszach. Brzmi dla Was ciekawie? A czy tak jest?
Senne górskie miasteczko. Smutna rzeczywistość podupadających biznesów i poczucie beznadziei łączą się z dzikim mistycyzmem prastarych Karkonoszy. Samotnia na końcu świata wcale nie jest spełnionym snem o urokliwym domku w górach i spokoju z dala od wielkiego świata. Julia Kwiatkowska dziedziczy taki domek po zmarłej ciotce. Chce go sprzedać możliwie szybko i wrócić do miasta. Ma jednak za sobą nieudany związek i jeszcze bardziej nieudaną karierę w korporacji reklamowej.
Dariusz Wysocki sprowadził się w te strony przed dekadą, aby uciec od dawnego życia. Kiedyś był świetnym dziennikarzem śledczym i wziętym pisarzem, ale porzucił swoje życie, odciął się od świata. Ciężko pracuje fizyczne, nocami prowadzi w radiu intymne audycje, skierowane do dorosłego słuchacza. Są one bardzo osobiste, mroczne i hipnotyzujące.
Julia ulega fascynacji tajemniczym mężczyzną. Dokłada starań, aby odkryć jego tożsamość, zbliżyć się do niego bez względu na cenę. Nigdy nie miała do czynienia z podobnym doświadczeniem, jego słowa ją urzekają.
Jak potoczą się ich losy? Czy miłość przezwycięży mrok, z którym oboje próbują rozpaczliwe sobie poradzić?
Powieść Pani Wilk jest dość można by powiedzieć urzekająca, doskonała na jesienne wieczory. Nie powiem, że aż tak lekka ale przyjemnie mi się ją czytało, dosłownie pochłonęłam ją w jeden wieczór!
Fabuła powieści jest ciekawa, wciągająca, lekko mroczna i z małą dawką romansu, który pasuje tu idealnie. Świetnie rozwinięte postacie bohaterów, które tu mamy sprawiają, że dość łatwo nam się wbić w ich historię i przeżywać je razem z nimi. Fajne to uczucie, naprawdę.
Z piórem tej autorki co prawda wcześniej się nie spotkałam, ale mogę powiedzieć szczerze, że pasuje mi ono. Jest lekkie, interesujące, przyjemne w odbiorze.
Akcja w powieści nie jest nudna, ciągle coś się dzieje. Wszędzie pełno jest tu różnych tajemnic, niedopowiedzeń co sprawiało, że powieść chciało się nie tylko jak najszybciej skończyć aby poznać zakończenie tej całej historii, ale też trzeba było samemu trochę pogłówkować nad tym co aktualnie się zdarzyło. Autorka naprawdę potrafi zaciekawić czytelnika i sprawić, że książki nie dało się odłożyć. Dostajemy tu dosłownie genialne połączenie kilku gatunków : thrillery, romansu i powieści obyczajowej co świetnie ze sobą współgra.
Co do zakończenia … zaskoczyło mnie ono lekko, ale wydaje mi się, że tu akurat takie było zmierzone przez autorkę. Może wróci ona kiedyś jeszcze do naszych bohaterów? Kto wie…
Podsumowując:
Choć to moje pierwsze spotkanie z tą autorką i jej twórczością to przyznam szczerze, że podobała mi się ta książka. Czytało mi się ją lekko, przyjemnie, z dużym zaciekawieniem i przyznam szczerze, że dość szybko. Autorka doskonale wie jak zadowolić i zaciekawić czytelnika. A okładka? Sami przyznacie że zachęcająca! ;)
Gorąco polecam sięgnąć po jej powieść „Eter”. A ja mam zamiar w przyszłości nadrobić trochę jej twórczości!