Niewidzialni mordercy recenzja

Anna Trojanowska jest z wykształcenia farmaceutką i etnografką, autorką wielu prac naukowych popularnonaukowych i książek obyczajowych. Pracuje w Instytucie Historii Nauki PAN. Dla mnie jest to pierwsze spotkanie z twórczością literacką tej autorki. „Niewidzialni mordercy” są poprawioną i uaktualnioną wersją wydanej w 2021 roku książki „Epidemie. Krótka historia.” Do opracowania tej dość obszernej publikacji autorka ma gruntowną wiedzę i solidnie się przygotowała. Całość składa się z 12 rozdziałów. W rozdziale pierwszym autorka omówiła czym jest mór. „Najstarsze określenia moru mówiły o powietrzu zepsutym i zjadliwym.” W pozostałych rozdziałach omówione są kolejno epidemie: dżumy, trądu, cholery, ospy prawdziwej, tyfusu, błonicy, polio, AIDS, gorączki krwotocznej i koronawirusy. W każdej opisywanej chorobie podane są objawy, przebieg epidemii, leczenie oraz środki zapobiegające szerzeniu się zarazy na przestrzeni czasu. Autorka podaje, jak ludzie na przestrzeni wieków patrzyli na zarazy, tłumacząc je sobie gniewem bogów, czy działaniem czarownic. „Przez wieki fałszywe wyobrażenia o źródłach i sposobach szerzenia się chorób zakaźnych wiodły na manowce sztuki lekarskiej i nie przynosiły pożądanego skutku. Nie wystarczyły ani modlitwy ochronne, ani bicie w dzwony i szukanie opieki u świętych patronów; niewiele pomogły aromatyczne kadzidła , a jeszcze mniej leki czyszczące organizm ze zgnilizny.” Rozwój medycyny, badania naukowe, szczepienia częściowo ograniczyły epidemie, ale nie do końca. Każdy pamięta ile było ofiar śmiertelnych na całym świecie przy COVIDZIE-19. Zaciekawiły mnie afery spiskowe dotyczące COVID-19, ale wspominane też przy omawianiu innych chorób.
Książka napisana jest w przystępny sposób, prostym językiem, dzięki czemu temat jest zrozumiały nie tylko da osób związanych z medycyną, farmacją czy historią. Dużo jest odniesień i cytatów do różnych historycznych pism. Dzięki umieszczeniu każdej groźnej choroby i jej epidemii w osobnym rozdziale, nie matu chaosu i czyta się jak powieść historyczną. Ciekawa i przydatna lektura. Wirusy są niewidzialne gołym okiem, ale zbierały i zbierają śmiertelne żniwo. Oby tylko nie doszło do powstania i wykorzystania ich jako broni biologicznej.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.