Almond recenzja

Emocjonująca historia o chłopcu, który nie czuł

Autor: @Perlasbooks ·3 minuty
2022-05-26
Skomentuj
1 Polubienie
Czytam książki dla emocji, a co gdyby główny bohater nic nie czuł? Czy dalej emocje w powieści są możliwe? Są, są, a udowodnił mi to debiut koreańskiej autorki ,,Almond. Ten, który nic nie czuł" Won -Pyung Sohn.
Nie czuć nic, to tak jakby było Ci wszystko obojętne. Nie boisz się. Nie cieszysz się. Nie płaczesz. Lecz czy to czyni Cię silniejszym?
,,Życie w miarę upływu nabiera różnych smaków”
To była niesamowita historia o chłopcu, który nic nie czuł. Miał wokół siebie kochające osoby, aż do czasu tragedii. Pewnego dnia jego Mama i Babcia zostają zaatakowane przez napastnika nożem na oczach Yunjego, lecz on jak zawsze pozostaje obserwatorem. Nie czuje nic. Niedługo potem Yunjae spotyka chłopaka pełnego emocji. Tych, których on sam nigdy nie poczuł. Jak to się potoczy? Musicie przeczytać sami, a moim zadaniem będzie zachęcenie Was do przeczytania tej historii.
Ta historia jest przesycona emocjami. Czytelnik czuję podwójnie wszystko za bohatera. Coś wyjątkowego! Odkrywamy z naszym narratorem - bohaterem jego przeszłość i przyszłość wraz z kłębiącymi się emocjami, i ludźmi stającymi mu na drodze. Czym jest przyjaźń? Jeśli ktoś ma wątpliwości, wystarczy spojrzeć na Yunjae i Gona, którzy są jak dzień i noc. Inni, a jednocześnie tacy sami. Ich relacja jest skomplikowana. Pokuszę się o stwierdzenie, że ich relacja mogłaby być czymś więcej niż przyjaźń. Momenty z nimi to czasem była złość albo gniew, a czasem ciepło kiełkowało w moim wnętrzu. Coś innego, a zarazem niesamowitego. Uwielbiam ich obu. Gon to chłopak pełen trudnej i jakże skomplikowanej przeszłości okalanej bólem i gniewem. Za to Yunjae jest na wszystko obojętny, nie czując totalnie nic, i jest doskonałym obserwatorem. Ale to, że nic nie czuje, nie znaczy, że nic go nie boli, że w pewien sposób gdzieś te emocje się w nim kłębią w sercu.
Wykreowanie dobrego głównego bohatera jest nie lada wyzwaniem, ale autorka podołała kreując za realistycznie postaci, które popełniają błędy i nie są idealni. Każdy popełnił błąd, każdy ma coś za uszami, ale dzięki temu są realistyczni. Ludzcy, tak prawdziwi, że potrafiłam się z nimi utożsamiać. Pokochałam najbardziej Gona, ale Yunjae też. Obaj chłopcy w pewien sposób byli mi bliscy i to nawet bardziej niż kiedykolwiek mogłabym przypuszczać. Sympatię wzbudza również Doktor Shim, który pomaga wiele zrozumieć Yunjowi w świecie emocji i uczuć.
Yunjae dorasta, a my wraz z nim dryfujemy w wirze pełnym emocji. Tych odkrytych i tych nieodnalezionych. To jest wyjątkowe w tej historii, że mimo, iż bohater nie czuje nic – to czytelnik czuje i przeżywa wszystko wraz z bohaterem. Pokazuje, jak trudne jest życie bez emocji. Skoro nie rozumiesz innych – to oni też Cię nie zrozumieją. Uznają Cię za potwora, chociaż nim nie jesteś. A także piękno miłości i przyjaźni. Na karcie powieści ujrzymy powoli rozkwitające uczucia i jak potrafią nas samych zaskoczyć.
Pojawia się również wątek antykwariatu, tym samym książek i ich wartości w życiu Yunjego. Bardzo podobało mi się jego rozwinięcie. Mam wiele w tym temacie zaznaczonych znaczników. Jako czytelniczka, lubię gdy w książce pojawia się coś na temat książek.
Cóż mogę jeszcze dodać? Autorka genialnie ukazała chorobę, jaką jest aleksytymia. Lubię się edukować w książkach na wiele tematów i chorób. Jest to nie tylko łączenie przyjemnego z pożytecznym, ale też możliwość zrozumienia osób o podobnych schorzeniach. Dlatego uwielbiam, gdy autorzy przy okazji poruszają wiele istotnych kwestii, bo zawsze mogę dowiedzieć się czegoś nowego, a tutaj trochę tego jest. Oprócz Yunjego mamy historię wielu innych bohaterów.
Jednym minusem jest mała ilość stron, bo jednak chciałabym dłużej poczytać i posiedzieć bohaterowi w głowie.
Reasumując, ,,Almond. Ten, który nie czuł” to udany debiut koreańskiej autorki Won-Pyung Sohn. Przyjemny, ale jednocześnie specyficzny i piękny styl pisania pisarki sprawia, że przez historię się płynie i czyta szybko. Lektura idealna na jeden/dwa wieczory pełne refleksji i rozmyślań. Czasem Was rozbawi, ale i tak więcej momentów będzie pełne złości i smutków. Ja zdecydowanie polecam. Świetna powieść nie tylko dla młodzieży, a dla starszych również. Każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Ja znalazłam! I jak przeczytacie?

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-05-25
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10

Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Komentarze
Almond
Almond
Sohn Won-Pyung
7.9/10
Wielokrotnie nagradzany koreański bestseller, rekomendowany przez BTS – najpopularniejszy boys band na świecie. „Almond” to powieść uznana przez krytyków za wybitną historię o dorastaniu pośród ro...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Recenzja w akcji czytelniczej „Cosy places - twój ulubiony zakątek po sąsiedzku” Pierwszą książką o jakiej chce Wam opowiedzieć w ramach naszej akcji z @kawka.nad.ksiazka jest „Almond” Won-Pyung ...

@burgundowezycie @burgundowezycie

"Almond", którego autorem jest Won-Pyung Sohn jest jedną z tych pozycji, które potrafią poruszyć niezwykle poważne tematy przy jednoczesnej niewiarygodnej lekkości czytania, co nie zdarza się często....

@ksiazkowerecenzjenabi @ksiazkowerecenzjenabi

Pozostałe recenzje @Perlasbooks

Sekrety kobiecych dusz
Sekrety kobiecych dusz…

„Sekrety kobiecych dusz" to pierwszy tom sagi krynickiej autorstwa Edyty Świętek. Jest to historia dziejąca się w 1894 roku w Krynicy, która opowiada o Aurelii, młodej w...

Recenzja książki Sekrety kobiecych dusz
Nie słyszę cię, kochanie
Dla ciebie, kochanie, już mnie nie ma

„Nie słyszę cię, kochanie" to pierwszy thriller psychologiczny napisany przez Małgorzatę Starostę, która znana jest z pisania świetnych, pełnych humoru i tajemnic komedi...

Recenzja książki Nie słyszę cię, kochanie

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl