Poranione dusze recenzja

Eli i Stu

Autor: @ksiazkawautobusie ·3 minuty
2024-07-29
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
#Współpraca reklamowa

Moje Kochane Moliki dzisiaj mam dla Was recenzję książki nie tylko pięknie się prezentującej, bo rzeczywiście oprawa jest przecudna, to jedna z najpiękniej wydanych publikacji, jakie goszczą na mojej skromnej półce, ale przede wszystkim to historia, która szturmem podbiła moje czytelnicze serducho. Tym razem nie mam dla Was gangsterskich porachunków, ale w zamian za to autorka proponuje nam podróż do świata niegrzecznych i równie niebezpiecznych motocyklistów, co z pewnością gwarantuje całkiem interesującą przygodę, to co udało mi się Was zaciekawić?

Stu to mężczyzna groźny i niebezpieczny, jak członek motocyklowej rodziny robił i robi rzeczy niekoniecznie dobre i właściwe, jednak dla dobra swoich braci jest gotowy na wszystko. Jednak jako człowiek nie jest tylko tym złym, od pięciu lat jest szczęśliwym mężem, który bardzo kocha swoją żonę i nie wyobraża sobie swojego życia bez niej. Gdy po dwutygodniowej nieobecności wraca do swojego domu, nie spodziewa się, że jego świat rozpadnie się na miion kawałków. Jego ukochana ukrywała przed nim śmiertelną chorobę, z która do tej pory mierzyła się w samotności. Niestety los nie okazał się dla nich łaskawy, a strata Mary zniszczyła go samego. W jednej chwili ból i rozpacz zawładnęły jego sercem i duszą. Do tego stopnia, że aż na jakiś czas odszedł od swoich braci. W tym samym czasie gdy biker mierzył się ze swoją udręką, Eli przeżywała swój koszmar. Młoda dziewczyna myślała, że spotkała swojego wymarzonego rycerza na białym koniu, który będzie jej wsparciem i opoką, nawet przez myśl jej nie przeszło, jak bardzo się pomyliła. Jej wybranek okazał się sadystą i katem, który miesiącami więził ją, obdarł z godności, a nawet z wiary, że kiedyś to cierpienie dobiegnie końca. Traktował ją jak zwierzątko trzymane w jednym celu, oddawał ją takzę swoim klubowym braciom, którzy w bestialski sposób się nad nią znęcali. Gdy pewnego dnia do jej „celi” przyprowadzili młodą dziewczynę, nawet nie śmiała pomyśleć, że w końcu jej piekło się skończy. To dzięki swojej nastoletniej współtowarzyszce dostała szansę, aby spróbować podnieść się i spróbować na nowo i bez lęku żyć. Eli trafiła pod skrzydła kolejnego klubu, który dał jej dom, bezpieczeństwo i szansę, ale również tam spotkała jego — mężczyznę z poranioną duszą i bólem w sercu. Choć Eli wie, że po traumatycznych wydarzeniach już nigdy nie będzie taka sama, to obecność Stu w pewnym sensie działa na nią kojąco. Jednak czy oboje uporają się ze swoimi koszmarami? Może zarówno Eli, jak i Stu nie są już w stanie otworzyć się na żadne nowe uczucie? Czy po takich ranach i cierpieniach uda im się zacząć żyć od nowa?

O matulu, uwielbiam tę historię! Przyznaje, że do tej pory nie miałam okazji poznać pióra autorki, ale po tej książce, pretenduje do miana jej fanki. Opowieść Stu i Eli to dramatyczna historia, poruszająca trudne tematy przemocy, wykorzystania seksualnego, traumy, bólu, straty, rozpaczy, ale jednocześnie o niesamowitej woli walki i nadziei. To nie do końca ckliwy i delikatny romansik, który zleje się z masą podobnych do siebie historyjek, jesteśmy niemymi świadkami, jak oboje próbują wspólnie pokonać przeszłość i budować nową przyszłość, która jest pełna wyzwań. Autorka udowadnia jednak, że po każdych przeżyciach nawet tych naprawdę ciężkich można odnaleźć ukojenie i siłę, tylko czasami nie jest to takie łatwe. Ja spędziłam z nią świetny czas i szczerz ją Wam polecam!

Za możliwość poznania „Poranionych dusz” bardzo dziękuję autorce.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Poranione dusze
Poranione dusze
Magdalena Szweda
9/10

Ciało naznaczone bliznami, a każda z nich opowiada własną historię. Stu miał wszystko, a przynajmniej tak mu się wydawało. Klub oraz bracia byli jego rodziną z wyboru, a kochająca żona okazywała mu ...

Komentarze
Poranione dusze
Poranione dusze
Magdalena Szweda
9/10
Ciało naznaczone bliznami, a każda z nich opowiada własną historię. Stu miał wszystko, a przynajmniej tak mu się wydawało. Klub oraz bracia byli jego rodziną z wyboru, a kochająca żona okazywała mu ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na wstępie chciałabym podziękować Autorce za zaufanie i możliwość objęcia patronatem medialnym książki "Poranione dusze". To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę wszyst...

@paulinkusia1991 @paulinkusia1991

„Stu nie widział moich blizn, dla niego nie miało znaczenia, jak bardzo poraniona została moja skóra. Zaglądał w głąb mojej duszy i to właśnie ona go zachwyciła. Kawałek po kawałku sklejał moje roztr...

@marcinekmirela @marcinekmirela

Pozostałe recenzje @ksiazkawautobusie

Kochany Mikołaju
Recenzja

#Współpraca reklamowa Kochani w tym roku nawet ja dałam się porwać świątecznemu flow i na swoim czytelniczym koncie zaliczyłam iście klimatyczną książkę. Przyznaję, ż...

Recenzja książki Kochany Mikołaju
Mroczne serce. Darkness
Darkness

#Współpraca reklamowa Ostatnio trochę błądziłam w fantastycznych światach, ale dzisiaj zabiorę Was swoim autobusikiem na przejażdżkę z pewnym niebiezpiecznym klubem m...

Recenzja książki Mroczne serce. Darkness

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl