Echo man recenzja

I znów w moich rękach znalazł się debiut literacki, i to całkiem dobry, który określiłbym takimi oto słowami: śmierć, krzywda, cierpienie.

"Echo man" to opowieść o przemocy i śmierci, z dynamiczną akcją i dobrze wykreowanymi postaciami. To opowieść kryminalna z rekonstrukcjami zbrodni sprzed lat. To opowieść, która zmusza do przemyśleń i analizowania...

Im dalej brnąłem w tę historię tym częściej przed moimi oczami stawały krwawe sceny – czerwone rozbryzgi na ścianach i zacieki na podłodze; czułem przytłaczający ciężar odpowiedzialności; czułem odkupienie, żal, a także ulgę; czułem się trochę wybrakowany...

Czytając tę książkę odnosiłem wrażenie, że dryfuję po bezkresnym morzu nieprzewidywalności. Ogrom bólu i okrucieństwa przeszywał każdą cząstkę mojego ciała. Słyszałem krzyki rozpaczy, głuche uderzenia, rozpaczliwe zwierzęce zawodzenia. Czułem jak sznur, którym związane były moje dłonie, wrzyna mi się w skórę, jak całe moje ciało buzuje od adrenaliny.

"Echo man" to porywający thriller z wciągającą fabułą, doskonale wywarzonym tempem akcji oraz stopniowo budowanym napięciem. To zapierająca dech w piersiach opowieść, która sprawiła, że po jej przeczytaniu "bardziej niż czegokolwiek potrzebuje teraz poczucia bezpieczeństwa i oparcia, pewności, że świat jest nadal taki sam. Że nic się nie zmieniło, chociaż nie opuszcza jej wrażenie, że stoi nad przepaścią i w każdej chwili może runąć w dół".

Kim jest tytułowy "Echo man"? Odpowiedź znajdziesz po przeczytaniu książki, której premiera już dziś. A żeby Cię jeszcze bardziej zaciekawić i zaintrygować zostawiam tutaj taki oto fragment książki życząc ciekawej/zaskakującej lektury: "- Będziesz patrzył, jak ją rozcinam i patroszę, jak zawieszam ją na drzewie – syczy (...) – A potem zostawię was obydwoje, żebyście skonali na tym pastwisku".

Za książkę dziękuję wydawnictwu @wydawnictwomuza @muza.shadows #współpracaCieszę się, że mogłem poznać kolejnego debiutującego Autora - w tym roku to chyba debiuty zajmą na moich półkach najwięcej miejsca?