Dzikie królestwo recenzja

Dzikie królestwo

Autor: @Jezynka ·1 minuta
2024-07-24
Skomentuj
13 Polubień
Krótki urlop (na moim ukochanym i odwiedzanym od lat Półwyspie Helskim), dwie książki wciśnięte do walizki i po trzech dniach ogromne zdziwienie, że już nie mam co czytać. Od czego są jednak słynne namioty po brzegi wypełnione książkami, które wpisały się już w wakacyjny nadmorski krajobraz. Z mocnym postanowieniem, że kupię tylko jedną książkę, którego to postanowienia udało mi się dotrzymać, weszłam do tego raju dla moli książkowych i nabyłam "Dzikie królestwo" Gin Philips. Skusiła mnie intrygująca okładka, opis zapewniający, że sięgam po historię porywającą i świetnie napisaną, oraz, nie będę ukrywać, cena - całe 16,90 PLN.

Nie miałam wygórowanych oczekiwań, jednak nie przypuszczałam, że nabytek ten okaże się najnudniejszą książką, przeczytaną w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Jak się głęboko zastanowić, to nie ma w niej nic, co mogłoby ją obronić. Jest do bólu nudna, przegadana i bez żadnej puenty. Autorce udało się mnie uśpić i tylko siłą woli dobrnęłam do końca tej historii. Dodajmy, że historii, która zaczyna się naprawdę ciekawie. Umieszczenie jej w ogrodzie zoologicznym, było jedynym dobrym pomysłem, który jednak zupełnie nie został wykorzystany.
Kiedy kilka minut przed jego zamknięciem na terenie zoo słychać strzały staje się jasne, że ci, którzy nie zdążyli go opuścić, znaleźli się w pułapce a jedyną szansą na przetrwanie jest znalezienie bezpiecznego schronienia.
W tej sytuacji znajduje się też Joan, ze swoim kilkuletnim synem. Jej jedynym celem jest ochronić siebie i swoje dziecko przed szaleńcem.
I tak to czytelnik śledzi jej zmagania, a właściwie wsłuchuje się w wewnętrzne monologi bohaterki bądź jej rozmowy z synem, które już po kilku rozdziałach stają się niezwykle irytujące. Dla każdego rodzica bajdurzenie ich kilkulatka jest urocze i wyjątkowe jednak czytanie takich dialogów przez kilkadziesiąt stron było po prostu niestrawne.
Dzieje się niewiele, za to dokładnie poznajemy topografie ogrodu ze wszystkim detalami (nuda, nuda, nuda).
Motywacja sprawców również jest niejasna a ich zachowanie irracjonalne.
Niektórzy dopatrują się w tej książce drugiego dna, mówiąc o wzruszającym portrecie miłości macierzyńskiej. Mnie ten wątek jakoś nie chwycił za serce. Może to dlatego, iż jestem już matką nastolatka i małe dzieci są dla mnie urocze jedynie przez chwilę.

Książki nie polecam, chyba że ktoś poszukuje dobrego środka nasennego.

Moja ocena:

× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzikie królestwo
Dzikie królestwo
Gin Phillips
4/10

Co jesteś w stanie zrobić, by ochronić najbliższych? Elektryzujący i porywający thriller o nierozerwalnej więzi łączącej rodzica z dzieckiem. Ogród zoologiczny jest prawie pusty, gdy Joan i jej...

Komentarze
Dzikie królestwo
Dzikie królestwo
Gin Phillips
4/10
Co jesteś w stanie zrobić, by ochronić najbliższych? Elektryzujący i porywający thriller o nierozerwalnej więzi łączącej rodzica z dzieckiem. Ogród zoologiczny jest prawie pusty, gdy Joan i jej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Jezynka

Niewidzialni mordercy
Niewidzialni mordercy

Jeszcze do niedawna żyliśmy w błogim przeświadczeniu, że jako ludzie panujemy nad chorobami. Informacje z dalekich zakątków globu o wybuchu epidemii gorączki krwotocznej...

Recenzja książki Niewidzialni mordercy
BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!

Nowe recenzje

Baśka. Łobuzerka
Mam tak samo jak Baśka, chociaż z K na początku.
@spirit:

Pytanie najistotniejsze jakie pojawia się od razu w głowie: Kim jest Baśka? Drugie pytanie jakie się pojawia: Po co cz...

Recenzja książki Baśka. Łobuzerka
°C – Celsjusz
„W warunkach dużej niepewności lepiej jest dzia...
@withwords_a...:

Marc Elsberg to autor takich książek jak Blackout, Sprawa prezydenta czy też Chciwość. Dla mnie to czwarte spotkanie z ...

Recenzja książki °C – Celsjusz
Duch na rozstaju dróg
OPOWIEŚCI PEŁNE KURZU I MROKU
@mrocznestrony:

Gdy zbliża się grudzień, ja wypatruję kolejnej antologii klasycznych opowieści o duchach. W wyszukiwaniu mrocznych hist...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
© 2007 - 2024 nakanapie.pl