Dziewczyna z wulkanu recenzja

„Tylko gdy przełamiesz lęk, zaczniesz czerpać z życia pełnymi garściami”.
Tak naprawdę to właśnie to zdanie na okładce skusiło mnie do sięgnięcia po tę książkę. To jest lektura jakiej potrzebowałam.
Nadina ma poukładane życie - dom, wspaniałe córki i kochający mąż. Czy można chcieć czegoś więcej? Przecież tak wygląda wymarzone życie i każda kobieta marzy właśnie o takim życiu. Pewnego dnia podczas uroczej wycieczki do Stanów życie Nadiny wywraca się do góry nogami, a zaczyna się od wybuchu wulkanu, który paraliżuje ruch lotniczy nad Europą. Kobieta zostaje sama w obcym kraju zdana tylko i wyłącznie na siebie, ponieważ jej mąż udał się na wycieczkę ze znajomymi, o której zawsze marzył. Niby nic takiego się nie stało - pył wulkaniczny w końcu opadanie i będzie mogła wrócić do swoich córek, a Greg wróci z wycieczki do Polski i będą mogli znów wieść spokojne życie. Jednak Nadinę cały czas nie opuszcza przeczucie, że to błahe i przypadkowe zdarzenie to tylko zapowiedź poważnych zmian i dramatów w jej życiu.
Nadina całe życie żyje w lęku i boi się wielu rzeczy, a przede wszystkim boi się żyć naprawdę. Czy to co ją spotka spowoduje, że zamknie się w sobie czy wręcz przeciwnie - odkryje w sobie siłę, aby zmierzyć się ze strachem i stawić mu czoła? Tylko od niej samej zależy czy wyjdzie z tej sytuacji zwycięsko czy podda się bez walki.
Pochłonęłam ją w jeden dzień, ponieważ historia Nadiny i rozwój wydarzeń nie pozwalały odłożyć jej nawet na minutę. Jest to wspaniała historia o odnajdywaniu siebie i walki o siebie i swoje życie. Niby jest to błaha historia i trochę oklepana, motyw znany i stary jak świat, ale jest opisana w taki sposób, że każdy kto mierzy się w swoim życiu z jakimś lękami, po lekturze tej historii odzyska wiarę w siebie. Historia Nadiny daje dużo motywacji i pokazuje, że jeśli tylko odważymy się żyć, to możemy osiągnąć wszystko. Można powiedzieć, że w tej historii nie ma nic nadzwyczajnego i jest to kolejna obyczajówka o kobiecie z problemami, które przecież każdy z nas ma, ale styl autorki jest tak lekki i przyjemny, że nawet trudna historia jest wciągająca, a co najważniejsze daje morał i nakazuje zastanowić się nad własnym życiem.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu „nakanapie.pl”.