"Nie chcę zostawić po sobie kroniki. Chcę, by to był ślad moich przeżyć, moich przemyśleń, emocji (...) To ma być notes mojego rozwoju, przemiany, życia. "
Basię poznajemy latem 1939 roku, gdy będąc nastolatką bacznie obserwuje świat oczami wkraczającej w dorosłość dziewczyny. Wybuch wojny dzieli jej życie na "przed" i "w czasie wojny", podobnie zresztą jak wszystkim innym ludziom, którym przyszło żyć w tym trudnym okresie. Cicha i skromna, z pozoru "nijaka", zaczyna prowadzić pamiętnik, bo tylko tam może być naprawdę szczera.
Tego lata Basia obdarza uczuciem Zygmunta i to o nim myśli w pierwszych dniach wojny, mimo tego, że to Henryk nieustannie trwa przy jej boku. Zagubiona i niepewna swego serca długo wydaje się być rozdarta między dwoma chłopcami. Bo czymże właściwie jest miłość i czy mamy do niej prawo w czasach gdy śmierć drugiego człowieka jest na porządku dziennym?
"Teraz myślę zupełnie inaczej; jest wojna, każdy dzień może być ostatni, więc jak można nie myśleć o miłości?"
Mimo ogromu cierpienia i niepewności co do jutra nie należy pozbawiać się prawa do szczęścia, choć w zaistniałych warunkach nie jest ono pełne.
To również wskazówka dla nas. Dziś sen z powiek spędza nam sytuacja za wschodnią granicą, mimo to nie okradajmy się z prawa do życia i odczuwania. Nie możemy jak zwierzęta pozbawić się wszelkich odruchów człowieczeństwa i tylko walczyć o przetrwanie.
"Wyobraziła to sobie - całą Polskę jako wielką maszynę z niemieckimi napisami, a w niej ludzi - elementy tej maszyny, eksploatowane i wymieniane na kolejne."
Rzeczywistość okupacyjna jest trudna. Panuje wszechobecny głód, a każde wyjście na zewnątrz stanowi ryzyko śmierci. Co więcej, jak zauważa autorka, Niemcy są tu nad wyraz sprytni. Sprawnie dokonują selekcji zabijając silniejsze jednostki, a przy życiu pozostawiając ludzi, którzy nie stanowią dla nich zagrożenia, za to z powodzeniem mogą przyczynić się do budowania niemieckiego imperium.
Czytając Dziewczynę z Woli widzimy jak Basia dojrzewa na kartach tej powieści. Rozwija się i przeobraża niczym motyl w silną, świadomą swego piekna kobietę, która dzielnie walczy w podziemiu. Z cichej i skromnej dziewczyny staje się kimś innym, kogo sama nie poznałaby na ulicy.
Ta książka stanowi niezwykle ważny obraz życia Polaków w okresie II wojny światowej. Jesteśmy tu świadkami bestialstwa okupantów i emocji zwykłych ludzi, którym przypadł w udziale taki los. Widzimy też próby przeciwstawiania się oprawcy, działania trudne i często niebezpieczne, niejednokrotnie kończące się niepowodzeniem.
Jestem pod wrażeniem konstrukcji tej powieści, która mocno intryguje już od samego początku. A koniec? Wciąż wracam myślami do przedostatniej sceny, zaś finał w zupełności spełnił moje czytelnicze oczekiwania.
Do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć.
Nigdy nie powiedziałabym, że czasy II wojny światowej będą mnie tak fascynować, a książki związane z tą tematyką tak mocno zajmować. W szkole, na lekcjach historii był to jeden z mniej lubianych przeze mnie okresów w dziejach Polski. Dziś zgłębiam ten temat z prawdziwą przyjemnością i choć historia przedstawiona przez autorkę jest fikcyjna to została osnuta na prawdziwych wydarzeniach.
Moja ocena to 8/10.