Dziewczyna z wiatrem we włosach recenzja

"Dziewczyna z wiatrem we włosach" Anna Szczęsna

"Potrzebowali siebie wzajemnie, ale nie byli w stanie się polubić."

"Dziewczyna z wiatrem we włosach" jest kontynuacją pierwszej części. Tu również spotykamy poprzednich bohaterów, dowiemy się dlaczego Justyna bywała tak irytująca i poznany ją z całkiem innej strony.

Tym razem jedną z głównych ról odgrywa Marlena, która jest agentką literacką Justyny i Michała. Na pozór Marlena to silna, niezależna kobieta. Tylko nikt na pierwszy rzut oka nie wie, że cały ten trud czerpie z życiowych doświadczeń, które pomogły jej zrozumieć, że nie warto się poddawać mimo, iż inne osoby w nas nie wierzą trzeba udowodnić, że mamy w sobie tyle siły i determinacji, żeby walczyć i zmierzyć się z trudnościami.

Justyna musi uwolnić się z toksycznego domu. Michał jest zdesperowany decyzja ukochanej i popada w depresję. Razem muszą zmierzyć się i odbudować związek, który zbyt szybko został przekreślony. Czy im się uda?

"Mając nad sobą bezkresne błękitne niebo poznaczone przecinkami ptaków, zapatrzony w nurt rzeki, z Justyna u boku, po raz pierwszy poczuł, jak mocno stoi na ziemi, jak pewnie patrzy w przyszłość i że jest dokładnie w tym miejscu, w którym powinien być."

Natomiast rodzina Marleny widzi w niej ciągły bankomat, jakby miała maszynkę do robienia pieniędzy. Czy powie stop i odetnie ich od swoich finansów?

Aby odciąć się od rodziny musimy wykonać poważny krok. Czasami lepiej jest odgrodzić się czarną kreską od ojca kąta i matki histeryczki i zacząć żyć po swojemu. Kajdany, które trzymają nas obok rodziny są bolesne i wywołują cierpnie, to nie chcemy ich opuścić, gdyż tak nie wypada. A to błąd. Bo wypada, a nawet trzeba. Rodzina powinna nas wspierać a nie wysysać z nas energię.

W tej historii nie możemy być niczego pewni. Dużo się wydarzy. Może sprawdzi się tu powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się tylko na zdjęciu. Ten tom również Wam polecam. Cenię za realność i życiowe problemy bohaterów.

Autorce @anna_szczesna_autorka gratuluję realności w powieści, problemy z którymi zmagają się bohaterowie mogą stać się problemami każdego z nas.