❤️ Recenzja patronacka❤️
"Spędzaliśmy razem coraz więcej czasu. Mogłam się przed nim otworzyć, uronić łzę. Rozbudził we mnie to, co dawno było uśpione."
Inga to kobieta, która w swoim życiu przeszła więcej niż nie jeden starszy człowiek. W swoim wnętrzu skrywa wielki ból do siebie, za to, co stało się w przeszłości, jednak czy będąc dzieckiem, mogła temu zapobiec? Demony nie opuszczają jej ani na moment, są niczym kolce, które z każdym dniem wbijają się coraz głębiej, powodując przeszywający ból. Czy, któregoś dnia on się skończy?
Wychowuje ją jej przyszywany wujek oraz ciocia. Kobieta jest niczym druga mama, ale mężczyzna... sprawia, że każdy kolejny dzień jest dla niej wyzwaniem. Najlepiej jakby była idealna, ale czy tak się da?
Z pomocą wujka, który jest wojskowym, wyjeżdża na misję do Afganistanu a dokładniej do Ghazni. Będzie tam tłumaczem, jednak nie spodziewa się, że ta wyprawa ją zmieni. Wróci jako zupełnie inna osoba, ale z bagażem doświadczeń i wspomnień dobrych, jak i złych... A to za sprawą mężczyzny, który od pierwszej chwili zdobył jej serce, mimo iż nie chciała tego przed sobą przyznać. Jak potoczy się ich historia? Czy doczekamy się happy endu?
Wiktor mężczyzna, który nie miał obok siebie rodziców. Wychowywał się w domu dziecka i wszystko, co osiągnął, zawdzięcza tylko i wyłącznie sobie. Jest saperem, który każdego dnia naraża swoje życie dla dobra innych. W samolocie poznaje dziewczynę, która wzbudza w nim ciekawość i dotąd nieznane uczucia, przed którymi się broni. Nie chcę dopuścić do siebie myśli, że może kogoś pokochać... Jednak czy będzie w stanie bronić się przed tym uczuciem, jak wiele będzie musiała zapłacić, aby być szczęśliwym?
"Dziewczyna sapera" to książka, która zabierze nas do świata, gdzie jedna niewłaściwa decyzja, jeden niewłaściwy ruch może sprawić, że nasz życie stanie pod znakiem zapytania.
Relacja pomiędzy bohaterami była niczym sinusoida. Była to nawet kwestia chwili, aby to, co między nimi się działo, po prostu się popsuło. Bohaterowie zostali wykreowani w taki sposób, że przebywając w swoim towarzystwie byli niczym miny. Wystarczył zły ruch, aby któreś z nich wybuchło. Postać Wiktora sprawiła, że miałam ochotę go po prostu udusić. Zapytacie dlaczego? A dlatego, że był chamem, który nie zważał na uczucia innych, ale czas sprawił, że odkrywał się przed nami i wiedział, dlaczego zbudował wokół siebie twierdzę nie do zdobycia. Miał powody, aby tak się zachowywać. Ale w końcu zrozumiał, że swoim zachwianiem niczego nie wskóra i zmieniał się na lepszego człowieka, którego pokochałam i tak zostało do ostatniej strony.
Nie zapominajmy o postaci Ingi. Była nieśmiała, momentami miałam wrażenie, że chce dostosować się tak, aby innym było lepiej. Jednak mężczyzna pokazał jej, że najważniejsze jest jej dobro i to, co mówią inni, nie ma znaczenia. Jeden moment sprawił, że miałam po prostu ochotę nią potrząsnąć. Uwierzyła w coś, a co nie chciała wierzyć. Została zaślepiona przez opinie innych. Nie dała dojść rozsądkowi i rozumowi do głosu. I tutaj popełniła największy błąd.
Autorka stworzyła książkę, która od pierwszej strony wzbudza ciekawość. Nieszablonowość tej historii jest dodatkowym atutem, gdyż uwierzcie mi, nie czytałam drugiej takiej książki. Wszystko, co tutaj opisano, jest niemal realistycznie. Czytając, miałam wrażenie, że jest to opisane oczami osoby, która była w tym miejscu i widziała wszystko, co tam się działo. Emocje, jakie towarzyszyły mi podczas jej czytania, nie sposób opisać. Byłam jednocześnie zła, rozczarowana, po czym następowała radość, euforia, łzy radości. Autorka w niebywały sposób potrafi grać emocjami człowieka, jednak to, co zrobiła na końcu... Sprawiło, że czytając ostatnią stronę, a dokładnie jedno zdanie, które zapamiętałam, sprawiło, że niekontrolowane łzy spłynęły po mojej twarzy. Jestem osobą, którą ciężko doprowadzić do łez i właśnie tej autorce to się udało. Ale wiecie co, to znaczy?, że jej twórczość jest wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju.
Jeśli chcecie przeżyć historię, która pokaże wam, że każdy moment na miłość jest dobry, to zdecydowanie powinniście sięgnąć po tę pozycję.