Listy z dziesiątej wsi recenzja

Dziesiąta wieś jest w każdym z nas.

Autor: @gala26 ·2 minuty
2020-12-11
2 komentarze
24 Polubienia
Tytuł, a zwłaszcza piękna i ujmująca okładka pozwoliły mi sądzić, że zawartość tej niepozornej książeczki jest sielsko – anielska, coś w stylu Gosiąrowskiej lub Kordel. Na pierwszy rzut oka wydawało mi się, że autorka posłużyła się stereotypem bardzo często wykorzystywanym ostatnio w literaturze. Zdradzona i porzucona kobieta, która nie potrafi sobie poradzić z problemami życia codziennego, ucieka na wieś, aby szukać szczęścia i spokoju. Jakie było moje zaskoczenie, gdy wkrótce okazało się, że to jedyny schemat w tej powieści, bo to zupełnie inna historia niż oczekiwałam. Nie jest to pozytywna lektura ze szczęśliwym zakończeniem, gdyż w ładną okładkę została ubrana opowieść o postaciach pokaleczonych bardziej lub mniej przez życie, napisana specyficznym językiem, mroczna i tajemnicza.

Autorka napisała powieść niełatwą w odbiorze o ludzkim nieszczęściu i prawdziwym gorzkim życiu, opisując bez koloryzowania wiejskie życie takim, jakim jest. Wszystko w tej historii wydawało mi się brzydkie, począwszy od głównej bohaterki, a na miejscu akcji skończywszy. Nie byłam w stanie polubić bohaterów, którzy nie są dobrzy i ranią się wzajemnie, a swoim irracjonalnym postępowaniem wywoływali jedynie moją irytację zamiast współczucia.
Ogólnie także nie przypadł mi do gustu nieprzemyślany moim zdaniem podział na trzy części i niedokończone wątki. Natomiast motyw listów z przeszłości, które odkrywają przed Beatą rodzinne tajemnice, pozwalając poznać historię swojej babki, był strzałem w dziesiątkę. Myślę, że jest to najlepsza część książki i gdyby autorka poświęciła jej więcej uwagi, wyszłoby to powieści na dobre.

Dzięki tym listom poznałam, jakie trudne życie wiodło się w okresie wojennym i powojennym. Zaimponowała mi Barbara silna i doświadczona przez los kobieta, która wiernie trwała u boku niekochanego męża. Nie złamały jej ani głód czy wszechobecność czyhającej śmierci. Zupełne przeciwieństwo Beaty, wiecznie płaczliwej i użalającej się nad swoim losem, która nie potrafi poradzić sobie z faktem, iż porzucił ją mąż.
Zakończenie zupełnie mnie rozczarowało i zostawiło niedosyt. Przypuszczam, że to celowy zabieg Olszanowskiej, bo żeby tak zakończyć historię, trudno mi sobie wyobrazić. Ja już wiem, że istnieje kontynuacja "Listów … ", którą autorka napisała rok później, więc zamierzam niezwłocznie się z nią zapoznać.

Podsumowując, Agnieszka Olszanowska w zalewie cukierkowatej literatury stworzyła coś oryginalnego. Pomimo niedociągnięć "Listy z dziesiątej wsi"to realistyczny tekst, bardzo emocjonalny, pełny smutku i cierpienia, opowieść o dramatach dnia codziennego. Dla Olszanowskiej jest to debiut, bo dotychczas pisała książki dla dzieci i felietony a tutaj dała poznać się, jako autorka powieści obyczajowej do bólu prawdziwej w swoim przekazie.
Czytając, takie historie zastanawiam się, ile tajemnic tych nieodkrytych kryje się w przeszłości moich bliskich, czy naprawdę wszystko o nich wiem? Myślę, że nie podzielili się wszystkimi swoimi przeżyciami i skrywali je głęboko w sercu, a mogłyby posłużyć za kanwę nie jednej powieści.

„ […] dziesiąta wieś jest tam, gdzie idziemy bezwiednie, bez zastanowienia. Tylko po to by stracić głowę, serce i spokój „

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-05-17
× 24 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Listy z dziesiątej wsi
Listy z dziesiątej wsi
Agnieszka Olszanowska
5.6/10
Cykl: Saga z dziesiątej wsi, tom 1

Bóg opuścił mnie na worku z mąką”. Tak zaczyna opowieść o swoim życiu Beata, bohaterka "Listów z dziesiątej wsi”. Jej mąż Michał opuszcza ją dla innej kobiety i wyjeżdża do Londynu, a ona zostaje sama...

Komentarze
@Moncia_Poczytajka
@Moncia_Poczytajka · około 4 lata temu
Przeczytałam wszystkie części i miło wspominam :)
× 1
@gala26
@gala26 · około 4 lata temu
Ja dwie i jakoś do trzeciej się nie zabrałam.
@Renax
@Renax · około 4 lata temu
Teraz szukam tylko miłych książek.
× 1
Listy z dziesiątej wsi
Listy z dziesiątej wsi
Agnieszka Olszanowska
5.6/10
Cykl: Saga z dziesiątej wsi, tom 1
Bóg opuścił mnie na worku z mąką”. Tak zaczyna opowieść o swoim życiu Beata, bohaterka "Listów z dziesiątej wsi”. Jej mąż Michał opuszcza ją dla innej kobiety i wyjeżdża do Londynu, a ona zostaje sama...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @gala26

Polska na odwyku
𝗪ó𝗱𝗸𝗼, 𝗽𝗼𝘇𝘄ó𝗹 ż𝘆ć

Alkoholizm to temat, który często pomijamy, bagatelizujemy lub nie dostrzegamy w naszym otoczeniu, mimo że dotyka on coraz większą liczbę osób. Marek Sekielski, w swoim...

Recenzja książki Polska na odwyku
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literacka – autorka oczarowała mnie niebanalną historią, w...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Dobra książka
@paulinkusia...:

To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki. Pani Kasia jest pisarką po której powieści sięgam w ciemno i zawsze wy...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Czarne
Czarne
@patrycja.lu...:

"Czarne" to wielowątkowa historia, w której splatają się zdarzenia prowadzące do Czarnego - letniska, gdzie niegdyś pię...

Recenzja książki Czarne
Razem na święta
Świetna książka
@paulinkusia...:

To moje drugie spotkanie z twórczością autorki, poprzednio czytałam jej książkę "Razem a nawet osobno", która mi się po...

Recenzja książki Razem na święta
© 2007 - 2024 nakanapie.pl