Książkę Rogolla czytałem po raz pierwszy dawno temu, gdy pasjonowałem się analizą transakcyjną, teorią psychologiczną stworzoną w latach 50. XX wieku przez amerykańskiego psychoanalityka Erica Berne'a. Analiza transakcyjna w wielkim skrócie może być opisana następująco: istnieją trzy podstawowe stany osobowości, w których funkcjonujemy przez cały czas, są to Dorosły, Rodzic, Dziecko; wychodząc z tego założenia bada się ludzkie interakcje. Teoria ta była w swoim czasie bardzo modna, teraz jest zapomniana i wegetuje na marginesie psychologii.
Muszę powiedzieć, że wykład Rogolla prowadzony jest z iście niemiecką pedantycznością. Mamy zatem omówione transakcje proste (np. Dorosły kontaktuje się z Dorosłym), transakcje kątowe (np. Rodzić rozmawia z Dzieckiem), ale potem rzecz cała jeszcze bardziej się komplikuje, tu cytat: „Istnieją wreszcie ukryte transakcje (kątowe i podwójne), które w przeciwieństwie do uprzednio omówionych przebiegają nie na jednej płaszczyźnie, lecz na dwóch, a mianowicie na jednej jawnej-społecznej i na drugiej ukrytej-psychologicznej”. Mamy jeszcze transakcje szubieniczne, gry komplementarne, zapisy matrycowe, itd., robi się to straszne skomplikowane, toż to trudniejsze niż wyższa matematyka! A wnioski końcowe są banalne, typu „zaburzenia psychiczne mogą się rozwinąć, gdy rodzice stawiają dziecku zbyt duże lub zbyt małe wymagania”.
Na poziomie analizy książka być może jest dobra, ale wartość terapeutyczna tej zbyt skomplikowanej teorii jest dla mnie mocno wątpliwa. Zwłaszcza że autor nie przytacza żadnych danych empirycznych, które potwierdzają skuteczność owej metody.
Niemniej parę rzeczy z lektury zostaje, po pierwsze klasyfikacja postawy wobec siebie i świata. Mamy tu cztery warianty: ja jestem OK – wy jesteście OK; ja jestem OK – wy nie jesteście OK; ja nie jestem OK – wy nie jesteście OK; ja nie jestem OK – wy jesteście OK. Wszystkie te cztery postawy są szczegółowo opisane i przeanalizowane, to bardzo ciekawa i ważna koncepcja. .
Następna ważna idea, która pozostaje, to pojęcie trójkąta dramatycznego: Ofiara-Ratownik-Kat. Ta koncepcja jest powszechnie używana w różnych nurtach psychologii.
Mamy też gry psychologiczne, ale te były już szczegółowo analizowane przez Erica Berne'a w jego klasycznej już książce 'W co grają ludzie'.
Niewątpliwie analiza transakcyjna wpłynęła na inne nurty terapeutyczne, na przykład System Wewnętrznej Rodziny (IFS), ale sama została zmarginalizowana, bywa. Książka zatem jest nieco przebrzmiała, ale trochę ciekawych treści można w niej znaleźć.