Dylemat Oliwii Black recenzja

Książka pani Taraszkiewicz jest pięknie wydana i dzięki nakanapie.pl spędziłam przy niej kilka refleksyjnych wieczorów.
Tytułowa Oliwia jest z jednej strony szczęściarą: ma przystojnego i bogatego męża, kochającego synka, piękne mieszkanie w stolicy oraz materialne bezpieczeństwo. Z drugiej strony jednak pieniądze nie dają jej szczęścia, miłość do męża staje pod znakiem zapytania, a sama Oliwia jest tylko częścią rodzinnego klanu, któremu musi się podporządkować. Czuje, że nie ma nic do powiedzenia, a o jej życiu decydują inni. Dlatego bez zastanowienia przyjmuje ofertę pracy w Oslo, aby wyrwać się z tego kręgu i z dystansem spojrzeć na swoje życie. W Oslo przeżywa wspaniałe chwile i budzi się w niej kobiecość i niezależność. Oliwia ma jednak wiele dylematów, które są dylematami każdej z nas, dlatego taka sympatię budzi w nas bohaterka książki.
Co jest w życiu najważniejsze? Czy warto zapłacić za szczęście każdą cenę? Czy matka powinna skazywać dziecko na życie w rozbitej rodzinie? Czy warto zrezygnować z siebie w imię rodzinnego spokoju? Czy kobieta ma prawo do zawodowego samostanowienia i rozwoju? Czy kobieta ma prawo do miłości i odrobiny egoizmu?
Oliwia toczy wiele wewnętrznych walk, których jesteśmy świadkami. Analiza psychologiczna i emocjonalna to duży atut książki. Ale często los dokonuje za nas wyboru …. Zdarza się coś, co zmienia nasz światopogląd i nasze decyzje nie mają już znaczenia. Tak było w przypadku Oliwii … Jeśli jesteście ciekawe, co takiego się wydarzyło, jeśli macie podobne dylematy, ta książka jest dla Was i o Was. Sięgnijcie po nią koniecznie.