Wspaniała okładka zachęciła mnie do przeczytania książki „Klara. O dziewczynce, która śpiewała po francusku” i wprowadziła mnie od razu w jej tematykę. Autorem jest Wojciech Stankowski, syn pani Klary, który zebrał i opublikował wspomnienia swojej niezwykłej matki.
Klara urodziła się w r.1930 na emigracji we Francji w niezwykle muzykalnej rodzinie. Jej rodzice przenieśli się tam z Wielunia. Ojciec Klary był wielkim patriotą , ale i duszą towarzystwa. Rodzice darzyli swoje dzieci ogromną miłością, dbali bardzo o ich rozwój i marzyli, aby zdobyły dobre wykształcenie. Ich dzieciństwo było szczęśliwe, beztroskie i przesiąknięte muzyką. W domu cały czas słychać było śpiew. Klara okazała się niezwykle muzykalną dziewczynką i stała się oczkiem w głowie ojca. Pod koniec lat 30-tych rodzina wraca do Polski i zamieszkuje w Częstochowie. Początki są bardzo trudne, a do tego wybucha wojna. Ojciec Klary ginie od przypadkowego pocisku i to początkuje całą serię nieszczęść. Dwoje rannych dzieci zostaje w szpitalu, brat Klary zostaje umieszczony w sierocińcu, a matka opuszcza dzieci i musi walczyć o przetrwanie.
Powieść ta jest wspaniałą lekcją historii. Poznajemy polską rzeczywistość tamtych czasów nie z balistycznych opisów, ale z perspektywy codziennego życia małej dziewczynki. Klara opisuje nam polską wieś, wojenną rzeczywistość, a także potem trudne czasy stalinowskie i swój proces kształcenia. Po zakończeniu sielankowego dzieciństwa Klary na porządku dziennym jest teraz bieda, głód, śmierć, ciężka praca, rozłąka z rodziną, choroby oraz walka o przetrwanie.
Śpiew staje się jednak lekarstwem na wszystkie bolączki, niejednokrotnie pomaga Klarze w trudnych sytuacjach, jest też jej osobistą modlitwą o przetrwanie. Klara musi szybko wydorośleć, ale nieludzkie cierpienie, tułaczka i traumatyczne przeżycia kształtują jej charakter. Jest niezwykle silną, ambitną, kreatywną, inteligentną i zdeterminowaną osobą. Walczy o swoje marzenia w najtrudniejszych momentach. Kształci się pomimo trudności i zostaje pedagogiem. Przypadkowe osoby wywierają ogromny wpływ na jej losy. Nigdy nie słabnie jej pasja do nauczania. Cały czas wierzy w lepszą przyszłość, i cały czas towarzyszy jej muzyka i śpiew. Nietrudno pokochać taką bohaterkę.
Historia Klary jest prawdziwa i wzruszająca, trafia prosto do naszych serc. Jest opisana w sposób przejrzysty i obrazowy. Ponieważ akcja rozgrywa się w moich okolicach, Wieluń, Częstochowa, Żarki, stała się mi ona szczególnie bliska. Polecam tę lekturę każdemu: zarówno osobom, które przetrwały tamte czasy, ale również młodemu pokoleniu, dla którego może to być lekcja pokory i jednocześnie przestroga przed tym, co człowiek może zgotować drugiemu człowiekowi.
Obok historii Klary nikt nie przejdzie obojętnie. Zapraszam do fascynującej lektury.