Dwór szronu i blasku gwiazd recenzja



Opis:
Akcja powieści toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z Dworu skrzydeł i zguby. Historia opowiedziana jest z perspektywy Feyre i Rhysa, którzy wraz z przyjaciółmi zajmują się odbudową Dworu Nocy oraz miasta, które uległo znacznym zniszczeniom podczas wojny. Na szczęście zbliża się czas Przesilenia Zimowego, a z nim wyczekiwane ułaskawienie.

Jednak mimo świątecznej atmosfery duchy z przeszłości nie dają o sobie zapomnieć. Feyre, która będzie obchodziła swoje pierwsze Przesilenie Zimowe, odkrywa, że najbliższe jej osoby są znacznie bardziej poranione niż można by przypuszczać. A to może mieć znaczący wpływ na przyszłość Dworu i całego ich świata.

Nad tą książką nie ma co się wiele rozwodzić , dobra książka na święta i nie tylko. Moim zdaniem nie mamy co liczyć na rozwiązanie wszystkich wątków z "Dworu Skrzydeł i Zguby " , można nawet powiedzieć że otrzymujemy wiele więcej niewiadomych. „Dwór szronu i blasku gwiazd”kusi piękną szatą graficzną z przepięknymi zdobieniami. W Prythianie trwa odbudowa zniszczeń do których doprowadziła wojna z Hybernią, co powoduje, że nasi bohaterowie mają wiele pracy. Brak MURU to kolejny wielki problem na głowie księcia Dworu Nocy ponieważ chce by krainy ludzi były bezpieczne , by inni książęta nie zniszczyli tak kruchego i ciężko wypracowanego rozejmu. Feyra przeżywa swoje pierwsze święto Przesilenia Zimowego , autorka zalewa nas obrazami iście świątecznymi, tak podobnymi do naszej "Gwiazdki". Można uznać tą książkę jako ciekawostkę , raczej nic nie wnoszącą do tej serii. Z utęsknieniem czekam na kolejną część. Mimo tego, że jest to tylko smaczek dla wielbicieli twórczości Sarah J Maas, to wierzę, że patrząc szerzej na całą serię, jest to bardzo interesująca książka i historia w niej przedstawiona może coś wniesie jeszcze do ogólnej fabuły. Osobiście nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejną serię autorstwa tej autorki, wiele opini już czytałam i dowiedziałam się, że zaczęłam od tej lepszej. Moje przeczucia jednak są optymistyczne i sądzę, że autorka niejednokrotnie mnie jeszcze zaskoczy.