Tam gdzie jesteś recenzja

 Wiele już powstało książek o miłości trudnej, spotykającej się z przeszkodami np. uczucie,które ma początek w czasie wojny a nie jest akceptowane przez pochodzenie stron, miłość dwojga ludzi,która spotyka się z odrzuceniem na podstawie statusu materialnego. Debiutujący autor Tomasz Betcher przedstawił nowy temat. Czy jest możliwe,aby rozwinął się związek bezdomnego mężczyzny i kobiety,która chce ułożyć sobie życie osobiste?
 
 Adam to mężczyzna,który kiedyś miał w życiu wszystko: pracę, rodzinę i pieniądze. Jednak życie pisze różne scenariusze. Pewne wydarzenie sprawiło, że stał się bezdomnym. Natomiast Anna Turska pozornie powinna być szczęśliwa. Stabilna praca, mąż na wysokim stanowisku i dorastający syn, jednak nic nie jest tak jak się wydaje. Drogi tych dwojga ludzi krzyżują się. Co dokładnie wydarzyło się w życiu Adama? I jak potoczą się ich losy?
 
 
 Autor pokazuje w tej książce problemy z jakimi spotykają się bezdomni i poczucie wyższości innych z którym sama nieraz się zetknęłam. Adam to bohater,który wzbudził moją sympatię.Mimo,że sam nie miał łatwego życia chce być wsparciem dla Anny i próbuje odmienić swoją sytuację. Anna również jest ciekawą bohaterką. Krok po kroku wychodzi z cienia, żeby zacząć żyć po swojemu. 
 
 Nie bardzo mi przypadły do gustu opisy potraw i sposób ich przyrządzania. Chwilami autor trochę się zagalopował i można odnieść wrażenie,że czyta się książkę z przepisami. Plus za piękne opisy morza. Są tak wyraziste, że można się przenieść na naszą plażę podczas lektury. Widzę podobieństwo do Nicholasa Sparksa, którego również cenię. Dziękuję wydawnictwu W.A.B za otrzymanie książki. Lektura była dla mnie poruszająca. Nie zawsze przyczyną bezdomności jest alkohol i narkotyki. Polecam wielbicielom powieści obyczajowych poruszających temat niezwykłej, ale trudnej miłości. Udany debiut autora. Będę czekała na jego kolejne książki.