Pomiędzy wiarą a przekleństwem recenzja

Droga do odkrycia siebie nie jest łatwa.

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Mirka ·3 minuty
około 7 godzin temu
1 komentarz
2 Polubienia




„Mrok tkwi w każdym z nas, choć nie wszyscy dają mu sobą zawłaszczyć.”

Po książki fantasy sięgam rzadko, chociaż ostatnio skusiłam się na kilka z nich ulegając ciekawemu opisowi i oczywiście okładce. Podobnie było w przypadku powieści „Pomiędzy wiarą a przekleństwem”, więc znalazła się ona na mojej półce. Nie spełniła ona moich oczekiwań całkowicie, ale tylko pod względem treści, gdyż bardziej liczyłam na jakieś słowiańskie wierzenia. Jednak miłośnicy literatury fantasy z pewnością będą usatysfakcjonowani.

Kirke budzi się w ciemnym, dziwnym lesie znajdującym się z nieznanej krainie, a ona nie pamięta kim jest, jak się tu znalazła, i co się właściwie stało. Wie jedynie, jak ma na imię, ale reszta wiedzy jest jej niewiadoma. Jest noc, ona czuje zmęczenie, ale postanawia mimo wszystko iść przed siebie, gdyż słyszy niedaleko dziwne odgłosy i powarkiwania. Po długiej, męczącej wędrówce trafia do sadu, gdzie może posilić się rosnącymi tam owocami. Wcześniej, nie było wyraźnie napisane, w jaki sposób zdobywała pożywienie, bo że takie miała, jest o tym wspomniane. Teraz w sadzie zasypia, a gdy się budzi, poznaje jakiegoś osobnika, któremu z pleców wyrastają skrzydła. On najpierw ją beszta za to, że kradnie owoce, a potem proponuje, by udała się w kierunku, który jej wskazuje, by tam, w pewnym domu opowiedziała, co zrobiła. Gdy dociera do jedynego w okolicy gospodarstwa poznaje Anxona i jego siedmioletniego wnuka Tieo. W efekcie pozostaje po ich opieką poznając lepiej swoich nowych znajomych, ale i siebie.

To zaledwie początek historii, która rozwija się powoli, gdyż autorka dosyć dokładnie opowiada o tym, co przeżywa bohaterka, jednak zawiązanie akcji trwa za długo, więc nie potrafiłam wniknąć w tę historię. Trudno mi było wyobrazić sobie scenografię, wygląd postaci i sytuację, gdyż opisy są raczej skromne, mimo użycia dużej ilości słów. Pierwszy rozdział niesamowicie się ciągnie, gdy obserwujemy jak Kirke przedziera się przez ciemny las. Niewiele o niej wiemy, tak jak ona o sobie i razem z nią odkrywamy jej osobowość oraz świat, w którym się znalazła. Stopniowo autorka dokłada potrzebnych informacji i zaczyna się dziać coraz więcej.

Książka jest dosyć obszerna, chociaż nie sprawia takiego wrażenia, gdy mamy ją w rękach. Jednak, gdy weźmiemy pod uwagę, że ma ona 400 stron, ale w dużym formacie, to jest to dosyć rozbudowana powieść. Przypuszczam, że gdyby miała ona standardowe wymiary, wówczas z pewnością byłaby znacznie grubsza. Zauważyłam ostatnio, że debiutujący pisarze mają tendencję do pisania takich długich historii ujętej w jednym tomie. Z jednej strony jest to dobre, gdyż poznajemy historię od razu w całości. Jednak dla mnie nie jest to najważniejszy atut, gdyż opasłe tomiska mnie przerażają i się dłużą. Z pewnością lepiej by było, gdyby podzielić ją na dwie części, albo po prostu odchudzić. Zabrakło mi w niej dokładniejszych opisów postaci. Są one szczątkowe i nie dają pola dla wyobraźni. Mimo wszystko stworzona historia mnie wciągnęła, wprawdzie powoli, gdy chciałam poznać jak ona się skończy, kim jest Kirke i w ogóle jak to się skończy. Im dalej, tym więcej się dzieje, akcja nieco przyspiesza, pojawiają się niebezpieczne sytuacje, więc czyta się to coraz lepiej.

„Pomiędzy wiarą a przekleństwem” to debiut, który zasługuje z pewnością na uwagę ze względu na swoją oryginalność fabuły, nieprzewidywalnych epizodów, z dużą ilością różnych osobników i postaci, wieloma wydarzeniami i zwrotami akcji. Chociaż można wyczuć młode, świeże pióro to jednak uważam, że jest u pani Jolanty Kurek potencjał twórczy dający nadzieję, że będzie się dynamicznie rozwijał, gdyż z pewnością nie brakuje jej wyobraźni, polotu i lekkiego pióra.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta z serwisu nakapanie.pl


Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Joanna Kurek
7.3/10

Kirke budzi się w nieznanym lesie bez wspomnień. Schronienia udziela jej starszy mężczyzna. Po brutalnym napadzie dziewczyna rozpoczyna intensywny trening, żeby nikt więcej jej nie skrzywdził. Jej ży...

Komentarze
@Meszuge
@Meszuge · 37 minut temu
"...nie wszyscy dają mu sobą zawłaszczyć". Kiepsko. :-( Zawłaszczyć siebie, a sobą zawładnąć.
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Joanna Kurek
7.3/10
Kirke budzi się w nieznanym lesie bez wspomnień. Schronienia udziela jej starszy mężczyzna. Po brutalnym napadzie dziewczyna rozpoczyna intensywny trening, żeby nikt więcej jej nie skrzywdził. Jej ży...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się marzyć lub śnić o tym, iż posiadasz jakiś magiczne moce? Musisz stoczyć walkę ze złem, bo od Ciebie zależy dobro Twoich najbliższych? A może fantazjowałeś o nieziemsk...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

To było moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Książka zaciekawiła mnie ze względu na tytuł i opis. Jest to spora cegiełka, która zabiera czytelnika do postapokaliptycznego świata, w którym ludzko...

@olilovesbooks2 @olilovesbooks2

Pozostałe recenzje @Mirka

Efekt Grahama
Następne pokolenie BriarU

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA! @Obrazek "Ty upadasz, ja cię podnoszę. Zawsze." Biorąc jakąkolwiek książkę autorstwa Elle Kennedy wiem, że się nie zawiodę. Każda je...

Recenzja książki Efekt Grahama
Odzyskana
Walka o miłość

@Obrazek „Każda sytuacja doprowadza do czegoś, co ma cię przybliżyć do twoich marzeń.” Dwoje ludzi spotyka się, zakochuje w sobie, potem postanawiają spędzić ze sob...

Recenzja książki Odzyskana

Nowe recenzje

Zaniedbany ogród
Zaniedbany ogród
@dzagulka:

„W życiu niewiele mamy okazji, by być szczęśliwymi. Zwykle sami przed sobą zamykamy bramy szczęścia, a wszystko za spra...

Recenzja książki Zaniedbany ogród
Skruszyć lód
Hokeista i łyżwiarka figurowa
@kkozina:

❓️Czy łatwo jest przegapić moment w którym człowiek się zakochuję? 3.25/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️ Connor to zawodowy hokeista w NHL....

Recenzja książki Skruszyć lód
Na zawsze i na wieczność
Polecam
@azarewiczu:

"Czasami potrzebujemy mniejszych marzeń, by potrenować zdobywanie tych większych." Marzenia... Każdy je ma... Bez marz...

Recenzja książki Na zawsze i na wieczność
© 2007 - 2024 nakanapie.pl