Mercy #03. Kopalnia, wspomnienia i śmierć recenzja

Drapieżny anioł

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2023-05-17
Skomentuj
1 Polubienie
To już jest koniec, nie ma już nic…

„Kopalnia, wspomnienia i śmierć”, to trzecia, ostatnia już, część gotycko-westernowego horroru Mirki Andolfo. Od pierwszego tomu wierzyłam w potencjał tej historii, byłam przekonana, że autorka pokaże nam na co ją stać wraz z rozwojem zdarzeń. Czy przeczucie mnie myliło? W odpowiedzi na to pytanie mogę z czystym sumieniem napisać, że seria okazała się niezwykle równa. Jak to zazwyczaj bywa, dla jednych będzie to atut, dla innych wada. Tym, bowiem którym „Mercy” spodobało się od samego początku i zakończenie opowieści przypadnie do gustu. Tym, którzy nie dali jej szansy, spadnie kamień z serca, że niewiele stracili. Ja, mimo braku przełomu i oczekiwanego efektu WOW, nie mogę powiedzieć, że żałuję czasu poświęconego na lekturę. Ot, taka całkiem przyjemna, chociaż nie wyrywająca z butów, rozrywka z potencjałem.

Tym, którzy jeszcze nie wiedzą, albo nie pamiętają o czym „Mercy” jest, krótko przypomnę najważniejsze kwestie. Bez zapowiedzi, piękna, niczym drapieżny anioł, Lady Hellaine przybywa do Woodsburgh wraz z niezwykle dystyngowanym, starszym dżentelmenem, który najwyraźniej jest jej opiekunem. Czego ta przedziwna, demoniczna para, może szukać w małym, zapomnianym przez świat miasteczku? Otóż nie jest to tak zwykłe miejsce, jak mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać… Oprócz podejrzanej i brzemiennej w skutki katastrofy, która miała tutaj miejsce kilka lat temu, jego mieszkańcy mierzą się z serią brutalnych morderstw, a rozkwitające na ciałach ofiar „mięsne kwiaty” dają jasno do zrozumienia, że nie dokonują ich ludzie. Na istotę tragedii i nieprzejednany klimat tej opowieści, składają się nie tylko tajemnice, krwawe zbrodnie i rozrywane na strzępy ciała, ale także tragiczny romans, złamane życia i osierocona dziewczynka, która w pożerającej ludzi kreaturze chce widzieć swoją matkę - co zaskakujące - poniekąd ją w niej odnajduje... Sytuacja jest więc nader skomplikowana a relacje w nią wplecione, piętrowo pogmatwane. Jedne wydarzenia wynikają bezpośrednio z drugich, dlatego też komiksy trzeba czytać chronologiczne, w przeciwnym razie zgubi się wątek. Zakończenie „Mercy”, to rzeź i słodki sen o odkupieniu miłości. Mamy więc do czynienia z happy enedem, chociaż nie dla wszystkich, w myśl zasady: bez starty i poświęcenia nie ma zwycięstwa…

W każdym z kolejnych tomów, kliszowość i niedostatki fabularne, zostały nam wynagrodzone czarującą warstwą wizualną. Mirka Andolfo doskonale czuje barwy i z ich pomocą zręcznie buduje klimat nasycony zagrożeniem i…erotyzmem! Jej komiks jest niezwykle zmysłowy, co zawdzięczamy nie tylko śmiałym scenom pełnym nagości, ale także nieco mangowej kresce. Połączenie tak specyficznego stylu z gotyckim, westernowym horrorem, dało rewelacyjny efekt. Oczywiście, jak dla mnie. Ktoś inny może bowiem uznać, że oprawa graficzna „Mercy” jest zbyt ładniutka i nie przystaje do tak specyficznego gatunku.

Jeśli stawiacie na miłą dla oka, mroczną i zmysłową rozrywkę, łączącą dark fantasy z westernem, jest to komiks dla was. Jeśli poza ciekawym miksem gatunkowym szukacie większej głębi i odświeżenia, to tym razem nie ten adres.

[współpraca barterowa]

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mercy #03. Kopalnia, wspomnienia i śmierć
Mercy #03. Kopalnia, wspomnienia i śmierć
Mirka Andolfo
6/10
Cykl: Mercy [Non Stop Comics], tom 3

Stylowy, gotycki western autorstwa Mirki Andolfo (Wbrew Naturze) w swojej trzeciej, finałowej odsłonie. Wydarzenia w Woodsburgh nabierają tempa. Każdy musi stawić czoło własnym demonom. Wśród wąt...

Komentarze
Mercy #03. Kopalnia, wspomnienia i śmierć
Mercy #03. Kopalnia, wspomnienia i śmierć
Mirka Andolfo
6/10
Cykl: Mercy [Non Stop Comics], tom 3
Stylowy, gotycki western autorstwa Mirki Andolfo (Wbrew Naturze) w swojej trzeciej, finałowej odsłonie. Wydarzenia w Woodsburgh nabierają tempa. Każdy musi stawić czoło własnym demonom. Wśród wąt...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Postęp zawdzięczamy buntownikom

Buntownik, pionier, chirurg, anatom, wenerolog, wykładowca, kolekcjoner… Ze strony na stronę, im więcej „talentów” Johna Huntera odkrywałam, tym bardziej opadała mi szcz...

Recenzja książki Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Była raz starsza pani
Dziwne, że nie umarła

Macie ochotę na creepy wyliczankę? Sięgnijcie po Była raz starsza pani, a gwarantuję, że się nie zawiedziecie. W tej pełnej absurdalnego humoru rymowance poznajemy pe...

Recenzja książki Była raz starsza pani

Nowe recenzje

Baśń o wężowym sercu
Świetna, ale nie o Kóbie
@Meszuge:

Rak potrafi pisać. To jest świetna książka. Baśń albo zbiór bajań dla dorosłych napisanych z takim polotem i wyobraźnią...

Recenzja książki Baśń o wężowym sercu
Erem
𝗦𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗷 𝘀𝗶ę 𝗻𝗶𝗲𝘀𝗽𝗼𝗱𝘇𝗶𝗲𝘄𝗮𝗻𝗲𝗴𝗼
@gala26:

Aldona Reich zaskarbiła sobie moją sympatię powieścią 𝐴𝑘𝑡 𝑡𝑟𝑧𝑒𝑐𝑖. Ta książka oczarowała mnie niezwykłą narracją, nietyp...

Recenzja książki Erem
Czemu zapłakałeś
"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem ...
@g.sekala:

"Jestem diabłem wcielonym? Czy też człowiekiem zagubionym? Do zła przez innych przymuszonym." Neort Cziwo Lotta samotn...

Recenzja książki Czemu zapłakałeś
© 2007 - 2025 nakanapie.pl