Przedpremierowa recenzja patronacka❤️
"Miłość jest opowieścią ślepego szaleńca(...) zaślepiony swoimi uczuciami, stworzył frazę, której nikt nie może pojąć."
Lea to dziewczyna, która została pozbawiona osób, które stanowiły dla niej cały świat. Rodzice. To oni ją zostawili. Umarli. Za to, co się stało, obarcza siebie. Nie potrafi przyjąć do wiadomości, że był to wypadek... Ma tylko brata, który jest dla niej wsparciem. Jednak w jej wnętrzu kryją się demony, które w każdej chwili mogą wyjść na powierzchnię. Wystarczy tylko dotyk, który jest jak smaganie ciała ogniem. Boi się go. Nie potrafi przełamać w sobie tego lęku. Kto go wywołał?
Na jej drodze pojawia się mężczyzna, który od samego początku budzi w niej nieznane uczucia... Owiany złą reputacją, niebezpieczny, ale także tajemniczy... Ma dwa oblicza, które będzie dane jej poznać. Tylko czy dopuszczając go do siebie, ściągnie zagładę czy ratunek? Kim dla siebie będą? Czy dwie zbłąkane dusze nie doprowadzą się do destrukcji?
Damon to mężczyzna, który pozbawił się tego, co najpiękniejsze, uczuć, odczuwania miłość oraz zwykłej radości. Jest niczym kamień. Zimny, niebezpieczny i mroczny. Tylko że pod tą skorupą, płynie jeszcze, jego dawna cząstka. Kiedy na jego drodze pojawi się dziewczyna, która obudzi w nim dawne uczucia, przeszłość ponownie powróci. Ściągnie zagrożenie, które nie będzie wycelowane w niego... Czy uda mu się ochronić to, co najcenniejsze?
"Dotyk ocalenia. Zniewolenie" to książka, która niesie ze sobą trudną historię. Krok po kroku będziecie odczuwać zadawane ciosy i krwawić razem z bohaterami. Ich cierpienie, będzie waszym cierpieniem. Pytanie tylko, czy jesteście gotowi na książkę, po której nic nie będzie już takie same?
Relacja pomiędzy bohaterami była swego rodzaju odkrywaniem. Każdego dnia poznawali się i coraz bardziej się zbliżali. To właśnie chłopak pokazał jej, że jest w stanie przełamać swój lęk. On pomogą jej się z tego wyleczyć. Jednak tylko jego dotyk nie powodował w niej uczucia płonącego ciała. To on był jej antidotum. Musieli ukrywać swoją znajomość, jednak nie udało im się to przed wszystkimi. Ściągnęli na siebie niebezpieczeństwo, z którym musieli się zmierzyć. Czy Damon będzie w stanie zapewnić ochronę dziewczynie? Czy będą w stanie pokonać wszystkie przeciwności, jakie zrzuci na nich los? Jedno jest pewne, ich historia nie będzie z gatunku tych słodkich. Tutaj gorycz będzie mieszała się ze strachem, a adrenalina nie przestanie płynąć w waszych żyłach.
Czy mieliście tak, że czytając książce, z każdą kolejną stroną coraz bardziej byliście w niej zakochani? Właśnie tak miałam przy tej pozycji. Mogłabym powiedzieć, że ta książka była świetna, ale bym skłamała. Nie potrafię znaleźć słowa, które określiłoby, jaka jest ta książka.
To jest debiut. To jest pierwsza książka napisana przez autorkę. Dacie wiarę? Ja dalej nie potrafię w to uwierzyć. To jak operuje słowami, jak tworzy akcje, tajemnice, momenty grozy... No po prostu mistrzostwo.
Każdy rozdział zaczyna się od takich słów, że byłam nimi oczarowana. Każde to zdanie wprowadza nas do tego, co w nim zastaniemy. Tylko że one były tak prawdziwe, że każdy jeden musiałam zapisać. Mogłabym zakreślić pół książki, a i tak miałabym wrażenie, że pominęłam te piękne cytat. Naprawdę. To jest kopalnia wspaniałych zdań, które warto zapamiętać. Przez tę książkę przebiega taka prawdziwość i nie czuć w niej takiego wymuszenia, ciężkości. Lekka, ale jakże trudna historia. O przeszłości, teraźniejszości i demonach, które opanowały główną bohaterkę. Ona nie miała prostego życia. Ona musiała mierzyć się z każdym dniem. Stawić mu czoła i pokazać, że jest w stanie z nim wygrać. I wiecie co, ukryta była w niej siła, o której sama nie miała pojęcia. Jesteście ciekawi, jak zakończy się ta książka? Powiem wam, że na pewno się tego nie spodziewacie.
Dziękuję @panna_kotaa za zaufanie i możliwość patronowania tej wspaniałej książce. Dzięki niej uświadomiłam sobie, że w głównej mierze, nasze leki sprawiają, że nie potrafimy tak naprawdę cieszyć się życiem. Jesteśmy w ciągłym strachu. Ale również przeszłość, która nie była kolorowa, odbiera nam całą przyjemność. Rozpamiętywanie jej jest jak rozdrapywanie starych ran. Zostawienie jej tam, gdzie jej miejsce mogłoby sprawić, że nasze życie w końcu się zmieni. Tylko jak zapomnieć o czymś, co wyryło się w naszej głowie. Nie jest to takie proste. Jednak bohaterka będzie się chciała z tym zmierzyć. Dziękuję za tą trudną, smutną, ale także mądrą książkę. Płynie z niej wiele dobrego, tylko wystarczy zajrzeć w jej głąb.❤️❤️❤️