Do zakopania jeden trup recenzja

"Do zakopania jeden trup" to przezabawna komedia pomyłek, która rozbawi nawet ponuraków. Nie spodziewałam się tak doskonałej zabawy i ciekawej fabuły. Zwariowana, to mało powiedziane! Ta komedia jest szalona! Ocieka ironicznym humorem (taki uwielbiam najbardziej), jest pełna absurdów i sarkazmu. W połączeniu z barwnymi postaciami, zagadką kryminalną i sprytnie uknutą intrygą, tworzy mieszankę wybuchową, której eksplozja powoduje niekontrolowane wybuchu śmiechu.

Nie będę Wam przytaczać fabuły, ale powiem, że to, co możecie przeczytać na okładce, to tylko mała zapowiedź tego, co dzieje się w książce. Teorie skipowe, zabójczy rosół, opłacani podrywacze, zamożne seniorki i zwłoki. Choć na pierwszy rzut oka, wygląda to na pomieszane z poplątanym, to w ostatecznym rozrachunku łączy się w spójną całość. Zapewniam, że nie ma w tej historii nudy i zbędnych opisów. Akcja rwie do przodu, fabuła zaskakuje zwrotami, które trudno przewidzieć, a poczynania bohaterów przyprawiają o zawrót głowy. Oj, dzieje się tu, dzieje! A jeśli jeszcze Wam mało, to dodam coś o końcu światach, zombie i płaskoziemcach.

Podoba mi się, że Autorka w dowcipny sposób potrafi odnieść się do rzeczywistości i otaczającego nas świata. Z przymrużeniem oka wytyka nam błędy i przywary oraz przełamuje stereotypy. Jej bohaterowie są charakterystyczni i każdy z nich ma swoją rolę, w którą doskonale się wciela. Na pewno nigdzie indziej nie spotkacie tak barwnej plejady postaci. Błyskawiczna akcja, cięty dowcip i ciekawa fabuła, to znak rozpoznawczy Iwony Banach. Zbrodnia z przymrużeniem oka, to doskonała metoda na poprawę humoru. Masa śmiechu, szczypta dreszczyku i intrygująca fabuła. Czego więcej chcieć?
Dajcie się porwać tej historii i choć na chwilę zapomnijcie o szarej rzeczywistości.

Ps. Jest to już czwarty tom serii z trupem w tytule, ale dla mnie było to pierwsze spotkanie z tym cyklem. Nie przeszkadzało mi to jednak w odbiorze książki i doskonałej zabawie. Jak widać, nie każdy cykl trzeba czytać po kolei ;)