Od J. D. Barkera biorę wszystko w ciemno. Autor kupił mnie książkami o Zabójcy Czwartej Małpy. Jestem zachwycona tymi książkami i polecam je każdemu fanowi kryminałów. Jeszcze w tym roku dostaniemy finałowy tom, ale nie o tym jest ta recenzja. J. D. Barker wraz z Dacre Stoker stworzyli gotycki kryminał, który jest prequelem słynnego Draculi Brama Stoker.
Krewny słynnego autora Brama Stokera oraz finalista nagrody jego imienia łączą siły w oryginalnym prequelu jednej z najbardziej znanych powieści wszech czasów. Zainspirowany notatkami i tekstami pozostawionymi przez autora klasycznej powieści, „Dracula. Początek” jest paranormalnym thrillerem, który ujawnia nie tylko prawdziwe pochodzenie Draculi, ale także Brama Stokera – i opowiada o enigmatycznej kobiecie, która ich łączy.
Jest rok 1868, a dwudziestoletni Bram Stoker czeka w opuszczonej wieży, by stawić czoła nieopisanemu złu. Uzbrojony tylko w krucyfiksy, wodę święconą i strzelbę, modli się o przetrwanie najdłuższej w swoim życiu nocy. Desperacko zdecydowany, aby zarejestrować to, czego był świadkiem, Bram spisuje wydarzenia, które go tu doprowadziły...
Jako chorowite dziecko Bram spędza swoje pierwsze dni przykuty do łóżka w domu swoich rodziców w Dublinie. Opiekuje się nim młoda kobieta, Ellen Crone. Kiedy w pobliskim mieście dochodzi do szeregu dziwnych zgonów, Bram i jego siostra Matylda uświadamiają sobie wzorzec w dziwnym zachowaniu opiekunki – tajemnicę, która się pogłębia, mrożąc krew w żyłach, dopóki Ellen nie znika nagle z ich życia. Wiele lat później Matylda wraca ze studiów w Paryżu, aby przekazać Bramowi wiadomość, że widziała Ellen – i że koszmar, który według nich dawno się skończył, dopiero się zaczyna.
Wampiry są stale obecne w literaturze czy to młodzieżowej, czy to w fantasy. To stworzenie jest przedstawiane w różnorodny sposób od potulnych istot do krwiożerczych bestii. Jest to dosyć chętnie wykorzystywany motyw, który może przynieść spore zainteresowanie, jak i zyski (takim przykładem mogą być powieści Stephenie Meyer, które później trafiły na wielki ekran i Edward Cullen zarobił miliony). W powieści Barkera i Stokera przenosimy do się do przeszłości i do wampira, który niewiele ma wspólnego z olśniewającym i mimo wszystko potulnym Edwardem. Dziewiętnastowieczna Irlandia czaruje swoim klimatem, a autorzy dopasowali swój styl do panującej wtedy epoki, ale bez obaw, całość czyta się płynnie i bez problemów językowych.
Dacre Stoker jest potomkiem Brama Stokera, czyli autora klasycznej powieści Dracula. Dracul jest prequelem tej historii. Od samego początku czuć mroczny klimat i momentami grozę, która nie pozwala oderwać się od lektury. Akcja toczy się jednak dosyć spokojnie; dopiero pod koniec zaczyna się dziać coraz więcej, ale zupełnie mi to nie przeszkadzało i nie umniejsza to tej opowieści.
Świetnym pomysłem jest wykorzystanie listów, notatek i artykułów oraz pamiętnika. Urozmaiciło to fabułę, tworząc spójną całość z narracją pierwszoosobową. Dracul nie jest horrorem, więcej tutaj thrillera, więc jeśli ktoś sięga po tę książkę, oczekując strasznej historii, to może się trochę rozczarować. Owszem momentami można się bać, ale myślę, że to nie jest nadal poziom strachu, który towarzyszyłby przy czytaniu horroru. Bardzo się ucieszyłam, że jest to w głównej mierze thriller, ponieważ nie lubię horrorów, które szybko mnie irytują i zamiast się bać, to odliczam tylko strony do końca.
Dracul to świetna powieść gotycka z charakternym bohaterem. Oczywiście całość jest fikcją, ale jednak podświadomie zastanawiamy się, czy któraś sytuacja nie mogłaby się wydarzyć naprawdę. Autorzy stworzyli historię, w której Bram Stoker (autor Draculi) jest głównym bohaterem i przedstawiają, jakie wydarzenia mogłyby tknąć autora do napisania swojej książki.
Widać spory udział J. D. Barkera (chyba nawet bardziej niż Stokera). Fani tego autora na pewno to zauważą (szczególnie w listach, artykułach – w swojej serii o Zabójcy Czwartej Małpy to właśnie zapiski z pamiętnika odgrywały wielką rolę). Dracul to ciekawa lektura, która przyciągnie fanów Draculi. Autorzy połączyli siły i wyszła im naprawdę dobra i trzymająca w napięciu historia. Jak widać, klasyczny wątek wampirów ma nam jeszcze sporo do zaoferowania.