Na taki czyn mogłaby się zdobyć tylko lady Izabela.
Podróż na pokładzie ,,Bazyliszka'' - jak słusznie przypuszczacie - obfitować będzie w całe mnóstwo różnych przygód. Począwszy od spotkania z zimnowodnymi wężami morskimi, skończywszy na tropikalnych chorobach i gwałtownych, morderczych sztormach. Będziemy mieli do czynienia z pierzastymi, zachwycającymi quetzalcoatlami, z drakoniańskimi ruinami i yelangijskimi smokami. Osiądziemy na mieliźnie i poznamy zwyczaje ludu mieszkającego na Keondze.
Przejedziemy się na smoku i wylądujemy w miejscu objętym miejscowym tapu - na Rahuahane. I przy okazji uda nam się w pewien sposób odegrać na Yelangijczykach, którzy z pewnych powodów cały czas rzucają nam kłody pod nogi. No i, oczywiście, dokonamy znaczących życiowych odkryć.
To będzie wyprawa życia ale tym, co uczyni ją naprawdę wyjątkową, będzie obecność syna Izabeli - Jacoba. Chłopiec, dziesięcioletni już, wypłynie bowiem z matką w rejs dookoła świata. I chociaż mniej będzie zainteresowany smokami, a bardziej samym morzem, to ta wyprawa nie tylko pozwoli im się do siebie zbliżyć, ale i uświadomi Izabeli, jak bardzo odrębny od niej i wyjątkowy jest jej syn.
Poznamy również tajemniczego Suhaila - archeologa z Achii, który zajmuje się badaniem drakoniańskich ruin. Ale nie tych zbudowanych z rozmachem, potężnych i w miarę dobrze zachowanych. Jego interesują w szczególności pozostałości codziennego życia tej starożytnej cywilizacji.
Marie Brennan cały czas zaskakuje mnie tym, jak szeroką tematykę porusza w swoich książkach - cykl pamiętników lady Trent to nie tylko napisana z rozmachem, epicka powieść fantasy utrzymana w wiktoriańskim klimacie ze smokami na dokładkę. To również powieść w pewnym sensie feministyczna - pokazująca to z jakimi problemami i niedogodnościami mierzą się kobiety w mocno patriarchalnym świecie.
W ,,
Historii naturalnej smoków'' mieliśmy do czynienia z wątkiem osobistego wyzwolenia, z przekraczaniem społecznych konwenansów, z potrzebą samorealizacji i podążania za własnymi marzeniami. W ,,
Zwrotniku Węży'' poruszony został nieoczywisty problem macierzyństwa i tego, że nie każda kobieta czuje się spełnioną matką (i nie każda nią być chciała i chce).
W ,,Podróży Bazyliszka'' zaś mamy do czynienia z
ke'ana'kai - trzecią płcią świata o której pisał w swojej
książce Waldemar Kuligowski. Nieoczywiste zachowanie, wygląd i sposób życia lady Izabeli zapewni jej właśnie ten status. I wszystkie wiążące się z nim prawa i obowiązki.