Po wydarzeniach z pierwszego tomu pt. „Przełęcz snów” Jagna w dalszym ciągu jest na rozdrożu. Jej serce jest rozdarte między tym, co pozostawiła w Amsterdamie, a tym, co ma w rodzinnych Brzegach. Błędy popełnione w przeszłości, skrywane tajemnice i podjęte kiedyś decyzje nie pomagają uporządkować życia, a do tego wydaje się, że los znowu wystawia na próbę jej uczucia, o które będzie musiała zawalczyć. Przeciwko sobie ma nie tylko swoją siostrę, Martę, ale też starego Roja, który nie może jej wybaczyć tego, co zrobiła. Przeszłość ponownie daje o sobie znać, a nawet stwarza zagrożenie dla najbliższych osób. Poza dotychczasowymi postaciami, pojawiają się nowe, na przykład Kosma, który przybywa do tatrzańskiej wsi, jako turysta i pomaga wyremontować pensjonat, który prowadzi Jagna.
Trudno jest w skrócie przybliżyć fabułę drugiej części serii o Jagnie i Jędrku, gdyż zbyt dużo byłoby do ujawnienia, a tym samym nie byłoby efektu zaskoczenia, jakie pojawiają się zarówno w tej części, jak i poprzedniej. Zdradzę jedynie, że w niektórych sytuacjach role się odwracają, niektórzy będą chcieli spróbować być ze sobą, ale też pojawiają się elementy wzbudzające grozę sytuacji i będą wymagać od bohaterów odwagi, pokonywania własnych słabości, pojawiających się trudności oraz umiejętności podnoszenia się z trudnych doświadczeń.
Nadal obserwujemy całość z punktu widzenia Jagny, której relacja jest pierwszoosobowa i Jędrka, ale z perspektywy trzecioosobowej. Jest jeszcze jeden narrator, którego epizod został wyróżniony kursywą. Wprawdzie znając wydarzenia z pierwszego tomu, nie trudno jest się domyśleć, kto to jest, ale nadaje to tej historii nieco dramatyzmu, napięcia i niepewności. Fabuła obfituje w wiele zwrotów sytuacyjnych i warstw emocjonalnych, które nadają całości mocnego charakteru, bogactwa wrażeń i przeżyć. Nie jest możliwe przypisanie jej do jakiegoś określonego gatunku literackiego, gdyż odnajdziemy w niej dosyć sporą dawkę romansu, sensacji, nawet thrillera, ale też charakterystycznych zagadnień poruszanych w literaturze obyczajowej, chociażby problem alkoholizmu i relacji rodzinnych.
„Dolina przebudzenia” to świetna kontynuacja „Przełęczy snów”, która jest równie ekspresyjna i emocjonalna, a nawet ją odrobinę pod tym względem przewyższa. Tutaj wiemy, a przynajmniej domyślamy się, kim jest osoba zagrażająca bohaterom, targana chęcią zemsty i wymierzenia sprawiedliwości na swój własny sposób. To opowieść o miłości i nienawiści, naprawianiu błędów i zemście, życiowych wyborach, które nie są łatwe, gdyż pociągają za sobą nieprzewidywalne skutki. Nie ma tu postaci idealnych. Każdy ma swoje wady, przyzwyczajenia, dylematy, a dzięki niezwykle barwnym opisowym możemy wniknąć w ich umysły, poznać tok rozumowania, mentalne ścieżki prowadzące do takich, a nie innych działań i dokonywanych wyborów.
Wspaniale czytało mi się zarówno pierwszą, jak i drugą część, gdyż obie mają niesamowity potencjał, dynamikę wydarzeń, splot kilku wątków i nutkę romantyzmu osadzonego w pięknie polskich gór. Tatry w opisach autorki jawią się, jako niesamowite piękno natury, które zarówno zachwyca, jak i wzbudza respekt. Słowami potrafi oddać ich magię, nastrój, dźwięki, którymi przemawia do idących szlakiem turystów.
„Góry nigdy nie przestawały mówić. Ich szept słyszało się w szumie wiatru. Cichy śmiech niosły szemrzące między kamieniami strumienie. Radość zdawały się wyrażać świergotem ptaków wijących gniazda na gałęziach smreków i wygładzonych przez czas skałach.”
Autorka w wywiadzie przeprowadzonym z nią przez portal granice.pl zdradziła, że być może wróci jeszcze do tych bohaterów, co mnie ogromnie ucieszyło, że nie jest to zamknięta historia.
Czasami prawda niszczy wszystko… Gdy miłość jest tak silna, że jedynym rozwiązaniem pozostaje szaleństwo… Jagna nadal mierzy się z błędami przeszłości, które zdają się definiować jej życie. Pos...
Czasami prawda niszczy wszystko… Gdy miłość jest tak silna, że jedynym rozwiązaniem pozostaje szaleństwo… Jagna nadal mierzy się z błędami przeszłości, które zdają się definiować jej życie. Pos...
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a za mną tak naprawdę spora większość książek Ani. "Dolina przebudzenia" jest kontynuacją "Przełęczy snów", zatem książki te należy czytać w odpowiedn...
Pierwszy tom książki Przełęcz snów Anny Olszewskiej wzbudził we mnie tyle emocji (@Link), że z wielką nadzieją czekałam na ciąg dalszy opowieści. Okładka "Doliny przebudzenia" zachęca do sięgnięcia p...
@Strusiowata
Pozostałe recenzje @Mirka
Życie na ulicy
@Obrazek „Gdy jest się bezrobotnym, bezdomnym i zdanym tylko na siebie w dużym mieście, trzeba wiedzieć rzeczy, na które ludzie zwykle nie zwracają uwagi.” Ludzi...
@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w sytuacji, gdy są one tuż przed świętami, i niemal...