Za kurtyną: Perygeum recenzja

„Widmo wojny, dotychczas krążące nad królestwem, zmaterializowało się. Która z niecofających się przed niczym frakcji zdobędzie władzę? Jakim cudem Dominik, starszy brat Leny, znalazł się w tej rzeczywistości? Czy uda mu się pomóc siostrze w powrocie do domu? Jak na jego przybycie zareaguje dwóch mężczyzn, których łączą z Leną uczucia silniejsze, niż mogłoby się wydawać?”

Książka „Za kurtyną. Perygeum” to powieść o miłości i wojnie. To drugi tom opowiadający o załamaniu czasoprzestrzeni I innym wymiarze w którym właśnie toczy się wojna. Drugi tom wciągnął mnie tak samo jak pierwszy i mam nadzieję że pojawi się kolejna część równie niesamowita! Choć osobiście nie przepadam za typową fantastyką to w połączeniu z romansem tworzy świetny duet i tak jest też w tym przypadku. Mogę nawet pokusić się o stwierdzenie że drugi tom jest jeszcze lepszy niż pierwszy. Dla tych którzy nie mieli okazji przeczytać pierwszego tomu trudno byłoby jednak wdrożyć się w drugą część więc odsyłam Was do pierwszego tomu i tam zacząć swoją przygodę z książką.

Lena, Cedrik i Eavan — to bohaterowie którzy tworzą tą historię i czynią ją tak ciekawą i wyjątkową.
Lena Jest dziewczyną z Warszawy która przypadkiem ląduje w równoległym wymiarze. Nie wiedząc co się dzieje zostaje sama w obcym miejscu bez rodziny i przyjaciół.

Muszę przyznać że główna bohaterka jest dla mnie trochę irytująca, podejmuje pochopne i nieprzemyślane decyzje a przez to pojawiają się komplikacje i problemy.

Kiedy do Ardiven przyjeżdża Dominik- brat Leny, odkrywa że jego siostra jest w niemałych tarapatach. To jej ukochany brat za którym bardzo tęskniła a teraz odnalazł do niej drogę i chce zabrać ją do domu. Ale to pojawia się motyw trójkąta miłosnego i pytanie czy Lena będzie potrafiła wybrać i zostawić wszystko za sobą? To dodaje książce pikanterii, a postacie Cedrika i Evana są to naprawdę ciekawie przedstawione. W tej części możemy dobrze poznać wszystkich bohaterów; najmniej jednak jest informacja o Dominiku który pozostaje zagadka

Jednak nie zdradzę Wam niczego więcej a o tym przekonacie się sami 🙂