Dłonie śmierci recenzja

Dłonie, które przynoszą śmierć.

Autor: @fankath135 ·3 minuty
2020-02-07
Skomentuj
3 Polubienia
Gostyń, 1920 rok. Miasto już nie jest takie, jak przedtem- mężczyźni wrócili z wojny, lecz wciąż noszą w sobie znamiona tych ciężkich przeżyć. Ulice są pełne żywych, acz wydawałoby się, że jakaś ich część została tam, na polu bitwy, między ciałami kompanów. Jednym z takich na wpół żywych jest Adam Karski, ściągnięty z bitewnego pola przez potrzebę ponownego obsadzenia urzędów. Zresztą nie tylko to było powodem jego powrotu- gdy jego żona Ada rusza jako wolontariuszka przy opatrywaniu rannych, ktoś musi zająć się ich córeczką. Karski nieustannie czeka na powrót ukochanej, spędzając większość dnia w pracy, zaś wieczory przy usypianiu dziecka i późniejszej szklaneczce bimbru. Już nie pamięta smaku trunków, jakimi raczył się przed wojną. Nie chce też pamiętać twarzy opętanych bólem, z którymi zetknął się podczas walk.

Nieoczekiwanie od smutnych wspomnień odrywa go śmierć młodej dziewczyny. Początkowo uznaje to albo za nieszczęśliwy wypadek (dziewczyna bowiem mogła zsunąć się ze skarpy, uderzyć w głowę i umrzeć) albo samobójstwo, jako że dzień wcześniej otrzymała tajemniczy list od ukochanego. A jednak papierowa lilia, zaciśnięta w jej pięści, a także wiersz, który wysłano na adres jego miejsca pracy jasno wskazują, że to nie był przypadek...

Już przy poprzednim spotkaniu z prokuratorem Adamem Karskim, który do Gostynia trafił przez splot różnych wydarzeń czułam, że to będzie ciekawa seria. O ile pierwszy tom przyjęłam z zadowoleniem, o tyle drugi mnie prawdziwie zafascynował. Tym razem nie mamy już do czynienia z tajemnicą sprzed lat, choć wydarzenia z drugiego tomu są nie mniej interesujące.

Adam Karski składa się obecnie głównie z jednego wielkiego zmartwienia- boi się o żonę, martwi o córkę i to, jak nieobecność rodziców wpływa na tę małą istotę, przerażają go wspomnienia z frontu i coraz częściej martwi go własne umiłowanie do alkoholu. A do tego dochodzi teraz jeszcze zbrodnia, bo jak inaczej nazwać morderstwo dziewczyny, która całe życie miała jeszcze przed sobą? Szczególnie, że za tym czynem stoi jakiś wariat-poeta, rozmiłowany w twórczości zmarłego samobójczą śmiercią Stanisława Korab- Brzozowskiego. Szaleniec nie zamierza jednak poprzestać na jednym zabójstwie; na jego liście znajduje się o wiele więcej osób, a jedyną wskazówką dla Karskiego są wiersze...

Co to była za podróż! Akcja drugiego tomu jest oddalona od pierwszego o dziewięć lat, dzięki czemu czytelnik widzi, jak duże zmiany zaszły w życiu głównego bohatera oraz całego Gostynia. I to nie tak, że autor po prostu sobie ten okres "przeskoczył", wbijając nas bez słowa w nową, powojenną rzeczywistość- krok po kroku poznajemy losy postaci, które przewinęły się już w części poprzedniej. Możemy porównywać ich "teraz" i "kiedyś". Podczas lektury nie czułam, że otoczona jestem papierowymi postaciami- oni wszyscy żyli, prawie tuż obok mnie. Ich problemy były moimi, tak samo jak i zmartwienia czy drobne radości. 

Jak i w Smaku błękitu, tak i w Dłoniach śmierci pan Skorupski przedstawia nam ciekawą lekcję historii, tym razem skupiając się na opisie Gostynia po wszelkich działaniach wojennych. Nie umyka nam żaden fakt, a każdy szczegół jest niezwykle łatwy do zapamiętania. Znowu to powtórzę- gdyby tak w moim liceum wyglądały podręczniki do historii, to na pewno nie miałabym problemów z owym przedmiotem.

Tym razem nawet sprawa tajemniczego mordercy była ciekawsza. Ani ja, ani Karski nie wiedzieliśmy, jaki cel może mieć zabójca. Jego ofiary różniły się od siebie praktycznie wszystkim: wiekiem, płcią, statusem materialnym. Stworzył z nich swoistą układankę, której rozwiązanie początkowo znał tylko on. Zemsta, narodzona w chorym umyśle? Próby zbawienia świata? A może czerpanie przyjemności z odebrania życia ludzkiej istocie... ?

Kto po pierwszej części serii nie był do końca przekonany, to po przeczytaniu drugiej na pewno zmieni zdanie. Teraz z niecierpliwością (jeszcze większą!) oczekuję na kolejne tomy.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dłonie śmierci
Dłonie śmierci
Grzegorz Skorupski
7.3/10
Cykl: Adam Karski, tom 2

Mroczne piękno zbrodni Jest rok 1920. Gostyniem wstrząsa fala perwersyjnych morderstw. Czy kryje się za nią seryjny morderca? A może klucz do zagadki znajduje się w twórczości genialnego poety samobój...

Komentarze
Dłonie śmierci
Dłonie śmierci
Grzegorz Skorupski
7.3/10
Cykl: Adam Karski, tom 2
Mroczne piękno zbrodni Jest rok 1920. Gostyniem wstrząsa fala perwersyjnych morderstw. Czy kryje się za nią seryjny morderca? A może klucz do zagadki znajduje się w twórczości genialnego poety samobój...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Za egzemplarz recenzencki, który wywalczyłam w Klubie Recenzenta nakanapie.pl, bardzo dziękuję. Znakomite opinie na temat książki zachęciły mnie do czytania pomimo faktu, że jest to druga część cyklu...

@mikakeMonika @mikakeMonika

Pozostałe recenzje @fankath135

Szczęście pisane marzeniem
Świąteczny misz - masz.

Gabriel od trzech lat mieszka w chacie pośrodku lasu, ukryty przed ludźmi. Po tragedii, jaka go dotknęła, nie planuje wracać do poprzedniego życia. Tutaj czuje się bezpi...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Księgarnia w Paryżu
"Księgarnia w Paryżu", czyli walka o siebie.

Gdy młodziutka Sylvia Beach po raz pierwszy pojawiła się w Paryżu, od razu poczuła, że to właśnie jej miasto. Szczególnie oczarowały ją wąskie uliczki, liczne kawiarnie ...

Recenzja książki Księgarnia w Paryżu

Nowe recenzje

Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
Delirium
Demony są na wyciągniecie ręki.
@zdzis59:

Jest przecież tak znajoma, a wciąż odkrywana i obiecująca. Trudno od niej oderwać wzrok. Magnetycznie przyciąga każdego...

Recenzja książki Delirium
© 2007 - 2024 nakanapie.pl