Ponownie odwiedzamy Annę i jej rodzinę. Nadal żyje w wielkim strachu i związku, który jest skazany na porażkę. Codzienne awantury i ciągła nieobecność męża sprawiają, że kobieta podejmuje życiową decyzję. Zabiera ukochaną córeczkę Zosię i wyjeżdża na urlop do matki, do Austrii. Jednak nikt nie wie, że nie ma już zamiaru wrócić do kraju. Postanawia się rozwieść z mężem i ułożyć życie z dala od kata i tyrana. Matka początkowo sceptycznie nastawiona do pomysłu córki, w końcu przyjmuje go do wiadomości. Wspólnie wszyscy wyjeżdżają do słonecznej Toskanii, do rodziny męża matki. Tam kobieta odpoczywa, nabiera sił i próbuje znaleźć spokój. I przypadkiem poznaje Frederico. Czy będzie to miłość od pierwszego wejrzenia? Czy kobieta odważy się ponownie zaufać mężczyźnie i wejść w nowy związek? Czy być może doświadczenia z przeszłości zniechęcą ją i sprawią, że nie ma ochoty na ponowne kłopoty? Przekonajcie się sami, dokąd zaprowadzi ją nowa znajomość i czy rozwinie się tak, jakbyśmy sobie marzyli?
Historia Anny wzrusza od samego początku. Los się przeciwko niej sprzysiągł. Matka ją pozostawiła, wychowywała bardzo surowa babka, przez którą wylała wiele łez. Małżeństwo też okazało się porażką. Ale w jej smutnym życiu był jeden promyczek nadziei i radości – córeczka Zosia. Ona była kobiety całym światem, to dla niej odeszła od męża, pragnęła zapewnić jej namiastkę szczęścia rodzinnego. I wszystkie znaki na niebie wskazują, że w końcu ból pozostaje za Anną, a przed nią sama radość i szansa na lepsze jutro … Słowo o nowo poznanym tajemniczym fotografie. Kobieta boi się, że ich związek to ułuda, nie wierzy, że mogło się do niej tak szybko uśmiechnąć aż takie szczęście? Wszystko wyglądało zbyt pięknie …
Ocean uczuć. Zaplątane drogi to drugi tom o trudnym życiu kobiety, która nie miała w życiu szczęścia. Smutne dzieciństwo, nieudane małżeństwo, nowy związek. Dlaczego los tak mocno ją doświadczał? Czy życie chciało jej coś udowodnić? Na horyzoncie pojawia się nadzieją na nowe otwarcie. Tylko dlaczego życie musi być tak skomplikowane i niejednoznaczne?
Zastanawiałam się nad postawą Frederico i nie potrafię do końca zrozumieć jego zachowania. Może niektórzy uważają, że to postawa godna podziwu i szlachetna, chroniąca kobietę przed ewentualnymi przykrymi wydarzeniami. Jednak ja nie mam pewności czy to nie było trochę myślenie samolubne. Czy warto rezygnować z miłości w taki sposób i podejmować samodzielną decyzje za nich dwoje? Może Anna też powinna mieć możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii. Nie rozstrzygnę tego teraz, ale warto przeanalizować takie zachowania.
Lekturę czyta się płynnie, z wypiekami na twarzy, na naszych oczach rodzi się nowe uczucie. Pełna emocji i wzruszeń, mocna w przekazie. I pozostawiająca pewną niepewność i niedomówienia. Skłaniająca do przemyśleń i zadawania trudnych pytań, na które odpowiedzi są jeszcze trudniejsze. Jej lektura sprawia wiele satysfakcji i pozostaje na długo w naszych sercach. Nie pozwala tak szybko o sobie zapomnieć.
Polecam ją zarówno tym, którzy żyją w szczęśliwych związkach, jak i tym, dla których jedynym ratunkiem jest zerwanie z dotychczasowym życiem, pozostawienie za sobą traumy. Ona zmobilizuje do walki o lepszą przyszłość. Każdy ma prawo do szczęścia, ale czasami musi o nie zawalczyć. O czym można się przekonać, spędzając kilka chwil razem z Anną i jej bliskimi …