Mając u boku znaną autorkę Jenny Blackhurst nie sposób się nudzić. Ona nam na to po prostu nie pozwoli. Jest gwarantem ogromnych emocji i nieprzespanej nocy …
Dziewiętnastoletnia Maisie rozpoczyna przygodę swojego życia, wyrusza w górską wędrówkę szlakiem West Coast Trail w Kanadzie. Miała dzielić emocje z przyjaciółką, ale ta w ostatniej chwili zrezygnowała. Dziewczyna poznaje na szlaku rodzeństwo, Ricka i Sery. Nawiązuje się między nimi nić przyjaźni, bliższą relację nawiązuje z bratem. Niebawem rozstają się w czasie wędrówki, a Maisie dołącza do innej grupy poszukiwaczy górskich przygód. Dobrze się bawią, życie na pełnym luzie, pojawiają się używki, dużo rozwiązłości … I w czasie tej wędrówki dochodzi na makabrycznych wydarzeń, ktoś zostaje zamordowany. Dlaczego? Kto dopuścił się tak okrutnego czyny? Ale ich pamięć zawodzi ...I jedna z osób poniesie surową karę za tę zbrodnię. Ale czy będzie to prawdziwy sprawca?
Laura wiedzie szczęśliwe życie u boku wspaniałego męża i ukochanych dzieci. Kobieta odnosi wrażenie, że jest śledzona i wydaje jej się, że wiele razy ujrzała kogoś, kto powinien być daleko od niej. Czy ma omamy czy przeszłość dochodzi do głosu? A gdy w mediach pojawiają się informacje o znalezieniu w pobliżu kanadyjskiego szlaku turystycznego ludzkich szczątków, niepokój Laury wydaje się mieć uzasadnienie. Ale my nadal nie wiemy dlaczego? Bądź wiernym towarzyszem bohaterki, a poznasz prawdę, o jakiej nie miałeś pojęcia. Zaskakującej? To delikatnie powiedziane …
Autorka prowadzi całą fabułę z dwóch perspektyw czasowych, przeplatając wydarzenia z roku 1999 i dwadzieścia lat później. Wiele lat wcześniej miała miejsce zbrodnia, do której po latach wracamy i ją analizujemy. Pomostem łączącym wydarzenia na przestrzeni dwudziestu lat jest postać Laury. Kobieta skrzętnie przed rodziną ukrywa swoją przeszłość, gdyby wyszła na jaw, zapewne jej życie diametralnie by się zmieniło. A ona wiedzie spokojne życie i nie chciałaby zmian. Ale też sumienie nie daje jej spokoju. Toczy ze sobą wewnętrzną walkę. I tylko nam pozostaje pytanie, kto wyjdzie z niej zwycięsko?
Morderstwo na szlaku to znakomity, kolejny thriller psychologiczny spod pióra Jenny Blackhurst. Przyzwyczaiła nas do ogromnego napięcia, surfowania po zakamarkach naszej duszy w celu wydobycia najgłębszych emocji. Nie karmi nas widokiem krwi, brutalnych czynów, ale gra na naszych emocjach, pozwala wniknąć w naszą wewnętrzną przestrzeń i ją niepokoić. Przedstawia bohaterów, którzy są zmęczeni życiowo, mają za sobą traumatyczne przeżycia i walczą z nimi, wielki wysiłek wkładają w naprawianie błędów młodości. Gra na naszych odczuciach, nie pozwala spokojnie przewracać kolejnych stronic, tylko z niecierpliwością nakazuje brnąć do finału.
Z tej lektury wydobywa się niepostrzeżenie niepokojący i niespokojny klimat, odczuwa się atmosferę niepewności i strachu. Nie wiemy, na jakie wrażenia powinniśmy się nastawić, co nas jeszcze jest w stanie zaskoczyć. Ale autorka nie marnuje naszego czasu, nieustannie podsuwa nam celowo mylące spostrzeżenia i sugestie, aby jak najbardziej nas wchłonąć w sam środek akcji. Chwilami odnosi się wrażenie, że jesteśmy jednym z bohaterów, tak bardzo autorka nas utożsamia z nimi.
Na co możecie liczyć sięgając po Morderstwo na szlaku? Ekscytujące przeżycie, niepewne i nieoczekiwane zakończenie, atmosferę, dla której warto nie przespać kolejnej nocy ...