„po śmierci ludzi
nie zamykam drzwi
boję się żyjących”
Po śmieci kogoś z rodziny pozbywamy się zalegającej nam i do niczego niepotrzebnej garderoby, może i części nieprzyjemnych wspomnień związanych z tą osobą. Autorka opowiada kilka historii rodzin dotkniętych alkoholizmem. Jedną z nich jest historia Tereski, która straciła męża, alkoholika, „plastikowy worek”, „nie ma czasu na łzy trzeba załatwić formalności”, nikt jej nie współczuje, nikt jej nie pomaga. Sama wychowuje syna na poczciwego lekarza. Po jakimś czasie i Tereskę znajdujemy martwą po zimie w kanałach.
Ile warte jest nasze życie? Czy takie dziecko po przeżytych traumach będzie normalnie funkcjonować? Ile musimy poświęcić, by wychować drugiego człowieka?
Osoby doświadczone przez DDA potrzebują więcej miłości niż przeciętny człowiek, ciepła i przede wszystkim poczucia bezpieczeństwa, bycia komuś potrzebnym i ważnym.Potrzebują akceptacji i bliskości po trudnych doświadczeniach z dzieciństwa.
„jako mała dziewczynka widziałam ojca
śpiącego z ptaszkiem na wierzchu
głośno chrapał
z kącików ust leciała mu ślina
wszystko potem nasączone było tym obrazem”
Córki alkoholików bardzo często wykazują postawy introwertyczne, nie czują stabilizacji emocjonalnej. Mają skłonności do niskiej samooceny oraz do impulsywnych działań kierowanych emocjami. Dziecko alkoholika uczy się, jak przetrwać, bo wyrasta w atmosferze lęku i bezradności. Często potrzeby, emocje i tęsknota za bezpieczną bliskością są ignorowane bądź spotykają się z negatywną reakcją otoczenia. Tutaj autorka zsyła nam babcię Mariannę, z „babcią rozmawiamy bez słów”, jest osobą bliską, ciepłą, współczującą, natomiast „z babką matką ojca”, nie czujemy jakiejkolwiek więzi, występuje między nimi różnica pokoleniowa. Podejście do spraw związanych z kobiecością, chociażby w kwestii poronień, które w tamtych czasach były czymś normalnym, naturalnym i nikt tego nie rozdmuchiwał, bo takie było życie. Stało się i trzeba żyć dalej. A dziś wszystko się nagłaśnia w telewizji, robi się szopki z czyjegoś cierpienia, a przecież nie ona jedna straciła dziecko i nie ostatnia, „nie mam jej, czego przebaczać, a w imieniu innych nie mogę”.
„i dlatego ci którzy mają coś do powiedzenia
milczą”
„Po kanałach” to „historia pewnego życia”, to opowiadanie o przetrwaniu osoby dotkniętej przez DDA i o tym, czego nie zdążyliśmy wypowiedzieć za czyjegoś życia, wyrzucając swój żal, ból oraz o tym, jak życie potrafi kobietę doświadczyć i mimo wszystko potrafi ona wstać i walczyć o siebie i o swoje priorytety, czasem nie mając wyjścia, a chcąc lepszego życia dla następnego pokolenia, musimy podjąć walkę o siebie i najbliższych.
Współpraca z Wydawnictwem Ostatnia Sobota Lata.