Książka jest pokłosiem 30-dniowego odosobnienia medytacyjnego w duchu vipassany, które odbywało się w całkowitym milczeniu, nie licząc wykładów prowadzącego i odpowiedzi na pytania uczestników. I właśnie owe wykłady i odpowiedzi złożyły się na książkę.
Dostaliśmy pozycję, w której świetne rady na temat techniki i praktyki medytacyjnej przeplatane są trudnymi i ezoterycznymi rozważaniami na temat filozofii buddyjskiej. Porady na temat medytacji były dla mnie bardzo przydatne, natomiast wypowiedzi na tematy filozoficzne – często niezrozumiałe.
Daje w książce Goldstein szczegółowe instrukcje jak medytować: koncentracja na oddechu, uważność, ale to nie jest systematyczny podręcznik medytacji.
Podkreśla wagę systematyczności, ważne jest, aby praktykować codziennie, choćby przez kilka minut, a najlepiej dłużej: „Jeśli wdrożycie się w siedzenie codziennie o tej samej porze, dni bez praktyki będą wam się przytrafiały rzadziej.” Ważne jest aby być cierpliwym, pisze też jak sobie radzić z przychodzącymi myślami w czasie medytacji. Pisze też, że „Uważność można i należy praktykować w każdej chwili, niezależnie od tego, czy siedzimy, stoimy, leżymy, rozmawiamy, czy jemy.” Łatwo się mówi...
Bardzo też zwraca uwagę Goldstein na to, aby w czasie medytacji nie myśleć kategoriami osiągnięć i zysku. Chodzi raczej o kształtowanie w sobie umysłu, który do niczego nie lgnie: „Brak w nim preferencji, rozróżnień, osądów, lgnięcia, odrzucania.” To bardzo trudne...
Z drugiej strony bardzo wiele rad Goldsteina przeznaczonych jest dla uczestników odosobnienia, skoszarowanych i skoncentrowanych tylko na medytacji, mniej są one przydatne w codziennym życiu. Pisze na przykład, żeby zwolnić tempo życia: „Niech przez cały dzień każdy wykonywany ruch będzie przedmiotem medytacji. Od chwili porannego przebudzenia aż do udania się wieczorem na spoczynek zwracajcie niezwykle baczną uwagę na wykonywane czynności: na każdy ruch podczas kąpieli, ubierania się, jedzenia.” No cóż, zastosowanie tej rady na codzień może być raczej trudne... W książce znajdziemy więcej inspirujących idei i porad medytacyjnych, zainteresowanych odsyłam do lektury
Rzecz moim zdaniem jest przeznaczona dla doświadczonych medytatorów, zaś dla tych, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z medytacją może być lekturą uzupełniającą do książek wprowadzających systematycznie w medytację, np. 'Siła medytacji' Sharon Salzberg czy pozycji autorstwa Jona Kabat-Zinna.
To bardzo głęboka, piękna, powiedziałbym humanistyczna książka. Niemniej, jak już wspomniałem, trudna do pojęcia dla osób, które nie medytują.