Córka gliniarza recenzja

Dobry wieczór! 😊

Jaka książka rozpoczęliście nowy tydzień?
W weekend udało mi się skończyć "Córkę gliniarza. Rock chick" pierwszy tom serii autorstwa Kristen Ashley od Wydawnictwa Akurat/Muza

Zaciekawił mnie opis, a mój wzrok przyciągnęła okładka, która kusi aby przeczytać i poznać historię rockowej dziewczyny.
Autorka już od pierwszej strony zaciekawiła mnie swoim lekkim piórem, historia w niej zawarta tak mnie pochłonęła, że nie mogłam się oderwać, czytało się ją bardzo szybko.
Akcja nie zwalnia tempa, z każdą stroną coś się dzieje. Kristen Ashley ma wielkie poczucie humoru, były momenty gdzie się śmiałam.

W książce znajdziecie także sceny seksu, chociaż było ich mało, liczyłam na większy romans. Będzie też sporo akcji, a także porwania i strzelanina.
Co do zakończenia to było dosyć przewidywalne jeśli chodzi o relacje między głównymi bohaterami.

Miałam wrażenie, że główna bohaterka jest naiwna i uwielbia pchać się w kłopoty, 3 razy była porwana, ale to jej chyba nie przeszkadzało, w końcu miał kto ją ratować, i dalej na własną rękę chciała szukać Rosiego.

Indy Savage to młoda dziewczyna, właścicielka niewielkiej księgarni odziedziczonej po babci, do tego znana córka policjanta. Świat gangsterskie jest jej znany, często wpada w kłopoty. Indy ma praktycznie wszystko, z wyjątkiem przystojnego Lee Nightingale'a, którego zna od zawsze.
Pracownik Indy wpada w tarapaty, gubi worek diamentów i teraz jest ścigany. Dziewczyna chce mu pomóc, jednak to nie jest dobre rozwiązanie, ponieważ sama będzie miała problemy. Jest jedna osoba, która może jej pomóc, a którą unikała przez ostatnie lata. Na jej drodze ponownie pojawia się Lee, który prowadzi agencję detektywistyczną. Zgodził się jej pomóc, lecz pod pewnymi warunkami.
Czy marzenia Indy o byciu z Lee w końcu się spełnią?

Książka idealnie nadaje się na wieczory, można się przy niej zrelaksować. Jeśli lubicie książki sensacyjne z wątkiem miłosnym to śmiało po nią sięgajcie.

Za egzemplarz dziękuję bardzo Wydawnictwu Akurat/Muza