Ja, diablica recenzja

*współpraca reklamowa z Wydawnictwem Mięta*

Książka, która należy do serii, którą chciałam przeczytać jeszcze w szkole średniej, tylko w lokalnej bibliotece, stale brakowało pierwszego tomu, więc gdy po latach dostrzegłam nowe wydanie tej historii, nie wahałam się ani chwili, żeby w końcu ją poznać. Książka łączy w sobie elementy romansu, fantastyki, obyczajówki, komedii oraz nutkę sensacji.

Wiktoria młoda kobieta, która miała dość ambitne plany na przyszłość musi je diametralnie zmienić, ponieważ nagle znalazła się w Piekle i na wstępie dostała pracę przy rekrutacji dusz. Nowa diablica, której o dziwo w Piekle zaczyna się podobać, stara się pogodzić nowe obowiązki, okiełznać moce, dowiedzieć się prawdy o swojej śmierci, oraz utrzymywać pozory, że wciąż żyje. Przy tym wszystkim wciąż wodzi na pokuszenie jednego z diabłów, który ma za zadanie jej pilnować. Co się stanie gdy Wiktoria odkryje prawdę? Na pewno będzie gorąco.

Co mogę powiedzieć, to było rewelacyjne i w sumie w tej recenzji nie znajdziecie nic negatywnego na temat tej książki, bo mogę o niej mówić w samych superlatywach. Po pierwsze bohaterowie, genialnie wykreowani, pokazanie diabłów w innym świetle, bardziej ludzkim. Wszystkie stworzone przez autorkę postacie są wyjątkowe, mają swoje cechy charakterystyczne, a przede wszystkim są mega zabawni. Fabuła prosta, lekka, przesiąknięta nutką fantastyki, zestawienie świata ludzkiego z nadprzyrodzonym to jeden z moich ulubionych zabiegów, do tego cała masa diabelskich podszeptów, intryg, manipulacji, zwrotów akcji i komedii, połączenie tego wszystkiego daje wspaniały efekt. Jako, że książka jest pierwszym tomem całego cyklu, jest kilka spraw które pewnie będą kontynuowane w kolejnych częściach. Nie mniej bardzo podoba mi się to, że autorka całkowicie kończy jeden etap historii. Wszystkie ważne wątki zostają domknięte, i choć zakończenie było dla mnie nieco zaskakujące to jestem nim w pełni usatysfakcjonowana, co ostatnio nie zdarza się często.

Lektura napisana w bardzo fajnym stylu, lekkim i przyjemnym, przez fabułę się płynie, utrzymana jest chronologia wydarzeń, panuje tutaj porządek i logika, choć fabuła jest bardzo dynamiczna, i dużo się dzieje, przez co nie ma szans na nudę. Książka czyta się sama, wzbudza emocje, przede wszystkim te pozytywne, bo dominują tutaj elementy komedii. Jest zabawnie, innym razem uroczo, a na końcówce rodzi się napięcie i robi się nieco sensacyjnie i dramatycznie. Ja jestem zachwycona.

Do tej pory dość sceptycznie podchodziłam do książek, których wydania są wznawiane, bo w sumie po co zmieniać coś, co było dobre. Jednak jak widać między innymi na przykładzie tej książki, jest to dobre posunięcie. Już sama okładka przyciąga wzrok, a zawsze istnieje też opcja, że autor coś zmienił, ja niestety nie mam porównania, ale historia całkowicie mnie kupiła. Wątki aniołów i demonów, są chyba najbliższe mojemu sercu, widzę tutaj podobieństwo do mojej ukochanej serii "Zastępy Anielskie". Dlatego też już wiem, że ta seria na pewno znajdzie się w całości na mojej półce. Szczerze zachęcam do poznania tej zwariowanej opowieści.