Diabli taniec recenzja

Emilia Szelest, znana również jako Emilia Wituszyńska to polska pisarka związana zawodowo i rodzinnie z Sanokiem. Autorka i współautorka w sumie 25 książek z gatunku kryminału, fantasy, romansu czy literatury obyczajowej oraz młodzieżowej. Autorka takich książek jak "Natalie Eurotrip", "Orszak śmierci", "Wystarczy kochać", Niepokorny gracz", "Układ idealny", "Ryzykowny wybór", "Niebezpieczna gra" czy "Licho nie śpi". Zadebiutowała jako autorka opowiadań fanfiction, szczególną popularność przyniosły jej książki udostępniane w serwisach internetowych. Jak sama twierdzi, łatwiej jej powstrzymać potrzebę jedzenia niż pisania. Na co dzień miłośniczka hokeja, motocykli i życia na pełnych obrotach. Pracuje jako redaktor naczelna “Tygodnika Sanockiego”.

"Diabli taniec" to drugi tom z serii "Bieszczadzkie demony", który ukazał się w 2021 roku nakładem Wydawnictwa Kobiecego. Książka należy do pogranicza gatunku kryminału oraz romansu. Powieść liczy sobie 280 stron.

W Bieszczadach tajemnice nigdy się nie kończą. Tym razem młoda prokurator i były śledczy będą musieli zmierzyć się ze sprawą, w której ktoś bardzo się stara ukryć prawdziwe motywy. Podczas festiwalu muzycznego ginie kilkoro młodych ludzi. To rytualne samobójstwo czy masowe morderstwo? Magda będzie musiała dojść do prawdy, tym razem jednak na własną rękę. Damian wyjeżdża bowiem do Krakowa, aby pomóc dawnym kolegom z policji i ponownie przeniknąć do przestępczego półświatka, o którym tak bardzo chciał zapomnieć.
Wszystko staje się jeszcze trudniejsze, gdy Magda i Damian uświadamiają sobie, że nie sposób wygrać z pożądaniem. Dla obojga rozpoczyna się niebezpieczny taniec z wrogiem i tylko od ich sprytu będzie zależało, czy uda się przejąć w nim prowadzenie.

No i znów się nie zawiodłam. Po raz kolejny pani Szelest uwiodła mnie swoją historią. Połączenie romansu z kryminałem w jej wykonaniu jest smaczne, fascynujące, wciągające i dające się czytać ;) Z przyjemnością śledziłam dalsze losy pary głównych bohaterów i znów to co działo się pomiędzy nimi zapewniało mi świetną i wciągającą rozrywkę.

Mam wrażenie, że autorka w tym tomie wycofała nieco Damiana na korzyść Magdy, tym razem bardziej skupiła się na niej, ale nie przeszkadzało mi to, że Damian nie wiódł głównego prymu. Choć mam nadzieję, że w następnej części (którą właśnie zaczynam) będzie go więcej, bo to właśnie jego postać, butnego, zarozumiałego, pewnego siebie, seksownego i bezczelnego byłego śledczego nadaje tej serii pikanterii i sprawia, że te książki tak dobrze się czyta.

Co do zagadki kryminalnej to jest lepiej niż w pierwszym tomie. Jak tam więcej było erotyki tak tu mamy więcej kryminału. I to mi bardziej odpowiada - myślę, że ta książka jest nieco lepsza od poprzedniczki, właśnie ze względu na bardziej rozwinięty wątek kryminalny. Śmierć pięciorga nastolatków i zmowa milczenia wokół tej sprawy sprawia, że chce się tą zagadkę rozwiązać na równo z głównymi bohaterami. W porównaniu z poprzednim tomem autorka fajnie rozwinęła wątek kryminalny, z czego jestem zadowolona :)

Jak już wspomniałam, erotyki jest tu mniej, ale dalej dobrze spełnia swoją funkcję - nie zasłania kryminału a dodaje smaczku całej książce. Nie jest nachalna, sprawia, że książkę czyta się bardzo przyjemnie.

"Diabli taniec" to bardzo dobra kontynuacja losów bohaterów znanych z książki "Licho nie śpi". W moim odczuciu nieco lepsza niż pierwszy tom. Czytałam ją z taką samą satysfakcją i liczę, że tak samo będzie z następnym tomem, który niezwłocznie zaczynam czytać.