Diabelski walc recenzja

Diabelski walc

Autor: @czytaj.i.baw ·2 minuty
2015-10-29
Skomentuj
1 Polubienie
Do jednego ze szpitali w Los Angeles w zaskakująco częsty sposób trafia półtoraroczna dziewczynka. Szereg wykonywanych badań oraz konsultacje specjalistów nie potrafią wykryć przyczyn niepokojących objawów. Kilka lat wcześniej, gdy dziewczynki nie było jeszcze na świecie, jej starszy brat, w niewyjaśnionych okolicznościach, zmarł na nagły zespół śmierci łóżeczkowej. Do konsultacji zostaje wezwany psycholog Alex Delaware, który podejrzewa zespół Munchhausena per procura.

Zespół Munchhausena per procura (przeniesiony zespół Munchhausena) jest to choroba z grupy zaburzeń pourazowych polegająca na wywoływaniu u dzieci objawów somatycznych w celu wymuszenia na personelu medycznym hospitalizacji. Na zespół Munchhausena per procura cierpią najczęściej matki, które wzmacniają istniejące dolegliwości albo wywołują objawy chorób, w celu zwrócenia na siebie uwagi i zainteresowania.

Pierwszą podejrzaną z miejsca staje się Cindy Jones, matka małej Cassie. Sprawa jest zarazem skomplikowana i delikatna. Rodzina dziewczynki należy do zamożnych i wpływowych, w jej rękach znajduje się większość udziałów szpitala, a dziadek Cassie trzyma wszystkich pracowników w ryzach i rządzi twardą ręką podejmując decyzje, które doprowadzają szpital na skraj ruiny. Sytuacja wymyka się spod kontroli, gdy na szpitalnym parkingu zostaje zamordowany jeden z lekarzy. Okazuje się, że sprawa Cassie łączy się z bardziej skomplikowaną i niebezpieczną rozgrywką prowadzoną przez jej wpływową rodzinę.

"Diabelski walc" łączy w sobie elementy thrillera medycznego, psychologicznego i powieści kryminalnej. Śledztwo prowadzone na własną rękę przez Alexa daje zaskakujące efekty i wydobywa na światło dzienne wiele brudnych spraw. Do samego końca nie można być pewnym kto jest tym dobrym, a kto złym. Autor wodzi czytelnika za nos podsuwając mu coraz bardziej mylne tropy i gmatwając zagadkę. Wszyscy bohaterowie kłamią i mają coś do ukrycia, nikt nie jest nieskazitelnie czysty, chociaż każdy próbuje takiego zgrywać. Rodzina Cassie wydaje się niemalże idealna, bogata, wpływowa, z dużymi możliwościami, ale co tak naprawdę dzieje się za zamkniętymi drzwiami? Kto i dlaczego znęca się nad małą dziewczynką?

Tytułowy "Diabelski walc" symbolizuję grę jaką prowadzą rodzice dziewczynki z personelem szpitala. Niebezpieczna zabawa może doprowadzić do tragedii dlatego czasu na odkrycie prawdy jest niewiele. Od samego początku sprawca wydaje się niemalże oczywisty, wystarczy tylko obserwować, zebrać odpowiednią ilość dowodów i wyciągnąć dziewczynkę z rąk szaleńca zanim będzie za późno. Jednak Kellerman zaskakuje, a zakończenie nie jest tak bardzo oczywiste jak się wydawało. Bohater wplątał się w coś więcej niż tylko wyjaśnienie tajemniczych objawów u dziecka.

Powieść napisana jest w przystępny i lekki sposób. Autor nie przytłacza nadmiarem medycznej terminologii i informacji, a wszystkie bardziej skomplikowane zjawiska wyjaśnia w przystępny sposób.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-10-29
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diabelski walc
3 wydania
Diabelski walc
Jonathan Kellerman
6.9/10
Cykl: Alex Delaware, tom 7

Do szpitala w Los Angeles zostaje przywieziona póltoraroczna dziewczynka. Już wiele razy trafiała do kliniki z objawami tajemniczych dolegliwości. Lekarze nie potrafią postawić diagnozy. Przyczynę cho...

Komentarze
Diabelski walc
3 wydania
Diabelski walc
Jonathan Kellerman
6.9/10
Cykl: Alex Delaware, tom 7
Do szpitala w Los Angeles zostaje przywieziona póltoraroczna dziewczynka. Już wiele razy trafiała do kliniki z objawami tajemniczych dolegliwości. Lekarze nie potrafią postawić diagnozy. Przyczynę cho...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zespół Münchhausena per procura to zaburzenie relacji między jednym z rodziców, a dzieckiem. Rodzic wywołuje u swojego dziecka choroby, bądź jej objawy w celu wymuszenia hospitalizacji. Niekiedy bardz...

@Martyna23 @Martyna23

Pozostałe recenzje @czytaj.i.baw

Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu
Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu

"Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu" to powieść, którą ciężko ocenić. To historia, która porusza wiele istotnych spraw oraz tematów tabu w sposób niezwykle emocjonalny. To...

Recenzja książki Gdzieś tam, w szczęśliwym miejscu
Złamane pióro
Złamane pióro

"Złamane pióro" autorstwa Małgorzaty Marii Borachowskiej to książka niebanalna, którą trudno przyporządkować do konkretnego gatunku literackiego. Zawiera w sobie elementy...

Recenzja książki Złamane pióro

Nowe recenzje

25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
Szczęście pisane marzeniem
Szczęście pisane marzeniem
@dzagulka:

„Po najczarniejszej nawet nocy wstanie pełen nadziei świt, a szczęście nieśmiało zapuka do drzwi, pisane cichym marzeni...

Recenzja książki Szczęście pisane marzeniem
Przestrzeń, czas i ruch
Zaproszenie do fizyki
@Carmel-by-t...:

Po pozornie rozczulającej deklaracji z pierwszego rozdziału (str. 42): „Przyczyna tego, że fizyka wydaje się bardzo ...

Recenzja książki Przestrzeń, czas i ruch
© 2007 - 2024 nakanapie.pl