Siła przetrwania recenzja

❓️Czy lubicie książki osadzone na polskim podwórku?
"Nie mogę nigdy nikogo pokochać, nikt nie może być dla mnie ważny, być mi bliski. Ściągam jedynie ból, okrucieństwo, zło w czystej postaci. Jestem złem, cholernym Diabłem, który zasługuje tylko na to, aby smażyć się w tym piekle na ziemi sam, zawsze sam, bez zobowiązań, bez życia, bez miłości."

4.25/⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️

Daniel Rokita, pseudonim Diabeł, przystojny, zdolny i całkowicie niedostępny, jest prawą ręką bossa poznańskiej mafii. Brutalna przeszłość, ogromne błędy, które popełnił, oraz krzywda, jaka spotkała jego siostrę, odcisnęły na nim piętno. Daniela dręczą koszmary, a spokój odnajduje tylko przy jednej dziewczynie.

Ewa, która również ma za sobą okrutną przeszłość, nie potrafi nikogo do siebie dopuścić. Jest jednak jeden mężczyzna, który wzbudza w niej uczucia – Diabeł. Problem w tym, że on jej nie chce. A może nie może chcieć.

Czy Diabeł wybaczy samemu sobie? Czy Ewa odważy się wkroczyć bez strachu do świata mafii?

Drugi tom „Syndykatu” Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i Anny Szafrańskiej, serii o poznańskiej mafii, długo czekał na mojej półce w Legimi. Ale nadszedł jego czas i to kolejna książka, którą zaczęłam i skończyłam w jeden dzień, słuchając audiobooka. W ogóle ta seria świetnie się nadaje do słuchania. Lektorka ma dość specyficzny styl, ale jeśli się do niej przyzwyczaicie, nie chce się ściągać słuchawek. Wymyślałam sobie dodatkowe zajęcia, żeby tylko móc dalej słuchać.

Daniel to postać o wyjątkowym humorze, który pokochałam już w pierwszym tomie. Jego przyjacielska relacja z Gabrielem, szefem Syndykatu, to zdecydowanie najprzyjemniejsza część fabuły. Mimo że książka nie jest słodkim romansem – mamy tu przecież mafię, handel ludźmi i przemoc – fabuła jest płynna, pozbawiona zbędnych opisów i irytujących postaci.

Miłość w świecie Syndykatu jest trudna, niebezpieczna i wymaga odwagi. Otrzymujemy tu odważne bohaterki, które z podniesioną głową stają u boku ukochanych mężczyzn. W tym brutalnym świecie nasza para w końcu zdobywa się na odwagę, by wyznać sobie prawdę i odkryć wszystkie karty. Ewa zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu niż bohaterka pierwszego tomu, Kalina, a narzeczona Anioła stała się znacznie bardziej przystępna.

Polecam wszystkim fanom mafijnych romansów. Dajcie szansę historii osadzonej w naszym kraju – naprawdę potrafi wciągnąć!