Defekt pamięci recenzja

"Defekt pamięci" - Krzysztof Bielecki

Autor: @Ledina ·3 minuty
2012-05-31
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Polscy pisarze nie mają łatwo. Książki twórców naszego kraju nie sprzedają się tak szybko jak te, które przebywają długą drogę zza granicy, aby w końcu po przetłumaczeniu trafić na półki naszych księgarni. Czemu tak jest, że swoim gardzimy, a cudze cenimy? Nikt chyba nie zna racjonalnej odpowiedzi na to pytanie, a szkoda, bo po książki polskich autorów coraz rzadziej sięgamy.

"Defekt pamięci", wraz z swoim twórcą Krzysztofem Bieleckim, również przeszedł długą drogę. Szlak, którym kroczy książka jest nadal trudny, bo przez przeszkody, które się na nim pojawiają autor musi przejść sam. Bez wielkich funduszy, bez pomocy wpływowych ludzi, bez wielkiego wydawnictwa. Ale przecież tak zaczynają Ci wielcy, nieprawdaż? W tej recenzji będę starała się przybliżyć czytającym moje recenzje osobom "Defekt pamięci" z nadzieją, że być może do książki przekonam przynajmniej parę z nich.

Ludzi piszących na świecie są setki tysięcy. Niektórzy marzą o zostaniu sławnymi mistrzami pióra, setkach czytelników i milionach zarobionych pieniędzy, a inni z czasem rezygnują. Pozostawiając marzenia w oddali skupiają się na czymś innym. Co się jednak dzieje w momencie, kiedy nie możesz przestać pisać, nie zależnie od tego, czy jesteś dobry, czy kiepski lub czy to kochasz, czy nienawidzisz? Wtedy czytający cię ludzie, zarobione pieniądze, napisane strony, to tylko cyfry. Bo wiesz, że jeżeli spod twoich rąk jutro nie powstanie nowy tekst, następny dzień może już nie nadejść.
Kool Autobee ma właśnie problem tego typu. Mężczyzna podejrzewa, że straszne w skutkach wypadki, które w ostatnich chwilach nawiedziły świat, to jego wina. Od momentu kiedy to pojął, musi godzić swoje codzienne życie z powstrzymywaniem świata od zagłady, właśnie poprzez pisanie. Jednak ustalone przez niego intrygi powoli biorą górę nad jego życiem i starają się nim całym zawładnąć.


Bohatera, bo to właśnie z jego punktu została napisana książka, nie trudno polubić. Oczywiście z czasem, kiedy bardziej go poznajemy, zaczyna być podobnie jak w życiu, nasze zdanie może ulec powolnej zmianie. Bardzo liczy się jednak pierwsze wrażenie, a jeżeli o nie chodzi to Kool Autobee to porządny facet, z którym nie trudno się utożsamić. W końcu kto w dzieciństwie nie był zmuszanym do czytania lektur? To one, wraz z grupą osób, która je wyznaczyła, sprawiały, że nasze szkolne życie było jeszcze cięższe. Jeżeli wy też kiedyś nie przepadaliście za książkami, a jesteście tu ze mną, to wyleczyliście się z uprzedzeń. Cóż, stworzona przez Krzysztofa Bieleckiego postać nie miała tyle szczęścia. Los przeciwko Koolowi się odwrócił, co spowodowało sytuację, którą musi przejść z nim czytelnik.

Jeżeli chodzi o ciąg zamieszczonej w powieści fabuły, to jest on zupełnie nie do przewidzenia. Autor swojemu dziełu dał szybką akcję, a czytelnikowi napięcie, które towarzyszy przez całe jej czytanie. Jednocześnie jednak niektóre postaci drugoplanowe są wyjęte jakby z innych powieści niedotyczących tego świata. Mroczne, o dziwnych nawykach, wsadzają do scen mały chaos, chodź pewnie niektórzy stwierdzą, że bardzo ubarwiają sceny - wszystko zależy od osoby sięgającej po tom.

Styl Pana Krzysztofa Bieleckiego jest bardzo przyjemny w odbiorze. "Defekt pamięci" został napisany w pierwszej osobie, więc szybko przyswaja się to co autor chciał nam przekazać. Taka postać rzeczy powoduje, że książka nadaje się dla osób w niemal każdym wieku.

Książka nietuzinkowa, tak można by zatytułować tę recenzję. Taki też właśnie jest "Defekt pamięci". Krzysztofa Bieleckiego, który ma na swoim koncie już kilka książek, udowadnia nam, że w i tak już wielkim wyborze różnorakich cudów wyobraźni autorów, można wymyślić coś, czego jeszcze nie było. Oryginalności w tym wielkim wyścigu szczurów, jakim okazało się wydawanie swoich książek, brakuje. Sięgając po "Defekt pamięci" bałam się, że chcąc napisać obiektywną recenzję książki będę musiała się wręcz dokopywać do jej walorów, to na szczęście nie było problemem, bo powieść ma ich bardzo wiele. Mam nadzieję, że Krzysztof Bielecki z tą i następnymi swoimi książkami, będzie powodem, dla którego Polacy zaczną sięgać po książki swoich rodaków.

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Defekt pamięci
2 wydania
Defekt pamięci
Krzysztof "(1960)" Bielecki
8.3/10

Co byś zrobił, gdybyś codziennie musiał pisać dwie strony tekstu, aby powstrzymać nadchodzącą zagładę? Gdy mediami wstrząsa wiadomość o zawaleniu się wiaduktu oraz całej serii pozornie niepowiązanych ...

Komentarze
Defekt pamięci
2 wydania
Defekt pamięci
Krzysztof "(1960)" Bielecki
8.3/10
Co byś zrobił, gdybyś codziennie musiał pisać dwie strony tekstu, aby powstrzymać nadchodzącą zagładę? Gdy mediami wstrząsa wiadomość o zawaleniu się wiaduktu oraz całej serii pozornie niepowiązanych ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Sięgając po książkę „Defekt pamięci” Krzysztofa Bieleckiego nie wiedziałam, czego się spodziewać. Nie znałam wcześniejszego dorobku literackiego autora. Jednak krótki opis fabuły na końcu książki...

@Ivciak @Ivciak

Z pewnością każdy z Was był kiedyś do czegoś zmuszany. Może do zjedzenia zupy w przedszkolu albo do posprzątania pokoju. Teoretycznie mieliście wyjście - mogliście tego nie robić, ale wówczas na pewno...

@Deline @Deline

Pozostałe recenzje @Ledina

Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Superodporność - jak z posiłków czerpać zdrowie

Stosowane przez niektórych diety są tak niesamowite, że często trudno w nie uwierzyć. A jednak, istnieją ludzie, którzy potrafią każdego dnia jeść żywność z Fast foodów ...

Recenzja książki Superodporność. Jak czerpać zdrowie z każdego posiłku
Feng shiu dla umysłu
Feng shui dla umysłu

Feng shui jest starożytną praktyką, która polega na planowaniu rozmieszczenia przedmiotów większych i małych, tak aby były one zgodne z środowiskiem naturalnym. Tradycyj...

Recenzja książki Feng shiu dla umysłu

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl