Krew zdrajcy recenzja

Debiut, jakich wiele

Autor: @Kantorek90 ·2 minuty
6 dni temu
Skomentuj
1 Polubienie
„Krew zdrajcy” Moniki Grabowskiej to książka, po którą nie miałam zamiaru sięgać w najbliższym czasie, chociaż bardzo lubię debiuty literackie. Jednakże, gdy o historii Ophelii Altensol zaczęło robić się głośno w bookmediach, a wszelkie rolki i posty zaczęły wyskakiwać niczym z lodówki, postanowiłam skusić się i sprawdzić, o co tyle szumu. Czy było warto?

Muszę przyznać, że z początku miałam co do tego ogromne wątpliwości, ponieważ pierwsze rozdziały zupełnie nie zachęciły mnie do tego, aby kontynuować lekturę. I nie mówię tu tylko o stylu pisania autorki, który w mojej ocenie był trochę toporny, ale również o tym, co kierowało główną bohaterką, by po pierwsze w ogóle uczyć się walki, a po drugie wyruszać na misję, która już z założenia powinna się zakończyć niepowodzeniem. Ta cała chęć ratowania siostry, która pojawiła się w historii dosłownie na chwile i nic nie wskazywało na to, aby ona i Ophelia były ze sobą, chociaż w minimalnym stopniu zżyte zupełnie do mnie nie przemówiło. Wręcz uważam, iż było to strasznie naciągane i nie mogłam zrozumieć, dlaczego główna bohaterka chce aż tak ryzykować, szczególnie że nie miała pojęcia, co czeka ją za murem. Myślę, że gdyby autorka bardziej skupiła się na relacji pomiędzy siostrami, byłyby ku temu jakieś podstawy, a tak wyglądało to, jakby Ophelia porywała się z motyką na słońce, czyli albo faktycznie zwariowała, co sugerowały jej pewne osoby, albo po prostu chciała jak najszybciej zakończyć swój żywot.

Drugą kwestią, która nie przypadła mi do gustu, był motyw wędrówki. Przysięgam, że nic mi się w tej książce tak nie dłużyło, jak cały ten spacer przez te wszystkie krainy. Nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Myślę, że gdyby skrócić nieco tą część, książka tylko by zyskała i być może nie musiałabym jej odkładać, aby odpocząć od tej wszechobecnej monotonii.

I przyznam, że miałam zamiar porzucić tę publikację w połowie, ale moja ciekawość wzięła górę, bo za wszelką cenę chciałam dowiedzieć się, co dwie bardzo znane w bookmediach osoby zobaczyły w tym debiucie, że postanowiły objąć go swoim patronatem, dlatego zdecydowałam się czytać dalej. Czy była to słuszna decyzja? Myślę, że tak, ponieważ akcja książki wreszcie ruszyła z kopyta i zrobiło się naprawdę ciekawie, nie tylko ze względu na prawdziwą tożsamość Dagana, ale również dlatego, że wszystkie tajemnice ujrzały wreszcie światło dzienne.

Sama końcówka była naprawdę spektakularna i właściwie był to jedyny powód tego, że zdecydowałam się podnieść ocenę książki o jeden punkt. Dlatego mam nadzieję, że druga odsłona „Spętanych klątwami” okaże się o niebo lepsza.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2025-02-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krew zdrajcy
Krew zdrajcy
Monika Grabowska
6.3/10
Cykl: Spętani klątwami, tom 1

Setki lat temu zdradzona królowa rzuciła na Incarceris okrutną klątwę. By się przed nią ochronić, Elfy Słońca otoczyły swoją krainę magiczną barierą i choć udało im się uniknąć tragicznego losu, żade...

Komentarze
Krew zdrajcy
Krew zdrajcy
Monika Grabowska
6.3/10
Cykl: Spętani klątwami, tom 1
Setki lat temu zdradzona królowa rzuciła na Incarceris okrutną klątwę. By się przed nią ochronić, Elfy Słońca otoczyły swoją krainę magiczną barierą i choć udało im się uniknąć tragicznego losu, żade...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

TW: śmierć, wykorzystanie seksualne "Krew zdrajcy" to debiut literacki opowiadający historię Ophelii. Dziewczyna od urodzenia czuła się odrzucona przez rodzinę, ale tylko jedna osoba zwracała na nią...

@bookoftheuniverse @bookoftheuniverse

Pozostałe recenzje @Kantorek90

Ruthless Vows. Rozdzieleni przez wojnę
Rozdzieleni przez wojnę

Zdarzyło się wam czekać na kontynuację książki, która bardzo się wam podobała, a gdy już pojawiła się na rynku, długo zwlekaliście z jej przeczytaniem? Dla mnie właśnie ...

Recenzja książki Ruthless Vows. Rozdzieleni przez wojnę
Marriage for One
O tym, jak złe tłumaczenie może zepsuć nawet najlepszą historię

„Marriage for One” to publikacja, która dość długo czekała na mojej półce książek do przeczytania. Słyszałam wiele dobrego o jej autorce Elli Maise, dlatego postanowiłam...

Recenzja książki Marriage for One

Nowe recenzje

Kyle
Nowy świat i stare problemy
@Oliwia_Anto...:

@ObrazekKyle - T.M. Piro Egzemplarz otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzenta z serwisu nakanapie.pl Już od jaki...

Recenzja książki Kyle
Babel. Pocałunek śmierci
Warszawska "Babel"
@mag-tur:

W tym roku obchodzimy stulecie powstania kobiecej policji. Przedstawienie tego tematu podjęła się Monika Raspen, której...

Recenzja książki Babel. Pocałunek śmierci
Był sobie pies
Świat z psiej perspektywy
@jedz.czytaj...:

W książce "Był sobie pies" autor przedstawia nam nietypowe rozwiązanie stylistyczne. Poznajemy świat oczami psa, jego p...

Recenzja książki Był sobie pies
© 2007 - 2025 nakanapie.pl