Krótkim słowem wstępu - książka, w której kreacja wszystkich elementów pozostaje na równym poziomie, wobec czego nie trzeba przywiązywać się do bohaterów by mieć radość z lektury, co jest ogromnym atutem dla antologii. Autorka zręcznie tworzy mieszankę obyczajowych historii, horroru, mitologii, społecznych problemów i uszczypliwości. Jak to pięknie smakuje. Klimat jest wspaniały.
To był bardzo dobry zbiór opowiadań, który trzymał poziom od pierwszego do ostatniego. Zapoznawałam się z nimi stopniowo i naprawdę nie jestem pewna czy potrafię wytypować najlepsze lub najgorsze. Do takich moich prywatnych ulubieńców na pewno zaliczam Głowę kobiety, ponieważ przysparza najwięcej niespodzianek i jest bogate w treść jak na tak krótki utwór. Z kolei moją najmniejszą sympatię zyskało opowiadanie otwierające, czyli Sen o podwójnym samobójstwie - nie mam wobec niego żadnych konkretnych zarzutów, po prostu nie trafiło do mnie na tyle co pozostałe, bardziej nie spodobała mi się sama historia aniżeli to jak została napisana.
Chciałabym zwrócić uwagę w jak piękny sposób autorka operuje słowem, opowiadania są napisane w pięknym stylu i widać, że autorka zręcznie w nich eksperymentuje, jak na przykład w przypadku Klatki cieni, gdzie przedstawiła je w formie zapisu jednostronnego dialogu, w którym jeden z rozmówców we własnych odpowiedziach naprowadza czytelnika na to co mówi drugi. To opowiadanie było dla mnie chyba najciekawiej zobrazowane.
Te historie w głównej mierze dotyczą kobiet, ich krzywdy i chęci odwetu. Są bogate w inspiracje folklorystyczne, przykładowo w opowiadaniu Głowa kobiety zobrazowałam sobie Nukekubi, ale sama nie wiem na ile jest to poprawne skojarzenie. Mnóstwo tu ciekawych elementów, naprawdę warto to przeczytać. Kocham japońską kulturę.
Ten zbiór to horror, ale nie jest krwawy i krzykliwy, określiłabym to śmielszym podejściem niż w przypadku Opowiadań ze świątyni Sei’a, gdzie ten klimat niepokoju był raczej niewinny, tutaj jest bardziej odczuwalny i wyobraźnia ma więcej do roboty, jest na tyle dobrze wyważony by nie przerażać, ale zalążek strachu zostawić - a na dodatek autorka przemyca w nim wyżej wspomniane problemy społeczne. Wartościowy zbiór, marzy mi się więcej od autorki.
Patrząc na okładkę już można odczytać jakież to będzie klimatyczne, z pewnością polecam wszystkim fanom tematyki yōkai czy choćby anime typu Kimetsu no Yaiba - chociaż jak dla mnie to uczta na wyższym poziomie.
Pamiętajcie jednak, że to pozycja, która może otworzyć oczy na bogactwo japońskiej twórczości, dlatego każdy spragniony niebanalnej obyczajówki fantasty z namiastką demoniczności powinien bez wahania po to sięgnąć.
Ode mnie 8/10. Bardzo mi się podobało i to zdecydowanie (na ten moment) moja ulubiona książka od wydawnictwa Kirin!
Książkę przeczytałam w ramach współpracy barterowej z wydawcą.