Dance, Sing, Love- już sam tytuł kieruje nas na to co znajdziemy w tej książce . Jest to powieść pełna uczuć i pasji, wciągająca, porywająca oraz po prostu niesamowita.
Taniec to coś, co główna bohaterka kocha oraz coś, czemu poświęciła całe swoje dotychczasowe życie. Ciągłe treningi i wyjazdy niszczyły każdy związek w jakim była. Taniec jest w tej powieści ukazany w tak fascynujący sposób, że miałam ochotę od razu zapisać się na jakieś lekcje. Poprzez choreografię i poszczególne kroki Liv zawsze wyrażała siebie.
Śpiew jest za to czymś popularnym i spragnionym przez wszystkich. To coś przez co stajesz się sławny, ale jednak stojąc na scenie i czując płynącą miłość od publiczności, można poczuć się usatysfakcjonowanym tym, że jest się powodem ich radości.
Zarówno taniec jak i śpiew wyrażają wiele emocji, niosą głębsze przesłania i potrafią uzewnętrznić prawdziwą naturę człowieka. Pasje są ich życiem, ale co z miłością?
Liv od dziecka tańczy. Już w wieku kilku lat została zarażona tą pasją od ojca.
,,Odkąd pamiętam, taniec był dla mnie wszystkim, stanowił nieodłączny element mojego życia. Nigdy nie zapomnę swojej pierwszej lekcji baletu z moim ojcem. Patrzyłam na tatę i powtarzałam jego ruchy najlepiej, jak potrafiłam. Po raz pierwszy miałam na sobie mięciutkie buty do baletu, śliczne rożowe body i tutu. Mama zrobiła mi kok i czułam się jak jedna z baletnic, które wiele razy widziałam w pracy taty. Bardzo chciałam być taka jak one , fruwać nad podłogą i tak cudownie tańczyć."
Dzięki oddaniu już w tak młodym wieku została jedną z najlepszych tancerek. Całe jej życie opiera się na treningach i występach. Tańczy w zespole wraz ze znanymi gwiazdami muzycznymi. Stara się być zawsze twarda i nie okazywać uczuć. Gdy zaczyna pracować ze Sheridanem coś się zmienia. Początkowo irytuje ją jego zachowanie. James stara się mieć wszystko pod swoją kontrolą ale Liv nie jest osobą która dałaby się podporządkować komukolwiek. Zostanie zraniona niejednokrotnie, ale jednocześnie znajdzie radość . Okaże się bohaterką bardzo wytrwałą i i mocnym charakterze . Chwilowe momenty załamania, tworzą z niej tylko bardziej ludzką. Ta postać stała się jedną z moich ulubionych.
James Sheridan jest najpopularniejszym piosenkarzem, a media za nim szaleją. Każda dziewczyna chciała by z nim chodzić, jest on obiektem westchnień praktycznie wszystkich nastolatek. Pewnego dnia zwraca uwagę na dziewczynę tańczącą balet, postanawia ją lepiej poznać, lecz okazuje się, że jest ona zupełnie inna niż to sobie wyobrażał.
,,Chciałem trochę bardziej ją poznać. Jednak kiedy nie tańczyła, okazała się cholernie irytująca. Mój zachwyt nad nią zniknął jednak zaledwie na krótki okres. Z każdą spędzoną przy niej chwilą zacząłem doceniać jej charakter. Jako jedyna wdawała się ze mną w słowne potyczki , nie ulegała mi jak inni. To było jednocześnie denerwujące i intrygujące."
Na pierwszy rzut oka James wydaje się irytujący, narcystyczny, egoistyczny i arogancki, jest typową gwiazdą z wielkim ego. Chwilami jednak pokazuje swoją inną twarz, która na zbyt często jest przykrywana przez maskę idola młodzieży. Z czasem przyjdzie mu dokonać trudnych decyzji i wybrać odpowiednią drogę, którą będzie podążał. Niejednokrotnie będzie ranił innych sam przy tym cierpiąc.
,,Podobno doceniamy coś, dopiero jak to stracimy. Tak samo jest z ludźmi. Rozumiemy, jak bardzo są dla nas ważni, gdy musimy pozwolić im odejść."
Początkowa irytacja z czasem zmienia się w znośną znajomość a następnie w coś jeszcze innego. Zaczynają spędzać ze sobą coraz więcej czasu, podczas tournee po Europie, zwiedzając miasta oraz tamtejsze kluby. Dla niego jest to jednak tylko miła przygoda, zapomnienie o swojej, jak mu się wydaje prawdziwej miłości. Ona choć nie ma złudzeń, że to co mają, zamieni się kiedyś w coś więcej, to gdzieś głęboko w niej tli się iskierka nadziei.
,,-Technicznie rzecz biorąc, nie przyczynił się do złamania mi serca. Niczego mi nigdy nie obiecywał. Sama sobie to uroiłam. Nas. Jednak nie ma żadnych nas."
Cała ich relacja jest przepełniona pasją, tajemniczością, pożądaniem, namiętnością i romantycznością, ale także żalem, bólem i smutkiem. Jest zarówno fascynująca jak i niszcząca. Co okaże się ważniejsze? Prawdziwa czy pierwsza miłość? Czy da się wybaczyć coś niewybaczalnego?
Dzięki wspaniałemu stylowi pisania autorki, możemy razem z bohaterami zatracić się w uczuciach i wstąpić w ich świat . Niejednokrotnie czułam się jakbym to ja była główną bohaterką, a świat wykreowany był moim życiem. Tej książki się nie czyta, przez nią się płynie.
Powieść pomimo szybko pędzącej i rozbudowanej akcji, nigdy nie gubi żadnych wątków. Jak wspomniałam na początku kupując tą książkę nie miałam pojęcia, że wyszła spod pióra polskiej autorki i dlatego wielki szacunek dla niej. Dzięki takim osobą odzyskuję wiarę w polską literaturę, ponieważ dla mnie ta powieść mogła by się spokojnie znaleźć na szczytach bestsellerów amerykańskich, a nawet światowych. Jedyne do czego mam zastrzeżenia to to, że druga część nie została jeszcze wydana. Czekam na to z niecierpliwością i ogromną nadzieją, że kolejny tom będzie równie dobry, a może jeśli to w ogóle możliwe jeszcze lepszy od pierwszego. To co przekazałam wam w tej recenzji, jest tylko niewielkim fragmentem tego co znajdziemy wędrując po kartkach tej powieści.