Damiano recenzja

"Damiano" to druga część "Mrocznych Mężczyzn". Nudny wyjazd do Hiszpanii zmienia się za sprawą nowo poznanej, młodej kobiety. Coś, co miało być na jedną noc, coraz bardziej zaczyna intrygować tytułowego bohatera. Nie wie, że dla Sophii jest ostatnim krzykiem o wolność. Nie może podejmować samodzielnych decyzji, ponieważ jako córka głowy mafii nie ma prawa głosu. Wyjazd do Hiszpanii ma być ostatnim gestem dobrej woli, przed małżeństwem, którego młoda kobieta nie chce. Damiano nie spodziewa się, że Sophie wywrze na nim takie wrażenie. Nie może pogodzić się z jej zniknięciem i robi wszystko, co tylko może aby ją odnaleźć.

Autorka zabiera nas w świat mafii pełen układów i męskiej dominacji. Nie ma miejsca na uczucia i delikatność, tęsknotę i poczucie bezpieczeństwa. Sophie przekonuje się o tym w momencie, kiedy zostaje żoną mężczyzny, który nie ma zamiaru traktować jej z należnym szacunkiem. Życie młodej kobiety zamienia się w koszmar. Jest gotowa na wszystko, aby tylko uwolnić się od swojego dręczyciela. Musi pamiętać, że świat mafii rządzi się swoimi prawami i nie każde zachowanie może przejść bez echa. Czy w tym brutalnym świecie jest miejsce na uczucia? Odpowiedź na te pytania znajdziecie w książce. Autorka w ciekawy sposób pokazuje, jak wiele uczucia mogą zmienić w życiu tak silnego mężczyzny, jakim jest Damiano. On sam nie spodziewa się, jak wiele rzeczy będzie musiał zmienić w swoim świecie, aby osiągnąć cel. Książkę czyta się szybko, z zaangażowaniem i ciekawością. Czytelnik nie nudzi się i miło spędza czas. Akcja dobrze zaplanowana i przemyślana, ciekawe zwroty akcji. Pojawiają się bohaterowie z poprzedniej części, jednak nie dominują w przebiegu fabuły. Historia jest dość lekka i można miło spędzić przy niej czas. Podobała mi się znacznie bardziej niż "Matteo" a Autorka utrzymała wysoki poziom. Bohaterowie są dobrze wykreowani, widoczni są na tle innych. Jeśli szukacie czegoś w klimacie mafii, lekkiego, z dobrze wykreowanymi bohaterami to powinniście przeczytać "Mrocznych mężczyzn".