"Czy można odzyskać utraconą przyjaźń?"
Przyjaźń jest niczym kwiat, który niepielęgnowany obumiera. Niestety, czasem mimo naszych usilnych starań kwiat więdnie, a my nie mamy na to żadnego wpływu.
Podobnie jest z przyjaźnią.
Niekiedy niefortunny splot wydarzeń sprawia, że drogi dwojga przyjaciół dotąd splecione ze sobą, nagle się rozchodzą.
Czy można było temu zapobiec?
Czy można próbować spleść je na nowo, czy też doznane urazy okażą się zbyt wielkie?
"Właściwie dlaczego pomyślałam właśnie o niej?, zastanowiła się. (...) Ktoś, kto milczy od dwóch dekad, nie odzywa się ot tak."
Hanna i Ewa.
Kiedyś najbliższe przyjaciółki, dziś każda z nich żyje swoim życiem, w którym nie ma miejsca dla drugiej.
Ale czy na pewno? Czy to co wydarzyło się w przyszłości pozwala im na beztroską egzystencję, bez spoglądania za siebie? A może dawne dzieje kładą się cieniem na ich obecnym życiu?
Bardzo często wydarzenia, które stają się naszym udziałem, zwłaszcza te dramatyczne, odciskają na nas swoje piętno. Choć bardzo byśmy chcieli, nie ma możliwości powrotu do tego co było. Zmienia się nasza świadomość i sposób postrzegania otaczającej nas rzeczywistości.
"Ale proza życia nie ogląda się na osobiste dramaty".
Niestety, wbrew wszelkim osobistym tragediom życie toczy się dalej i każdy z nas musi nauczyć się dźwigać swój bagaż. Z czasem jest lepiej, jednak jeśli nie zamkniemy szczelnie drzwi do przeszłości, to ona wróci do nas w najmniej spodziewanym momencie.
Czy właściwym?
Tego nie wie nikt. Można by się pokusić o złożenie tego na karb przeznaczenia, ale tak naprawdę, trudno jednoznacznie rozstrzygnąć zasadność tego twierdzenia.
"<<Tak miało być>> Ludzie zazwyczaj tłumaczą sobie w ten sposób bezsilność i brak kontroli nad własnym życiem"
Po wielu latach od tamtych wydarzeń Hanna powoli odzyskuje kontrolę nad swoim życiem. Choć w głębi serca wciąż bardzo dobrze o wszystkim pamięta, stara się nie eksponować swojego cierpienia. Niestety, próba odcięcia się od przeszłości przekłada się na jej zachowawczość w kontaktach międzyludzkich. Mimo to, wszystko wydaje się być w porządku.
I wtedy zjawia się Ewa, burząc dotychczasowy porządek.
"Przez całe życie Ewa miała przeczucie, że przyjdzie czas rozliczenia."
Przychodzi czas, gdy z pozoru idealne życie Ewy zaczyna drzeć w posadach. Okazuje się, że wszystko to, co zdawało się być trwałe, tak naprawdę było tylko nic nie znaczącą ułudą. Najgorszy w tym wszystkim jest fakt, że Ewa sama już nie wie, kto tak naprawdę jest winien jej istnienia...
Z dnia na dzień kobieta traci sens życia i decyduje się na krok, o który zupełnie by się nie posądzała.
Czy powrót do przeszłości w tej sytuacji to rzeczywiście dobry pomysł?
"Obie miały serca splecione obawami i urazami."
"Daleko od siebie" Agaty Kołakowskiej to piękna, refleksyjna powieść, w której niejednokrotnie zastanowicie się nad naturą kobiecej przyjaźni.
Hanna i Ewa wypowiedziały w przeszłości zbyt wiele słów, po których nastała zabójcza cisza.
Czy odbudowanie relacji dwóch kobiet okaże się możliwe?
Jestem pod wrażeniem tej pięknej historii, która zostawiła mnie z żałością w sercu. Przyznam, że zakończenie stanowiło dla mnie niebywały zaskoczenie! Nie sądziłam, że wydarzenia mogą się potoczyć w tym kierunku.
Czy mnie rozczarowało? Nie, raczej skłoniło do refleksji nad kondycją człowieka i nad tym ile jest on w stanie udźwignąć.
Szczerze polecam.
Moja ocena 9/10