Upiorni recenzja

Dajcie się "splątać" upiornym historią, gdzie rzeczywistość miesza się z fikcją, a przerażenie z zachwytem.

Autor: @krzychu_and_buk ·3 minuty
2023-03-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W zeszłym roku 10 maja swoją premierę miała książka SPLĄTANI, debiut autorstwa Pana Łukasza Szustera wydany przez Wydawnictwo Videograf SA – opowieść, której dałem się "splątać". I na której kontynuację czekałem z ogromnym zaciekawieniem. I się doczekałem.

UPIORNI to najnowsza powieść spod pióra Autora i wysana w tym samym Wydawnictwie, która swoją premierę będzie mieć 23 marca; to kontynuacja książki SPLĄTANI i jednocześnie zakończenie dylogii.

Autor zaprosił mnie do historii, która "poszarpała mnie". Wchodząc w nią czułem, że stają się jak "żywa szmaciana lalka", której ścieg się rozchodzi od nadmiaru emocji. To uczucie było, jak ołowiany ciężarek, który został zawieszony na moim sercu i z każdą przeczytaną stroną schodził niżej rozrywając mnie na kawałki. Już samym prologiem Autor dał mi do zrozumienia, że mój umysł będzie pracować na najwyższych obrotach.

Czytając tę opowieść towarzyszyło mi nieprzyjemne uczucie niepokoju oraz strach ulokowany gdzieś w zakamarkach mojego umysłu. Brutalność tej historii penetrowała mój umysł, zadawała ogromny ból, zżerała mnie od środka jak złośliwy nowotwór. Czułem przerażający strach i zimno, które wgryzały się w moje mięśnie i wwiercały w moje kości. Moje ciało sztywniało, serce coraz wolniej biło, ogarniało mnie "uczucie bezwładności własnych myśli".

"Rzeczywistość wokół nie tylko zaczyna się pruć. Ona z każdą odkrywaną kartą rozpadała się na atomy". Chcąc uporządkować swoje myśli i rodzące się w mojej głowie hipotezy musiałem, podobnie jak przy SPLĄTANYCH, na pewien czas odłożyć książkę. "Z pozoru błahe sprawy mogły mieć kolosalne znaczenie".

Siłą tej powieści, w mojej ocenie, są bohaterow. Moją uwagę skradł jeden z nich. Filip, to jest ten bohater książki, który stał mi się bliski. Towarzyszyłem mu. Odczuwałem to co on czuł i czego doświadczał. Razem z nim balansowałem na granicy jawy i snu. Razem spadaliśmy w dół i podnosiliśmy się twardsi i dojrzalsi. Droga, którą Filip przebył, która doprowadziła go do końca tej opowieści, choć była długa i niełatwa, ukształtowała go – stworzyła mężczyznę, godnego roli przypisanej mu przez Autora.

Kolejną mocną stroną są realistyczne opisy, na przykład morderstw. Zwizualizowany lot naboju, który rozrywa szczękę, Przebija się przez podniebienie i zatapia się głęboko w miękkiej tkance mózgu, zrywając w ten sposób kontakt osoby z rzeczywistością – dla mnie majstersztyk. Takie opisy do mnie przemawiają, odbiera mnie wszystkimi zmysłami. Trzecią mocną stroną upiornych jest dla mnie Mix gatunkowy, którego dokonał tutaj autor. Połączenie mrocznego thrillera, z grozą i fantastyką dało w efekcie bardzo dobrze utkaną opowieść. Czytało się to bardzo dobrze. Przejścia międzygatunkowe były niezauważalne.

Bardzo ważnym dla mnie stał się wątek dotyczący zasad. W pewnym momencie czytanej historii jeden z bohaterów stanął przed bardzo ważną decyzją. Musiał zdecydować co jest w danym momencie dla niego najważniejsze – zasady, którymi się na co dzień kieruje czy awans, który może stać się jego udziałem, gdy "zakopie" głęboko w ziemi swoje zasady. Ten fragment powieści mocno mnie zaintrygował i niejako zmusił do refleksji. A jak to jest u mnie? Mam swoje twarde zasady? Jestem w stanie ich bronić? A może, przy pierwszej lepszej okazji, dam się "sprzedać" dla dobra swojego, dla dobra innych? Ile jestem w stanie poświęcić? Pozostając w filozoficznym nastroju szukałem odpowiedzi na postawione pytania. W tym celu udałem się na plażę w Sopocie, by jak Wilhelm za dzieciaka, gdy przyjechał na kolonie nad morze, patrząc w bezkres morza dać się ukołysać szumem fal, by zanurzyć się we własnych rozważaniach...

Cóż, nie często mi się to zdarza, ale tak... była łezka w oku na końcu powieści. Pożegnania nie są moją mocną stroną. Życie pędźi dalej. Czas na nowe historie, nowe postaci, nowe dramaty i nowe namiętności. "Bo czy istnieje większy okrutnik niż sam czas?" Zakończyłem przygodę ze SPLĄTANYMI i UPIORNYMI.

Dziękuję Autorowi i Wydawnictwu za zaufanie i możliwość objęcia powieści UPIORNI patronatem. To dla mnie ogromny zaszczyt.

A Was zachęcam do przeczytania obu powieści Autora. Dajcie się "splątać" upiornym historią, gdzie rzeczywistość miesza się z fikcją, a przerażenie z zachwytem. Polecam! Czytajcie!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-03-15
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upiorni
Upiorni
Łukasz Szuster
8.2/10

Po masakrze antyterrorystów pod Krakowem upiorne rodzeństwo Kutzów znika bez śladu. Życie Wilhelma Borsztajna, kiedyś detektywa, obecnie „krawężnika” w katowickiej drogówce, powoli wraca do normalnoś...

Komentarze
Upiorni
Upiorni
Łukasz Szuster
8.2/10
Po masakrze antyterrorystów pod Krakowem upiorne rodzeństwo Kutzów znika bez śladu. Życie Wilhelma Borsztajna, kiedyś detektywa, obecnie „krawężnika” w katowickiej drogówce, powoli wraca do normalnoś...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Splątania kwantowego podobno lepiej w sprawy czasu nie mieszać – chociaż jest to możliwe – bo nic dobrego z tego nie wynika. Wydaje mi się jednak, że autora takie ograniczenia się nie imają. „Upiorny...

@alicya.projekt @alicya.projekt

„Upiorni” to kontynuacja „Splątanych”, świetnie przyjętego thrillera autorstwa Łukasza Szustera. Pamiętam do dzisiaj, jak ogromne wrażenie wywarła na mnie pierwsza część. Autor umiejętnie połączył el...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

Pozostałe recenzje @krzychu_and_buk

Grzebielec
Po lekturze trwałem w jakimś niezrozumiałym zawieszeniu. Samotny. Zapatrzony w ścianę. Ścianę, zza której słyszałem mrożące krew w żyłach... drapanie. I ten ciężki zapach ziemi...

Rzut oka na okładkę i... po plecach przeszedł mnie dreszcz. Zajrzałem do środka niepewny co też może mnie tu spotkać. I nie żałuję. Czytając odpłynąłem myślami gdzieś da...

Recenzja książki Grzebielec
Jednorożec
Wiele już "widziałem" w czytanych książkach. Wydaje mi się, że na wiele jestem przygotowany. O, jakże się myliłem...

Wokół ani żywej duszy. Tylko ja, książka i... duchy przeszłości. Idę ku nim. Otulam się ich strachem, bólem i zimnem. Drżę... Uchyliłem jedną ze stron. Zajrzałem do wnę...

Recenzja książki Jednorożec

Nowe recenzje

Smugi
Smugi
@book_matula:

Pod hasłem „superprodukcja” z pewnością warto zwrócić uwagę na nowość Małgosi Starosty – „Smugi”. Nie przesadzam, a po ...

Recenzja książki Smugi
Przerwa świąteczna
Ktoś chce nieprzesłodzoną opowieść świąteczną?
@kkozina:

❓️Czy w dzisiejszych zabieganych czasach wierzycie jesz­cze w magię Bożego Narodzenia? W pewnym parku, przy alejce pro...

Recenzja książki Przerwa świąteczna
Zło w ciemności
W ciemności wszystko jest straszniejsze.
@florenka:

“Zło w ciemności” to kolejna książka Alex Kavy, w której pierwsze skrzypce odgrywają agentka FBI Maggie O’Dell, Ryder C...

Recenzja książki Zło w ciemności
© 2007 - 2024 nakanapie.pl