Daj nam szansę recenzja

Daj nam szansę

Autor: @Natalia_Swietonowska ·2 minuty
2021-05-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Debiut Marty Siwej od samego początku wzbudzał moje ogromne emocje. Raz, że jest to mój pierwszy patronat medialny, a dwa – historia rozwijającej się relacji między Polką a Włochem? No przecież to brzmi jak przepis na świetną powieść! Dlatego też dziś pozwólcie, że opowiem Wam, dlaczego warto poznać tę historię, a także wspomnę o swoich wrażeniach po jej lekturze.

Luiza jest niezależną kobietą, która nie ogląda się za siebie i zawsze idzie prosto do celu. Wraz z siostrą, Polą organizuje imprezy okolicznościowe i to właśnie podczas jednego z takich wydarzeń spotyka Marco - zabójczo przystojnego Włocha. Ich relacja rozwija się powoli, a gdy Pola zakochuje się w bracie Marco, wydaje się, że wszystko idzie już w dobrą stronę. Jednakże na drodze przystojnego Włocha i Luizy stają różne przeszkody, a przeszłość powraca w najmniej odpowiednim momencie. Czy mimo tego uda im się utrzymać rodzące się uczucie?

Zacznę jak zawsze od głównych bohaterów. Luiza to postać, która zaimponowała mi już od początku. Jej praca, poważne podejście do obowiązków oraz kolejne odnoszone sukcesy sprawiły, że po prostu zapragnęłam być taka jak ona. Można więc rzec, że Luiza mnie zmotywowała i jednocześnie zainspirowała do pracy na swój własny sukces. Uważam tę bohaterkę za bardzo dobrze wykreowaną, ponieważ podczas lektury widać wiele cech – m.in. porywczość, impulsywność, ale też i troska, z jaką podchodzi do młodszej siostry.

Marco, czyli ów zabójczo przystojny Włoch, na początku wydawał mi się trochę zbyt przesłodzonym bohaterem. Jak wiemy, Włosi raczej słyną ze swojego gorącego temperamentu, który nie raz może wywołać dosłownie burzę. Tutaj przy pierwszych stronach było dość spokojnie, rzekłabym, że aż za spokojnie, lecz im dalej posuwałam się w tej historii, tym coraz mocniej przekonywałam się, że jednak Marco to typowy Włoch. Zresztą, autorka dopasowała jego charakter do Luizy i ta dwójka razem równa się burza z piorunami.

Marta Siwa zadbała o to, by w tej historii działo się dużo. Oprócz głównego wątku, jakim jest rozwijająca się relacja Marco i Luizy, mamy też tajemniczą przeszłość głównej bohaterki oraz grzeszki ojca przystojnego Włocha. No trzeba przyznać, że dzieje się tutaj sporo, choć początek niestety na to nie wskazywał. Tak, myślę, że te pierwsze strony, choć równie ciekawe, to jednak stanowiły trochę za długie wprowadzenie do głównego tematu. Jednak uwierzcie mi, że dalej jest już tylko lepiej, a akcja zaczyna pędzić.

Pióro autorki jest dobre, jednak czuć, że jest to debiut literacki. Mimo wszystko uważam, że Marta Siwa pisze lepiej, niż nie jeden debiutant, a dzięki temu wróżę jej naprawdę udaną karierę pisarską. Książka napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, więc jej lektura nie sprawia żadnych problemów.

Daj nam szansę to w teorii powieść romantyczna, w której dwa dość impulsywne charaktery łączą się ze sobą, a dookoła nich dzieje się dużo. Jeżeli lubicie takie historie, to koniecznie musicie przeczytać tę książkę. Ja liczę na to, że jeszcze będę miała szansę przeczytać coś spod pióra Marty Siwej, a jej warsztat i dorobek literacki będzie stale się rozrastał.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-05-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Daj nam szansę
Daj nam szansę
Marta Siwa
7.3/10

Luiza Karmen, niezależna, pełna werwy dwudziestopięciolatka, podczas jednej z organizowanych przez siebie imprez poznaje Marco Mazziniego, przystojnego Włocha. Miłość nie spada jak grom z jasnego ni...

Komentarze
Daj nam szansę
Daj nam szansę
Marta Siwa
7.3/10
Luiza Karmen, niezależna, pełna werwy dwudziestopięciolatka, podczas jednej z organizowanych przez siebie imprez poznaje Marco Mazziniego, przystojnego Włocha. Miłość nie spada jak grom z jasnego ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Hejka! Jak wam minęła niedziela? Korzystaliście z tej pięknej pogody! Bo ja tak 🤭 Spędziłam ponad 4 godziny na słońcu ☀️ Ale żeby nie było, że nic nie robiłam to udało mi się w tym czasie skończyć ...

@Zakreconaa_19 @Zakreconaa_19

„Każda zmiana wymaga trochę czasu, aby odnaleźć się w nowej sytuacji.” Luiza Karmen jest niezależną, pewną siebie, zdecydowaną, ambitną dwudziestopięciolatką. Razem z siostrą Polą prowadzą dobrze ...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @Natalia_Swietono...

Desire or Defense
Desire or defense

Po tylu powieściach kryminalnych, jakie mam za sobą w ostatnim czasie, potrzebowałam odskoczni. Potrzebowałam czegoś, co być może rozgrzeje moje serce, sprawi, że nie bę...

Recenzja książki Desire or Defense
25 grudnia
25 grudnia

Nadszedł grudzień, czyli najbardziej urokliwy miesiąc roku. Za pasem święta, sylwester, a w każdym z okien nieśmiało zaczynają rozświetlać się lampki. Mój czytelniczy wy...

Recenzja książki 25 grudnia

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl