Opowiadania z piaskownicy recenzja

Dziś poznajemy Tomeczka, wesołego kilkulatka który przeżywa przenajróżniejsze przygody.
Z zachowania małego chłopca można bezbłędnie stworzyć jego charakterystykę. I tak oto mamy do czynienia z błyskotliwym, ciekawskim, czarującym, zapobiegliwym a przede wszystkim o wyjątkowej wyobraźni chłopcem...
Dzieci w wieku Tomka z reguły posiadają wszystkie wymienione powyżej cechy charakteru w większym bądź mniejszym stopniu. U naszego bohatera poziom jego dziecięcego intelektu jest naprawdę wysoki. Autorka czasami buduje zdania trochę zbyt wygórowane jak na kilkulatka. Widać w nich „rękę” dorosłego.
Całość jednak czyta się bardzo lekko, lektura z każdym rozdziałem zaskakuje, śmieszy i zadziwia.
„Jak ja lubię...” lub „Jak ja nie lubię...”, tak rozpoczyna się każdy rozdział, podoba mi się ten pomysł łączenia w całość.
Czytaliśmy książeczkę do snu, w ciągu dnia, czytała nawet babcia i z całą pewnością możemy potwierdzić, że nie ma granicy wieku w której można by osadzić „Opowiadania z piaskownicy”. Książka jest naprawdę dla wszystkich!
124 strony dobrej zabawy, przygód które odbijają się w naszym codziennym życiu wyraźnie uwidaczniają nam, rodzicom w jaki sposób funkcjonuje umysł małego dziecka. Jak różnie odbiera sygnały i zdarzenia, jak po swojemu interpretuje fakty, ze zdziwieniem patrząc, że jednak nie jest tak jak myśli...
„Opowiadania z piaskownicy” to książeczka z cyklu fantastycznie wydanych opowiadań tejże autorki. Twarda okładka, grube kartki, i kolorowe -efektowne ilustracje dodają charakteru książeczce..