Czystopis recenzja

Czystopis

Autor: @Maks ·3 minuty
2011-04-13
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Zachęcony rewelacyjnym „Brudnopisem” postanowiłem jak najszybciej zapoznać się z jego kontynuacją. Czy sequel okaże się równie dobry jak choćby Terminator 2, czy też jak to zwykle ma miejsce w filmach, całkowicie pogrąży pozytywną opinię na którą zapracowała pierwsza część? Postaram się wkrótce odpowiedzieć na to pytanie.

Autorem „Czystopisu” jest Sergiej Łukjanienko, znany przede wszystkim z cyklu „Patroli” (który zamierzam wkrótce poznać). Pisarz który wypracował swój własny styl, nie bojący się wtrącić do powieści prywatnych opinii i przemyśleń na różnego rodzaju tematy związane z wieloma aspektami życia każdego z nas (przypominam, że tak jak w przypadku „Brudnopisu”, możemy je znaleźć na początku większości rozdziałów).

Samą fabułę niestety jestem zmuszony przemilczeć, tym samym nie mogąc nawet zacytować okładkowego opisu – uprzedzam, że jest on spoilerem tomu pierwszego! Także przed przejrzeniem go, zachęcam do lektury pierwszej części. Skupmy się zatem na pozostałych aspektach. Tak jak w przypadku „Brudnopisu” mamy do czynienia z tym samym głównym bohaterem – Kiryłem Maksimowem. Postacią w pewnym sensie rozdartą wewnętrznie, poszukująca własnej tożsamości z nutą detektywistycznego zapału, który to niejednokrotnie wprowadza go w śmiertelne kłopoty. Kim dokładnie jest Kirył i dlaczego tak wielu ludzi jest przeciwko niemu, czemu śledzą go dobrze zbudowani mężczyźni w jednakowych garniturach, a on sam pogrążony jest w poszukiwaniu domniemanego serca „zła”? Przypomina to co nieco scenariusz Matrixa, gdzie nasz bohater byłby w pewnym sensie idealnym odpowiednikiem Neo – ot, taki sobie „wybraniec”. Powieść napisana jest lekkim i przyjemnym językiem, choć niekiedy autor zmuszony był użyć bardzo zawiłych pojęć czy to z fizyki kwantowej czy rodowitego science fiction, na szczęście ich nieznajomość w żadnym stopniu nie wpływa na przyjemność z czytania.

Wydaje się że największym „problemem” „Czystopisu” były moje bardzo pozytywne wrażenia po pierwszej części. Autor bardzo wysoko postawił poprzeczkę i próba jej pobicia już sama w sobie wydaje się nie do osiągnięcia. Pozostaje więc zatem ten wynik powtórzyć, niestety i to nie wyszło w pełni. Podczas lektury mamy wrażenie, iż autor miał gotowy pomysł na zakończenie, ale brakowało mu fragmentów które należy wcisnąć pomiędzy początek książki, a koniec – dlatego też, posilał się bardzo wątłymi scenami. Zakończenie, na które czekamy z niecierpliwością (rzecz jasna w skutek chęci zaspokojenia ciekawości) także nie spełnia naszych wymagań i budowany od początku pierwszego tomu suspens pryska jak bańka mydlana, odsłaniając prawdziwe oblicze fabuły. Nie powiem, trochę się zawiodłem. Książka jest dobra, ale jej poprzedniczka bije ją na głowę.

Zmuszony jestem nawiązać do wydania. Być może trafiłem na jakiś trefny egzemplarz, ale jego czytanie było delikatną męczarnią. Wewnętrzne akapity były na tyle wąskie, że połówki wyrazów rozpoczynających wiersze były niewidoczne. Mimo to literówek się nie dopatrzyłem (chyba że ukryły się w wyżej wspomnianym miejscu).

Chciałbym w kilku zdaniach ocenić również cały cykl. Prawdę mówiąc można go jako tako porównać do równi pochyłej – zaczynamy z bardzo wysokiego pułapu, początek powieści po prostu porywa nas z naszego życia i pochłania całą naszą uwagę, później jest troszkę gorzej, ale nadal nie jest źle, możemy powiedzieć że mamy do czynienia z pewną stabilizacją. Niestety pod sam koniec (co w tym wypadku oznacza „Czystopis”) skrupulatnie opadamy, by w końcu znaleźć się kilka pięter poniżej pozycji wyjściowej. Owszem, nie jest źle, powiem więcej, jest dobrze, nawet bardzo dobrze, ale mogło być naprawdę świetnie, niesamowicie itd. Książka miała olbrzymi potencjał, który niestety nie został w pełni wykorzystany.

Podsumowując, cały cykl należy do tego rodzaju książek które naprawdę warto poznać i chętnie poleciłbym je większości znajomych. Przypuszczam iż osoby które zapoznają się z „Brudnopisem” bez wahania sięgną po jego kontynuację.

[wcześniej opublikowano na: http://maestermaks.wordpress.com/]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2011-03-21
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Czystopis
Czystopis
Siergiej Łukjanienko
7.2/10
Cykl: Poprawianie błędów, tom 2

Dworzec kolejowy to miejsce przemiany. Wsiadamy do pociągu i przestajemy być sobą. Od tej chwili mamy inną przeszłość i liczymy na inną przyszłość. Przypadkowemu współtowarzyszowi podróży gotowi jeste...

Komentarze
Czystopis
Czystopis
Siergiej Łukjanienko
7.2/10
Cykl: Poprawianie błędów, tom 2
Dworzec kolejowy to miejsce przemiany. Wsiadamy do pociągu i przestajemy być sobą. Od tej chwili mamy inną przeszłość i liczymy na inną przyszłość. Przypadkowemu współtowarzyszowi podróży gotowi jeste...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po "Czystopis" sięgnęłam bardziej z sentymentu, niźli z zainteresowania tematyką w nim przedstawioną. Jako dziecko czytywałam słowiańskie baśnie, które wyróżniały się na tle innych nie tylko nieba...

@Darcy @Darcy

Pozostałe recenzje @Maks

W poszukiwaniu króla. Powieść o Inklingach
W poszukiwaniu króla: Powieść o Inklingach

W przypadku tej książki, po raz pierwszy od niepamiętnych czasów nie zacytuję dostępnego na okładce opisu. Dlaczego? Gdyż, sam przeczytałem go w całości dopiero po lektur...

Recenzja książki W poszukiwaniu króla. Powieść o Inklingach
Błazen
Błazen

„Opowieść to sprośna a rubaszna, ohydne gwałty, morderstwa, okaleczenia, zdradę i klepanie po tyłku ukazująca. Wulgarności i bluźnierstw w księdze tej zawartych świat jes...

Recenzja książki Błazen

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem