Dusza bez Boga recenzja

Czym wypełnić pustkę po religii?

Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-08-19
Skomentuj
7 Polubień
„Dusza bez Boga” Kathrine Ozment wydawała się książką, która odpowie na moje wątpliwości dotyczące religii i duchowości. Autorka opisała swoja historię życia religijnego, która jest dokładnie taka sama jak moja – w dzieciństwie i młodości byłyśmy religijne, by w dorosłym życiu całkowicie odsunąć się od Kościoła i religijnych praktyk. Jednak pojawiły się dzieci, które mają mnóstwo pytań i chciałabym, żeby potrafiły określić swoją tożsamość , co wymaga tego samego ode mnie. Moja dusza pragnie rytuałów, zastanowienia, medytacji, ukierunkowania moralnego, jednak mam potężne opory, by realizować te potrzeby w kościele katolickim. Kontekst współczesnych skandali dotyczących osób duchownych w Polsce jest tutaj poważnym czynnikiem odpychającym mnie od praktyk religijnych. Książka Ozment jednak nie dotyczy Polski, a Stanów Zjednoczonych, zatem całkiem innych uwarunkowań. Tym niemniej jest lekturą fascynującą, wzbogacającą, prowokującą do głębokich przemyśleń.

„Dusza bez Boga” jest opowieścią osobistą autorki, próbą znalezienia odpowiedzi na wątpliwości pojawiające się w jej rodzinnym życiu. Zasadniczą osią wszelkich rozważań jest określenie, kim właściwie są, skoro nie angażują się głębiej w żadną praktykę religijną, bo pierwsze, co przyszło jej do głowy, to stwierdzenie, że są „niczym”. A skoro tak jest, to czy jej dzieci coś tracą, czy może zyskują. Aby zgłębić to zagadnienie, autorka przekopuje się przez setki publikacji, artykułów, a także spotyka się i rozmawia z dziesiątkami badaczy z zakresu teologii i socjologii, którzy prezentują jej swoje spostrzeżenia na temat roli religii w społeczeństwie i kulturze. Dociera do ludzi, którzy, podobnie jak ona, opuścili wspólnoty religijne, jednak jednocześnie utracili wsparcie grupy. Omawia szereg aspektów, na które religia ma wpływ – na wychowanie, poczucie przynależności i wspólnotowości, moralność, etos pomocniczości, bogactwo kulturowe.

Książka mówi dużo o religijności w Stanach Zjednoczonych i odniosłam wrażenie, że kościoły i zgromadzenia powstają tam właściwie jak grzyby po deszczu. Również świeckie wspólnoty starają się przygarnąć jak najwięcej członków i są nader aktywne. Wygląda na to, że ateiści również potrzebują wspólnych spotkań, rytuałów, wzajemnego wsparcia i poczucia przynależności. Ich wspólnoty pokazują, że można zaspokoić te potrzeby poza kościołem.

Autorka bada jakieś zagadnienie, rozmawia z wieloma ludźmi, specjalistami, badaczami, członkami wspólnot, którzy udowadniają, że życie bez religii jest możliwe i pełne, po czym opisuje jakąś sytuację z życia rodzinnego, w której częściowo religijne rytuały okazały się podniosłe i wzruszające, a ich doświadczenie wzbogacające. Częściowo, bo pozbawione odniesień do Boga. To jest w tej książce szczególnie cenne – nie daje jednoznacznych odpowiedzi, nie narzuca jednego sposobu myślenia. Zmusza do samodzielnego spojrzenia na to, z jakimi poglądami i jaką wizją świata jest nam lepiej. Osobom wątpiącym, niemogącym jednoznacznie określić swojej tożsamości religijnej, daje obiektywną wiedzę potrzebną do wybrania własnej drogi.

Najtrudniejszym tematem w kontekście braku wiary wydaje się śmierć. Człowiekowi trudno pogodzić się z myślą, że jest tylko konglomeratem tkanek, które ulegają unicestwieniu wraz z ustaniem funkcji organizmu. Dlatego szuka gdzieś miejsca na duszę, najlepiej w niebie. Szuka sensu. Religia zagospodarowuje ten lęk przed nicością.

Jest to lektura dla osób o otwartych umysłach, która nie feruje żadnych wyroków, podpowiada jednak, czym wypełnić pustkę po religii, jeżeli się taka pojawi w waszym życiu. Poza prezentacją głębokich przemyśleń autorki i naukowych wyjaśnień zawiera też bogatą propozycję lektur uzupełniających dla osób, które chciałyby zgłębić poszczególne zagadnienia. To ważna i wnikliwa książka, która okazała się mi bardzo potrzebna.

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta w serwisie nakanapie.pl

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-08-19
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dusza bez Boga
Dusza bez Boga
Katherine Ozment
7.2/10
Seria: Bez bogów

Poznajmy „Nonów” – szybko rosnącą grupę mieszkańców USA niewyznających żadnej religii (są tak nazywani, ponieważ pytani o wyznanie, zwykle zaznaczają odpowiedź „none of the above” – żadne z powyższyc...

Komentarze
Dusza bez Boga
Dusza bez Boga
Katherine Ozment
7.2/10
Seria: Bez bogów
Poznajmy „Nonów” – szybko rosnącą grupę mieszkańców USA niewyznających żadnej religii (są tak nazywani, ponieważ pytani o wyznanie, zwykle zaznaczają odpowiedź „none of the above” – żadne z powyższyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Od momentu, gdy dzieci potrafią mówić nieustannie zadają pytania o to dlaczego są gwiazdy, skąd są kwiaty, czemu jesteśmy i wiele innych. Potrzeba wiedzy na temat otaczającego nas świata jest w nas, ...

@rainestrella95 @rainestrella95

„Piękną rzeczą jest stworzenie własnej religii we własnym sercu, by uniezależnić się od tradycji i ideałów z drugiej ręki. Życie wyda ci się później niepomniejszone, ale wspanialsze.” W naszym re...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Wszyscy zakochani nocą
Japonia nie jest kobietą

Polska jest krajem konserwatywnym. Jeśli chodzi o pozycję kobiety w społeczeństwie, wciąż istnieją głęboko zakorzenione przekonania o roli, jaką powinna pełnić ona w życ...

Recenzja książki Wszyscy zakochani nocą
Dzień
Co się może wydarzyć pomiędzy ludźmi

Moją pierwszą myślą po przeczytaniu książki „Dzień” Michaela Cunninghama jest to, że zwykłe, przeciętne życie może dostarczać bardzo bogatych motywów literackich. Nie ...

Recenzja książki Dzień

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl