Trzynasta opowieść recenzja

Autorka potrafi perfekcyjnie snuć opowieść nasycając ją przy okazji mnóstwem zdarzeń, które podsycają historię i tworzą wokół niej aurę tajemniczości, a momentami upiorności. Lecz jeśli mamy do czynienia z sagą rodzinną, to i upiornie być musi.
Ja w takie historie wsiąkam momentalnie, takie historie wsiąkają we mnie.

Czy łatwo jest przywyknąć do własnych koszmarów?
Czy łatwo powstrzymać wilka, który czai się w naszej głowie wyczekując, aż tabletki stracą swą moc?
Czy łatwo uwierzyć w duchy?

Dwie samotne kobiety zamykają się w świecie książek. Jedna je pisze, a druga czyta. Ta pierwsza to Vida Winter, znana pisarka, która żyje z dala od świata ukrywając prawdę o sobie pod nieprawdziwym nazwiskiem, skrywając się za setkami nieprawdziwych biografii, pragnąca przed śmiercią wyjawić kim naprawdę jest. Druga to Margaret Lea, córka antykwariusza z Cambridge, która stroni od ludzi kryjąc się za regałami pełnymi książek. To właśnie ona ma usłyszeć prawdziwą historię Vidy, ma usłyszeć trzynastą opowieść, ma być autorką prawdziwej biografii, w końcu ma też opowiedzieć swoją historię, bo każdy człowiek ma jakąś swoją historię.

Opowieść w opowieści, to już robi się znak rozpoznawczy Autorki. Ponownie trafiamy do mglistej Anglii, tym razem jednak to stara rezydencja zaprasza nas w swe progi, do rodziny nad którą jakby wisiała jakaś klątwa, która nie omija również tych, co się z tym domem, z tą rodziną stykają. To tam w ziemi, w zgliszczach, w okolicy kryją się rodzinne tajemnice, mroczne sekrety, przemykające po korytarzach duchy, bliźniaczki, siostry.
To właśnie tam dwie kobiety dzielą się swoją samotnością i miłością do książek odmieniając swój los.

Jestem pod ogromnym wrażeniem kolejnej książki, którą miałam okazję czytać w długi weekend majowy, tym, bardziej, że jest to pisarski debiut Autorki, a ja już sobie nie wyobrażam, że miałabym nie poznać jej innych książek.
Niestety Autorka nie rozpieszcza czytelników i do tej pory napisała zaledwie trzy książki. Na kolejną przyjdzie Nam pewnie poczekać kilka lat, jest jednak warto.
Tym którzy lubią ekranizacje powieści podpowiadam, że na podstawie książki "Trzynasta opowieść" powstał świetny film o tym samym tytule z genialną obsadą. Warto obejrzeć lub sobie przypomnieć.