Delegacja do Spraw Beznadziejnych recenzja

Czy w sprawach beznadziejnych można cokolwiek zaradzić?

Autor: @asiaczytasia ·1 minuta
2024-08-27
Skomentuj
4 Polubienia
Bohaterką cyklu „Urząd do Spraw Dziwnych” Mateusza Cieślika jest Sara Kos. Dziewczyna zostaje skazana na wygnanie, bo śmiertelnie zagraża całemu światu animów. Czy owa izolacja wystarczy, aby zniwelować niebezpieczeństwo? A może antagonista wyciągnie po dziewczynę swoje łapy? Wymyśleni przez autora oryginalni urzędnicy szukają optymalnego, możliwie humanitarnego sposobu, aby wygrać tę batalię. Drugi tom cyklu ma tytuł „Delegacja do Spraw Beznadziejnych”. Czy w sprawach beznadziejnych można cokolwiek zaradzić? Warto próbować.

Zakochałam się w świecie wymyślonym przez Mateusza Cieślika. Bardzo luźno skojarzył mi się z Harrym Potterem, chociaż jest to kompletnie inna jakość. Być może stało się tak za sprawa antagonisty, który rośnie w siłę i nawet największe mózgi wśród urzędników nie wiedzą, jak zaradzić nadchodzącej tragedii. Sam pomysł na Urząd jest genialny. Urzędnicy nie kojarzą się z wojownikami, a raczej z ludźmi, którzy spokojnie przekładają papierki. Jak się okazuje tu mamy potężnych magów, którzy charakteryzują się niebanalnym wyglądem. Świat animów i ludzi istnieje obok siebie, aczkolwiek Mateusz Cieślik prowokuje przenikanie się ich. Czy będą sobie zagrażać, czy się wspierać?

Młoda bohaterka, jej patrzenie na świat i relacje jakie nawiązuje powodują, że książka wydaje się nieco dziewczęca, co autor próbuje równoważyć ciągle wiszącym nad nią niebezpieczeństwem, mrocznym klimatem oraz dobrym tempem akcji. Trudno mi powiedzieć, czy mu to się udaje. Mam wrażenie, że kobiece bohaterki znacznie bardziej determinują płeć czytelników. A mi, jako dziewczynie, łatwiej taką postać zrozumieć.

Doceniam wyobraźnie, jaką popisał się Mateusz Cieślik. Rewelacyjny, intrygujący świat to połowa sukcesu dobrej powieści fantasy, a ten który on wymyślił taki właśnie jest. Jego eksploracja to sama przyjemność. Właściwie „Delegację do Spraw Beznadziejnych” czytało mi się całkiem dobrze. Minusa daję za redakcję. Część sformułowań na siłę sprowadzono do zdań prostych, co sprawia, że tekst „rwie się”. No i wisienka na torcie: „Skutki przedwczesnego zaprzysiężenia patrona z protektorem mogą (choć nie muszą) być katastrofalne w skutkach”[1]. Jak to się mogło uchować nie wiem. Mam nadzieję, że czytanie tej książki tak katastrofalne w skutkach nie będzie.

[1] Mateusz Cieślik, „Delegacja do Spraw Beznadziejnych” wyd. beYA, Gliwice 2024, , s. 69.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Delegacja do Spraw Beznadziejnych
Delegacja do Spraw Beznadziejnych
Mateusz Cieślik
7.5/10

Nie jesteś bezpieczna, Saro Kos Od niezwykłych wydarzeń, które spotkały Sarę, minęło wiele miesięcy, ale ona nieustannie przywołuje je na nowo. Dramatyczne sceny z rodzinnego domu pamięta aż nazb...

Komentarze
Delegacja do Spraw Beznadziejnych
Delegacja do Spraw Beznadziejnych
Mateusz Cieślik
7.5/10
Nie jesteś bezpieczna, Saro Kos Od niezwykłych wydarzeń, które spotkały Sarę, minęło wiele miesięcy, ale ona nieustannie przywołuje je na nowo. Dramatyczne sceny z rodzinnego domu pamięta aż nazb...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 Dzień dobry😊 Zapraszam dzisiaj Was na recenzję książki @mateuszcieslik_autor pt. ,,Delegacja do spraw beznadziejnych". Książkę tą przeczytałam w ramach #współpracabarterowa z wydawni...

@rudaczyta2022 @rudaczyta2022

„Delegacja do spraw beznadziejnych” to drugi tom autorstwa Mateusza Cieślika cyklu Urzędu do Spraw Dziwnych. Bardzo chciałam przeczytać książkę autora i cieszyłam się, że mogłam stać się tego częścią...

@snieznooka @snieznooka

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Elryk z Melniboné
Cesarz, ale nie heros

Temu panu, żadna sroka okładkowa się nie oprze. W nowym wydaniu „Erlyka z Melnibone” [Zysk i s-ka, 2024] zerkania nas albinos o hipnotycznym spojrzeniu, od którego bije ...

Recenzja książki Elryk z Melniboné
Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc
Wyspa lodu i ognia

Przeglądam sobie Instagram i jedna z bookstagramerek zagaduje swoich obserwatorów, co czytają w upały. Mimochodem spoglądam, co mam pod ręką, a tam... O ironia losu, u n...

Recenzja książki Islandia. Tam, gdzie elfy mówią dobranoc

Nowe recenzje

Milion powodów
Od wroga do miłości
@kawka.zmlekiem:

Witajcie moliki Czy jakaś tegoroczna Premiera weszła wam w głowę tak bardzo ,że stwierdziliście że musicie ją mieć?...

Recenzja książki Milion powodów
Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Jestem Bond... literacki James Bond!
@belus15:

James Bond jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci kina akcji i sensacji, jaka istniała do tej pory, jaka istn...

Recenzja książki Żyj i pozwól umrzeć. James Bond
Czarna owca medycyny
Seria ,,Zrozum" za kulisami tajemnic i istoty f...
@belus15:

Seria książek Zrozum od Wydawnictwa Poznańskiego to jedna z najbardziej nieoczekiwanych pod względem bardzo dobrej, prz...

Recenzja książki Czarna owca medycyny
© 2007 - 2025 nakanapie.pl